sobota, 19 maja 2018

Lee Child "Nocna runda"




Autor: Lee Child
Tytuł: Nocna runda
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 432
Gatunek: powieść sensacyjna







Kolejny raz Reacher podróżuje bez celu i bez planu. Kiedy na witrynie lombardu dostrzega wojskowy sygnet, postanawia podążyć jego śladem. Mężczyzna nie wierzy, że właścicielka tak łatwo zrezygnowała z czegoś, czego zdobycie wymagało tyle poświęcenia. Kogo Reacher spotka na swojej drodze? Jakich komplikacji dostarczy ta wyprawa?

Twórczość Lee Childa cenię od dobrych kilku lat, kiedy to pierwszy raz miałam okazję poczytać o przygodach Jacka Reachera. I choć nie podchodzę już do tych powieści z równie wielkim entuzjazmem jak dawniej, a główny bohater zaskakuje mnie rzadziej, to wciąż mam wrażenie, jakbym powracała do starych przyjaciół. Tym razem nie mogło być inaczej.

Każdy, kto miał okazję poznać Jacka Reachera, ma świadomość, że ciężko doszukiwać się w literaturze podobnych postaci. Niezwykle sprawny fizycznie, bardzo bystry, z bogatą przeszłością. A do tego żyje tak, jakby jutra miało nie być, kierując się zbiorem specyficznych zasad i reguł, które w zaskakujący sposób wpływają na podejmowane przez niego decyzje. W najnowszej powieści Child odwołuje się do tak dobrze znanego nam charakteru, raz po raz udowadniając, że były wojskowy ma się świetnie.



Wydaje mi się jednak, że pod pewnymi względami Reacher nieco się różni od tego, jak zapamiętałam go z poprzednich książek. Równie zaangażowany w sprawę, gotowy do różnorodnych poświęceń i kroczący ścieżką, która w jego mniemaniu jest słuszna. A jednak bardziej spokojny, może zdystansowany. Mniej w tej powieści odnalazłam tych kojarzonych z nim bijatyk, prostej męskiej dominacji. Reacher wypada mniej konfliktowo, a wraz z nim całość również wydaje się łagodniejsza.


Właśnie ten spokój najbardziej zaskoczył mnie w tej powieści. Akcja książki rozgrywa się niespiesznie, ma łagodny przebieg, niewiele można w niej doszukać się zwrotów czy nowych wątków. Główny bohater ma jasno określony cel i stopniowo dąży do jego realizacji. Kolejne etapy nie nastręczają mu większych trudności, zresztą jak dobrze wiemy, niewiele jest rzeczy, z którymi by on sobie nie poradził, w bliższej lub dalszej perspektywie.




Do gustu szczególnie przypadło mi towarzystwo, które Child dobrał dla głównego bohatera. Licencjonowany detektyw i piękna, ale również mądra Jane, urozmaicają akcję i dodają jej smaczku. Ta trójka świetnie ze sobą współpracuje, nie spychając przy tym jednak Reachera na bok. To wciąż on stoi na pierwszym planie, wielokrotnie udowadniając czytelnikowi, że lata mijają, a on wciąż pozostaje taki sam.


Kolejny raz miałam szansę przekonać się, jak dobrze autor odnajduje się w wojskowym świecie i związanej z armią rzeczywistości. Najnowszy tytuł również w dużym stopniu został poświęcony znanej z powieści Childa problematyce. I znowu autor książki zwrócił uwagę na ważny problem. Nie chciałabym zbyt wiele zdradzić, ale moim zdaniem kwestie pojawiające się w „Nocnej rundzie” to sprawy niezwykle istotne i poruszą one niejednego czytelnika.




Jak już wspomniałam na początku tekstu, sięganie po książki Lee Childa przypomina powrót do domu. Do dobrze poznanego bohatera, znajomych wątków, utartych ścieżek. To świetna rozrywka, odpowiednia dla każdego- interesująca, a przy tym dość niewymagająca.

Za wspaniałą książkową niespodziankę oraz zachwycający kubek dziękuję Wydawnictwu Albatros.

  

3 komentarze:

  1. Zainteresowałaś mnie tą książką moja droga.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno przeczytam :D W ubiegłym roku czytałam "Sto milionów dolarów" i główny bohater przypadł mi do gustu :)
    Fajny ten kubek! :D
    Pozdrawiam! :* Dolina Książek ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze nic co wyszło od tego autora :) Ale czytałam tyle świetnych opinii, że koniecznie muszę to nadrobić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)