sobota, 12 listopada 2016

Lekko, tajemniczo i zabawnie



Autor: Eduardo Mendoza
Tytuł: Tajemnica zaginionej ślicznotki
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 304
Gatunek: komedia kryminalna 








Topmodelka Olga Baxter ginie w podejrzanych okolicznościach. Głównym podejrzanym zostaje się damski fryzjer, dla którego rozwiązania zagadki staje się kluczem do wolności. Co przytrafi mu się tym razem? I kogo spotka na swej drodze?

Prozę Eduarda Mendozy ciężko jest z kimkolwiek pomylić. Zwłaszcza, kiedy w grę wchodzą przychody fryzjera-detektywa. Zanim zabrałam się do przeczytania „Tajemnicy zaginionej ślicznotki” kojarzyłam autora zaledwie z pierwszej części cyklu. Nie zmienia to jednak faktu, że poprzednim razem bawiłam się naprawdę wybornie i wiedziałam, że powrót do tej serii jest jedynie kwestią czasu.

Twórczość Mendozy to twórczość bardzo charakterystyczna. Pełna specyficznego poczucia humoru, niebanalnych bohaterów, dziwnych pomyłek i nietypowych rozwiązań. Ciężko się jednak dziwić, skoro sam detektyw nie przypomina zwyczajnego tropiciela zagadek- o nie, do tego mu bardzo daleko. Może właśnie ten dziwny bohater sprawia, że książkom Mendozy zwyczajnie daleko do tradycyjnych kryminałów. Ilu bowiem znacie detektywów, którzy rozpoczynają śledztwo w zakładzie psychiatrycznym, a następnie w dążeniu do odkrycia prawdy korzystają z pomocy prostytutek i transwestytów?

Autor bawi się konwencją. I określenia „bawi się” nie użyłam tutaj przez przypadek. On żartuje, drażni się z czytelnikiem, naigrywa się ze swoich bohaterów, a jego największą bronią jest słowo. Mendoza przekształca swój kryminał w prawdziwą parodię, sprawiając, że momentami o wiele bliżej mu do komedii niż książki o morderstwie. Ani razu nie pomyślałam jednak, że jest w tym coś złego. Mam wrażenie, że o wiele trudniej stworzyć taką powieść, niż napisać klasyczny kryminał. Bo ciężej jest czasami rozbawić niż przestraszyć.

O tak, on zdecydowanie nie próbuje straszyć. Mendoza zaprasza nas do wspólnej zabawy. To jedna z tych książek, w której nie szukamy rozwiązania zagadki na siłę, próbując za wszelką cenę poskładać elementy układanki przed finałem. I nie denerwujemy się, kiedy coś nam nie wyjdzie. My podążamy za tymi dziwnymi bohaterami bawiąc się i rozkoszując specyficzną treścią tego dzieła. Doszukujemy się ukrytych znaczeń, szukamy odniesień do aktualnych tematów, czekamy, kiedy autor znowu postanowi nas zaskoczyć. A zaskakuje często- słownie i sytuacyjnie.

Spotykając się z Mendozą nie sposób nie wspomnieć w kilku zdaniach o jego stylu pisania. On uwielbia operować słowem i robi to naprawdę po mistrzowsku. Jego narracja jest bardzo charakterystyczna, w oczy rzucają się długie zdania z nieco przestawionym szykiem. Choć wyrazy sprawiają czasami wrażenie dobranych omyłkowo czy niepasujących do siebie, widać, że każde zdanie stworzone zostało z wielką precyzją i przyjemnością. Autor wydaje się czerpać prawdziwą radość z pisania i opowiadania historii, wydaje się robić to przede wszystkim dla dobrej zabawy, nie dla zysku czy sławy.

Z pewnością to jedna z tych powieści, które znajdą swoich zwolenników i przeciwników. Warto jednak dać jej szansę i zagłębić się w ten porywający świat Mendozy- zabawny, przewrotny, żywiołowy. To świetna propozycja na jesienne i zimowe wieczory, działająca prawdziwie rozgrzewająco.   

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Znak. 

19 komentarzy:

  1. Szczerze mówiąc rzadko sięgam po książki z gatunku komedii, a o takiej kryminalnej słyszę chyba pierwszy raz :D. Nie jestem pewna, czy do końca mój klimat, ale może faktycznie ogarnie mnie ochota na trochę ciepła w zimowe wieczory ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej pozycji, ale to chyba nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem przekonana, mimo że wiele osób zachwala prozę Mendozy. Po prostu nie przepadam za kryminałami na wesoło, rzadko kiedy jestem rozbawiona,częściej zirytowana. Ale może kiedyś spróbuję przekonać się do twórczości tego pisarza. Ciekawi mnie styl, który tak przypadł Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chyba jeszcze nigdy nie czytałam komedii kryminalnej, więc z przyjemnością zapoznałabym się z tym tytułem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mogłabym się skusić, myślę, że książka mogłaby mnie zaciekawić. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja chętnie bym przeczytała któryś z utworów Mendozy i jeśli pojawi się taka możliwość na pewno z niej skorzystam. To może być ciekawe doświadczenie literackie oraz uczta dla mojej wyobraźni :)
    Pozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Komedia kryminalna jest zawsze dobrze przeze mnie odbierana. Raz czytałam "Fartowny pech" polskiej autorki i strasznie mnie zaskoczyła :D Bawiłam się przy niej świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam autora, ale skutecznie zachęcasz do jego książek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Komedii kryminalnej jeszcze nie czytałam, ale zaintrygowała mnie zarówno Twoja recenzja jak i okładka. Nie wiem dlaczego przepadam za takimi psychicznymi klimatami.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz spotykam się z tym autorem więc koniecznie muszę się z nim zapoznać ! Jeżeli natknę się na jego ksiązki to na pewno przeczytamm !

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale bardzo mnie zaintrygowałaś. I nigdy nie pomyślałabym że to kryminał (na pierwszy rzut oka :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba pierwszy raz słyszę coś takiego jak komedia kryminalna. A może już się z tym spotkałam, ale nie wiedziałam, że to to? książka wydaje sie ciekawa, może w przyszłości bym sie skusiła.

    Pozdrawiam
    Kejt_Pe
    Ukryte Miedzy Wersami

    OdpowiedzUsuń
  13. Mogłabym się skusić. Czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mam mozliwosc przeczytania iwec keidys na pewno zjem ale poki co odpuszczam. pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jedna z lepszych książek :D jestem na tak :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam kryminały, ale nie mam specjalnego doświadczenia z takimi przy których klimat jest tak lekki, język tak nietypowy, a wydarzenia mogą bawić :) To oznacza tyle, że warto byłoby to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Książkę znam przede wszystkim z IG :) myślę, że mogłabym dać jej szansę ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wnioskuję z opisu, że książka zdecydowanie dla mnie, z pewnością zrobię jej miejsce na półce. Rozejrzę się za nią. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z Mendozą nie miałam jeszcze nigdy możliwości spotkania, jednak koniecznie muszę to nadrobić. Wiem, że ma bardzo specyficzny styl pisania, jak i poczucie humoru, ale istnieje sporo prawdopodobieństwo, że całkowicie do mnie przemówi - im książki dziwniejsze, im forma bardziej wymyślna, im humor bardziej wyrafinowany, tym bardziej je lubię. :)
    Pozdrawiam cieplutko,
    Ola aka Zaczytana Iadala

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)