Tytuł: Zło pójdzie za tobą
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 480
Gatunek: thriller
Kiedy podróż marzeń zmienia się w życiowy koszmar…
W nowej książce Marka Edwardsa odnalazłam wszystkie elementy,
które w mojej opinii składają się na dobry thriller. Być może wydaje Wam się,
że to nic takiego, w końcu rynek wydawniczy każdego dnia zalewa nas kolejnymi
mrocznymi opowieściami, więc jest w czym wybierać. Otóż nie. Wcale nie tak
prosto trafić na dopracowany, przewrotny i klimatyczny thriller, który poruszy
czytelnika do głębi.
Już pierwsze strony opowieści sugerują, że ten tytuł
to naprawdę dobry wybór. Od początku bowiem wiele się dzieje, a w kolejnych
rozdziałach autor nie zwalnia tempa. Ani przez chwilę nie pozwala nam na
znudzenie czy zmęczenie. Przez cały czas motywuje do trwania przy jego
opowieści, zachęca do zaangażowania, wyciągania wniosków i próby rozwikłania
zagadki samodzielnie. Podążając za nim mamy okazję zajęcia stanowiska detektywa
amatora i badania poszczególnych wątków, co przynosi niesamowitą frajdę.
Bo nawet, kiedy jesteśmy pewni, że rozwiązanie
znajduje się w naszym zasięgu, autor udowadnia, że nic bardziej mylnego. Niczym
magik wyciągający królika z kapelusza, on też na zawołanie gotowy jest
zaproponować kolejne niespodzianki fabularne i zwroty akcji. Podczas lektury
niczego nie można być pewnym. Edwards bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę,
igra z jego pewnością siebie i przekonaniem, że o dobrych thrillerach wie już
wszystko. Pisarz mnoży pytania, na które trudno znaleźć odpowiedzi. Z dużą
przyjemnością miesza nam w głowach, sprawiając, że niepostrzeżenie stajemy się
uczestnikami tej dziwnej gry.
„Zło pójdzie za tobą” to wielowątkowa historia, która
okazuje się o wiele bardziej zawiła, niż czytelnik może zakładać na początku
lektury. Autor stworzył głęboką, przemyślaną i dopracowaną fabułę, która po
brzegi wypełniona została emocjami i zagadkami. Temat przewodni, intrygujący i
niepokojący sam w sobie, uzupełniono dodatkowymi kwestiami, które świetnie z
nim współgrają. To taki typ opowieści, w której wszystko wydaje się idealnie
zaplanowane i wymierzone, każde słowo zajmuje swoje miejsce. Niczego nie jest
za dużo lub zbyt mało.
Do samego końca nie byłam w stanie odkryć wszystkich
kart. Nie spodziewałam się, że całość okaże się tak skomplikowana. To jak gra,
w której każdy zawodnik ma swój plan, ale ostatecznie w pewnym momencie
wszystko zaczyna się sypać. „Zło pójdzie za tobą” to starcie wielu bohaterów o
wielu pomysłach. Wszyscy chcą ugrać coś dla siebie, ale nie mają pojęcia, z
czym przyszło im się zmierzyć. To nie jest wyrównana gra. To nie jest prosta
rozgrywka. Edwards postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko i nie oszczędza ani
bohaterów ani czytelników.
Jestem pod dużym wrażeniem tej historii. Podczas lektury
czułam ogrom emocji i nie miałam chęci odrywać się od czytania. Uwielbiam takie
niepokojące i mroczne tematy, skrzywionych bohaterów, klimatyczne miejsca
akcji. Choćbym chciała, nie mogę do niczego się przyczepić. Wszystko ładnie
zagrało. Serdecznie polecam ten tytuł.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.