Autor: Katie Cotugno
Tytuł: 99 dni lata
Wydawnictwo: Feeria Young
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 420
Gatunek: literatura młodzieżowa
Patrick był pierwszą miłością Molly, dopóki ta nie
obdarzyła uczuciem jego starszego brata. Próbując uporać się z niechęcią
chłopców, wspomnieniami z przeszłości i własnymi emocjami ostatni rok szkoły
spędza w internacie. Na wakacje musi jednak wrócić do domu. Nadchodzące lato nie
zapowiada się kolorowo. Czy dawni przyjaciele wybaczą dziewczynie wyrządzone
krzywdy?
Szukając idealnej lektury na te ciepłe dni ciężko
przejść obojętnie obok tytułu „99 dni lata”. Przyznam szczerze, że było to
jedno z najważniejszych kryteriów, którymi kierowałam się przy wyborze tej
lektury. Bardzo lubię od czasu do czasu sięgnąć po literaturę młodzieżową,
staram się jednak skupiać tylko na „pewniakach”. Wydawało mi się, że nowa
książka Katie Cotugno to jeden z nich. Czy rzeczywiście?
To, co podobało mi się w tej powieści najbardziej to
sposób, w jaki autorka przedstawiła uroki i zawirowania okresu dojrzewania. Niezwykle
szczerze i bezkompromisowo opowiedziała o porywach serca, buzujących hormonach
i dojrzałości, która wciąż podszyta jest jeszcze wspomnieniami z dzieciństwa. Nastolatki
przeżywają mocniej, bardziej, intensywniej, nie do końca zdając sobie sprawę z
powagi sytuacji i problemów, w które łatwo się wplątać i towarzyszących im
konsekwencji. Cotugno zaprasza nas do świata pełnego emocji, doznań, uśmiechów,
ale także łez. Umiejętnie i trafnie oddaje klimat gorących letnich wieczorów
schładzanych przez pamięć nieprzyjemnych wydarzeń z przeszłości.
"Patrick poukładał sobie życie beze mnie, upominam się w duchu. Jak wszyscy. prócz mnie".
Zachowanie głównej bohaterki można by odebrać jako
infantylne, a ją samą jako dziecinną i niesprawiedliwą, a jednak zagłębiając się
w tę opowieść ciężko jest nie dać jej szansy. Autorka sprawia, że podczas
czytania potrafimy do tej sprawy nabrać dystansu, spojrzeć na nią mniej surowym
okiem, w naszej głowie budzą się refleksje, a w sercu emocje. Powracamy pamięcią
do lat naszej młodości, z pobłażliwym uśmiechem wspominamy dawne błędy i
kiepskie decyzje. Patrząc na Molly pod tym kątem ciężko ją winić, a może nawet
nie sposób nie obdarzyć jej pewną dozą sympatii?
Warto docenić, w jaki sposób Cotugno zrealizowała w
swej powieści najważniejsze wątki. Z jednej strony mamy bowiem sytuację
skomplikowanej relacji między Molly, a chłopcami z sąsiedztwa- dawnymi
przyjaciółmi, a obecnymi wrogami. Dobrze wiemy, co wydarzyło się między nimi w
przeszłości i z wielką ciekawością obserwujemy ten miłosny trójkąt, czekając na
rozwój sytuacji. Z drugiej strony obserwujemy popsutą więź, jaka łączy Molly z
mamą, obowiązujący w niej żal, smutek, poczucie krzywdy. Moim zdaniem autorka z
obydwoma tematami poradziła sobie bardzo dobrze, zwracając uwagę na uczucia
wszystkich bohaterów w poszczególnych sytuacjach.
Cotugno pisze lekko, subtelnie, łagodnie. Język powieści
nie jest wyszukany, dlatego świetnie sprawdza się w przypadku lektur dla
młodzieży. Cechy te sprawiają także, że książkę czyta się szybko, pozwalają nam
w błyskawicznym tempie poznawać kolejne przygody bohaterów.
Mimo że powieść skierowana jest do młodych osób, mam
wrażenie, że każdy z nas mógłby znaleźć w niej coś dla siebie. Jednych z pewnością
ujęłaby podejściem do interesujących tematów, zwróceniem uwagi na uczucia
bohaterów, odwołaniem do przeszłości, która mocnym akcentem wkrada się w
teraźniejszość. Dla innych okazałaby się dobrym wyborem na lato, bo nie da się
zaprzeczyć, że to świetna pozycja na długie wieczory. Dobrze napisana, lekka w
odbiorze i gorąca za sprawą targających bohaterami większych i mniejszych
namiętności.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.