środa, 17 lutego 2016

Możliwości dnia dzisiejszego



Tytuł: Afgańska perła
Autor: Nadia Hashimi
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 480
Gatunek: literatura współczesna







Rahima to inteligentna i pełna życia afgańska nastolatka. Dziewczynka stara się zrozumieć zakazy i przepisy regulujące życie kobiet w jej kraju, ale akceptacja tych wyrzeczeń przychodzi jej z wielkim trudem. Dlaczego nie może pobawić się z chłopcami? Dlaczego zwyczajne wyjście na zakupy nastręcza tyle trudności?  Dlaczego musi ukrywać twarz i uważać, by stopy nie zaplątały się jej w bezkształtną suknię? Wiele lat temu z tymi samymi dylematami borykała się inna kobieta z jej rodziny. Czy historia Szekiby stanie się dla Rahimy motywacją do działania i sprzeciwienia się obowiązującym od lat nakazom?

Z książkowej narracji wyłania się smutne afgańskie państwo. Choć pewnie powinnam napisać: smutne dla mieszkających w nim kobiet. Ich los nie był i prawdopodobnie nigdy nie będzie łatwy. Ciężko to zrozumieć, a jeszcze ciężej zaakceptować. O tamtej odległej kulturze czytałam już sporo. Los kobiet w krajach arabskich nie jest dla mnie zagadką czy tajemnicą, wciąż jednak budzi zwątpienie, konsternację i złość. Czym sobie zasłużyły na takie traktowanie? Czy faktycznie ich życie jest tak niewiele warte? Czy nadejdą takie dni, że narodziny dziewczynki przestaną kojarzyć się z rodzinnym koszmarem i wieloletnim zmartwieniem?

Opowieść Hashimi zbudowała w mojej wyobraźni świat bardzo spójny i kompletny… w swojej beznadziei. Jej bohaterki były skazane na porażkę już w momencie urodzenia- przecież w tamtej kulturze liczą się wyłącznie chłopcy! Oni mogą zapewnić rodzinie to wszystko, co „odbiera” im wychowywanie dziewczynki. Chłopiec to dla rodziców, a szczególnie ojca, największe szczęście, prawdziwe wybawienie. W zaistniałych okolicznościach nie może zatem dziwić, że Rahima tak bardzo pragnęła zapewnić spokój i radość ojcu, zostając jednym z nich.

„Kiedyś byłam małą dziewczynką, ale potem przestałam.
Kiedyś byłam bacza posz, ale potem przestałam.
Kiedyś byłam córką, ale potem przestałam.
Kiedyś byłam matką, ale potem przestałam.”

Bacza posz to najprościej mówiąc dziewczynka ucharakteryzowana na chłopca. Krótkie włosy, spodnie, męska forma imienia, ale także uśmiechnięta buzia i swobodne ruchy. Wbrew pozorom los takiej dziewczynki jest o wiele łatwiejszy niż życie prowadzone przez jej rówieśniczki, choć przykro mi się robi na samą myśl, że ludzie uciekają się do takich dziwnych rozwiązań. Rahima została bacza poszem. I nie było jej z tym źle. Ale czy tak powinno być? Czy to normalne?

Kolejne strony powieści szokowały mnie i przygnębiały. Coraz bardziej się dziwiłam, a coraz mniej rozumiałam. W głowie mi się nie mieści, że gdzieś, wcale nie tak daleko, kobiety żyją w taki sposób- obawiając się o swoją wolność i życie, pogardzane przez ojców i mężów, brutalnie karane za najmniejsze przewinienia, albo tak po prostu, bo ich oprawcy mogą sobie na to pozwolić. Najstraszniejsze jednak jest to, że ta książkowa wizja jest przerażająco prawdziwa. Zbrodnie honorowe, kamienowanie, ustawiane śluby to zjawiska, które wciąż mają miejsce. Być może zmieniły się liczby, ale nie zmieniły się podstawy tej kultury.

Hashimi opowiada niezwykle barwnie i ciekawie. Jej opowieść czyta się z wielką przyjemnością. Przygody dziewczynek całkowicie mnie pochłonęły, budząc we mnie wiele emocji i pytań. Największe wrażenie zrobił jednak na mnie ten książkowy realizm, którego nie można z niczym porównać. Świadomość, że takie rzeczy wciąż mają miejsce, z pewnością mnie nie opuści. Autorka daje swojemu czytelnikowi odrobinę nadziei, a ja po cichu liczę na to, że przyjdzie czas, kiedy ta nadzieja przekształci się w zmiany kulturowe i obyczajowe. 

15 komentarzy:

  1. Już od dawna mam chęć na tę książkę, muszę w końcu przeczytać koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie napisałaś o tej książce, jednak to nie do końca moje klimaty. Pewnie gdybym lubiła zwiedzać świat pędząc przez wielość multikulturalnych krajobrazów zawartych w reportażach z odległych krain, to skusiłabym się na tę lekturę. Póki co mówię pas.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno kupiłam reportaż opowiadający o tym jak dziewczynki są przebierane za chłopców, więc widzę, że ten motyw pojawił się też w powieści. Przerażające, że do takich metod muszą się uciekać, by choć przez kilka lat żyć w swobodzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chcę tę książkę przeczytać, a Twoja recenzja jeszcze mnie zachęcą :)
    Apteka Literacka

    OdpowiedzUsuń
  5. Zwykle stronię od książek o takiej tematyce, ale ta, dziwnym trafem, mnie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę wstyd, że pierwszy raz słyszę o bacza posz, skoro to się dzieje współcześnie tak niedaleko i spotyka niewinne kobiety. A raczej kobiety, które po prostu urodziły się w niewłaściwym miejscu. Tak jak nie czytam raczej literatury kobiecej, tak ta mnie zainteresowała i dodaję do listy od razu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Podczas jej czytania po prostu nie byłam w stanie powstrzymać łez.Książka jest naprawdę wspaniałą pozycja,która daję dużo do myślenia jej odbiorcy ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka wydaje się być bardzo ciekawa i z "przesłaniem", a do tego na czasie patrząc na dzisiejszy stan islamu, jednak mimo wszystko raczej po nią nie sięgnę, gdyż nie lubię książek, których akcja toczy się na Bliskim Wschodzie.
    Pozdrawiam :)
    http://ifeelonlyapathy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Realizm mnie przekonuje i chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam w swoich czytelniczych planach! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie książki jakoś mnie nie porywają, nie wiem, czemu tak jest. Po prostu nie sięgam, nie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mam jej w swoich planach czytelniczych, przynajmniej w tym momencie.

    Zapraszam do siebie :)
    http://www.recenzjezpazurem.pl
    Diane Rose

    OdpowiedzUsuń
  13. Straszne są takie książki, zawsze mam wtedy moralnego kaca i pytanie, czy mogę coś zrobić, by uczynić świat lepszym. Pojawia się we mnie smutek, że mogę naprawdę niewiele.

    OdpowiedzUsuń
  14. Już słyszałam o tej książce wielokrotnie, ale to chyba nie jest pozycja dla mnie. Jak na razie sobie odpuszczę, ale mam nadzieję, że uda mi się ją kiedyś przeczytać.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam książki takiej tematyki. Tej jeszcze nie czytałam, ale prędzej czy później, wpadnie w moje ręce ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)