wtorek, 30 stycznia 2024

Hwang Bo- Reum "Witajcie w księgarni Hyunam= Dong"

 


Autor
: Hwang Bo- Reum

Tytuł: Witajcie w księgarni Hyunam- Dong 

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2024

Liczba stron: 416

Gatunek: literatura współczesna 



Gdyby ktoś zapytał, o czym opowiada “Witajcie w księgarni Hyunam- Dong” odpowiedź narzucała by się sama. Niewątpliwie jednak historia Hwanga Bo Reum skrywa w sobie o wiele więcej. Nie jest to zwyczajna opowieść o funkcjonowaniu księgarni i życiu jej pracowników. Z każdym rozdziałem bowiem książka ujawnia piękno refleksji i dużą mądrość, które wspaniale zaskakują, intrygują i motywują.

Przyznam szczerze, że nie od początku poczułam klimat tej historii i dostrzegłam jej wartość. Czytało mi się lekko i przyjemnie, a opowieść otulała mnie niczym miękki kocyk, ale potrzebowałam o wiele więcej, by się w nią zaangażować i rzeczywiście zrozumieć, z czego wynika popularność tego tytułu. I nagle po prostu to do mnie dotarło. Subtelny przekaz, kilka prostych spostrzeżeń, odrobina refleksji i garść dobrych rad. I w pewnym momencie uświadomiłam sobie, że książka Bo Reuma to coś więcej, niż kolejna obyczajowa historia.

Jak już wspomniałam, opowieść nie zachwyca i nie czaruje od pierwszych stron. Jej urok i mądrość pozwalają zauważyć się wraz z upływem kolejnych rozdziałów. Wtedy to mamy okazję lepiej poznać głównych bohaterów, zrozumieć ich rozterki, problemy, błędy. Mogłoby się wydawać, że spełnili marzenia, dobrze im się układa, nie oczekują już więcej. Bo Reum zaczyna jednak w nich czytać jak w otwartej księdze. Delikatnie i z wyczuciem wskazuje na delikatne pęknięcia, których nie widać na pierwszy rzut oka, wskazując czytelnikom, że warto poszukać, co kryje się pod powierzchnią.

„Witajcie w księgarni Hyunam Dong” to taka nieoczywista lektura, która zaskoczyła mnie wielokrotnie. Kiedy zagłębimy się w jej treść i damy jej szansę, to wówczas o wiele łatwiej zauważyć to, co mogło nam wcześniej umykać lub docenić drobiazgi, jakie nie miały dla nas większego znaczenia. Drobne smaczki i intrygujące niespodzianki. Podczas lektury zaczęłam zauważać subtelne nawiązania do kultury koreańskiej, łączące nas podobieństwa i dzielące różnice. Takich perełek można znaleźć w tym tytule o więcej. Nie chciałabym natomiast zdradzić zbyt wiele i odebrać Wam przyjemności z ich odkrywania.    

Biorąc pod uwagę ciężar kryjący się w sercach bohaterów „Witajcie w księgarni Hyunam Dong” to całkiem lekka i przyjemna lektura. Autorowi udało się to osiągnąć za sprawą przyjaznego stylu i wybranego miejsca akcji. Zakątki księgarni, nawiązania do różnego rodzaju książek, wątek parzenia kawy i możliwość podglądania klientów sprawiają, że całość nabiera przyjemnego charakteru, nie nuży i nie dłuży się.

Powieść Bo Reuma to historia dość prosta i przyziemna, a jednak dająca do myślenia i zwracająca uwagę czytelników na to, co rzeczywiście jest w życiu istotne. Gdybyście potrzebowali sobie o tym przypomnieć, zwróćcie uwagę na ten tytuł.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros. 

poniedziałek, 29 stycznia 2024

Tess Gerritsen "Wybrzeże szpiegów"

 


Autor
: Tess Gerritsen

Tytuł: Wybrzeże szpiegów

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2024

Liczba stron: 448

Gatunek: thriller 




Tess Gerritsen to autorka, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Każdy sympatyk mrocznych historii  i entuzjasta niebanalnych thrillerów z pewnością kojarzy tę postać. Ja również należę do fanów tej pisarki i z dużą przyjemnością sięgam po kolejne książki, które ukazują się spod jej pióra. A lekturom tym zawsze towarzyszy duża porcja ekscytacji i ogromny kredyt zaufania. Czy Wy również macie grono ulubionych autorów, po których powieści sięgacie w ciemno?

Tym razem Gerritsen zaproponowała swoim czytelnikom coś innego. „Wybrzeże szpiegów” to pierwsza część nowego cyklu kryminalnego pisarki. Na stronach książki możemy bliżej poznać członków Klubu Martini, emerytowanych szpiegów, którzy przez lata działali w kręgach CIA. Być może na pierwszy rzut oka nie brzmi to przekonująco czy zachęcająco, ale uwierzcie mi na słowo, że przedstawiona historia naprawdę zasługuje na poświęcenie jej czasu i uwagi.

Szczególnie warto pochylić się nad postacią głównej bohaterki. Kolejne rozdziały książki ukazują oblicze Maggie Bird i tragiczną historię, która zdeterminowała całe jej życie. Gerritsen najwidoczniej uważa, że to za mało i na ramionach kobiety umieszcza kolejne ciężary, stawiając na jej drodze nowe przeszkody i wyzwania. Pewnego dnia do drzwi Maggie puka przeszłość i niczym huragan wywraca jej spokojne i uporządkowane życie do góry nogami.

„Wybrzeże szpiegów” to lektura zasługująca na uznanie pod wieloma względami. Książka intryguje i przykuwa uwagę już od pierwszych stron. Przypomina obietnicę złożoną przez autorkę, pisemne zapewnienie, że nikt z nas nie będzie znudzony lub rozczarowany lekturą. I rzeczywiście. Od początku w tej historii dużo się dzieje, a akcja nie zwalnia tempa. Gerritsen znakomicie buduje nastrój i stopniuje napięcie poprzez wprowadzanie nowych wątków, wykorzystanie zwrotów akcji i licznych niespodzianek. Niczym magik wyciąga ze swojego kryminalnego kapelusza kolejne sekrety i ofiary. A my możemy jedynie czekać, by przekonać się, co jeszcze dla nas przygotowała.

Nowa książka autorki całkowicie mnie przekonała. Wydała mi się nie tylko interesująca, ale także autentyczna. Odniosłam wrażenie, że opisywane wydarzenia naprawdę mogłyby mieć miejsce, choć momentami kojarzyły się z nieco przerysowanym filmem sensacyjnym. Autorka podzieliła się źródłem inspiracji, opowiadając o miasteczku, w którym mieszkała i byłych agentach CIA na emeryturze, którzy z przyjemnością odnajdywali tam swoje korzenie. Podoba mi się, że Gerritsen wykorzystała ten pomysł, zwłaszcza, że zrobiła to świetnie. Zapowiada się kolejny udany cykl kryminalny.

„Wybrzeże szpiegów” to zajmująca, intrygująca i świeża historia. Skłania do myślenia, zachęca do łączenia poszczególnych wątków na własną rękę, ale też stanowi dobre źródło rozrywki. To bardzo przyjazne i całkiem lekkie czytadełko, które zostawia po sobie dobre wspomnienie i uśmiech na twarzy. Całość została oczywiście napisana niezwykle zgrabnie i z wyczuciem, przypominając o wspaniałym stylu autorki. Nawet gdybym chciała, to ciężko mi do czegokolwiek się przyczepić. Bardzo polecam ten tytuł. Niecierpliwie wyczekuję kolejnej części.  

Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Albatros. 

poniedziałek, 8 stycznia 2024

Harlan Coben "Już mnie nie oszukasz"

 


Autor
: Harlan Coben

Tytuł: Już mnie nie oszukasz

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2023

Liczba stron: 384

Gatunek: kryminał 




Harlan Coben to jeden z moich ulubionych autorów. Wielu czytelników zarzuca mu powtarzalność i przewidywalność, ale ja nie mogę się z tym zgodzić. A nawet jeśli rządzi się tym wszystkim jakiś schemat, to nie przeszkadza on w odbiorze, nie zmniejsza przyjemności i satysfakcji z lektury, nie czyni Cobena gorszym pisarzem. Wciąż pozostaje on wspaniałym i utalentowanym twórcą, a jego historie przekonują miliony czytelników na całym świecie.

„Już mnie nie oszukasz” to subtelny kobiecy thriller. Autor przedstawia nam historię Mai, której mąż został zamordowany na jej oczach. Była oficer sił specjalnych jest natomiast przekonana, że widziała mężczyznę na nagraniu z domowej kamery, zarejestrowanym poprzedniego dnia. Co tak naprawdę się wydarzyło? Czy Maya padła ofiarą zmęczonego umysłu i stresu pourazowego, czy ktoś manipuluje nią w tak okrutny sposób?

Poznając kolejne rozdziały książki próbujemy samodzielnie znaleźć odpowiedzi na towarzyszące nam pytania i rozwikłać powieściową zagadkę. Nie jest to natomiast zadaniem prostym. W tym tytule bowiem autor pozwala sobie na psychologiczne gierki, wodząc za nos zarówno główną bohaterkę, jak i swoich czytelników. Myli tropy, wprowadza nowe wątki, zaciera granicę między prawdą a złudzeniem. Podczas lektury nie jesteśmy pewni, co tak naprawdę się wydarzyło, a co tylko nam się wydawało.

Przy budowaniu akcji autor wspaniale wykorzystał psychologiczny ton, pokazując, że może on stanowić świetną bazę dla zbudowania mrocznej i klimatycznej opowieści. Zmącony umysł często daje bowiem jeszcze większe możliwości, niż wyrafinowana zbrodnia czy przelana krew, a Coben zdaje się wiedzieć o tym najlepiej i w pełni wykorzystywać potencjał tego rozwiązania. Autor stawia sobie wysoko poprzeczkę, ale bez problemu jej dosięga, nie zaliczając przy tym potknięcia czy upadku.

Podczas lektury nie byłam pewna, co rzeczywiście się wydarzyło. Mimo pełni zaangażowania, wzmożonej koncentracji i poświęconego czasu nie potrafiłam uporządkować tej układanki. Pozornie dość prosta historia wydawała się komplikować na moich oczach, a rodzinne sekrety okazały się barierą nie do pokonania. Momentami przestawałam szukać i zastanawiać się nad tym, czerpiąc przyjemność z lektury i pojawiających się w niej wątków obyczajowych, będących dobrym uzupełnieniem dla całości.

Ta pozycja nie spotkałaby się z tak ciepłym odbiorem, gdyby nie znakomita sylwetka głównej bohaterki. Maya Stern to odważna, bystra i charakterna kobieta, która potrafi zawalczyć dla siebie i dla swojej rodziny. Uwielbiam pełnokrwiste i silne bohaterki, udowadniające, że mroczne i klimatyczne historie dobrze do nich pasują.

„Już mnie nie oszukasz” to kolejna znakomita książka w dorobku Cobena. Serdecznie polecam Wam wszystkie powieści autora. Jestem przekonana, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.