niedziela, 26 sierpnia 2018

Elżbieta Stępień "Ta kobieta"




Autor: Elżbieta Stępień
Tytuł: Ta kobieta
Wydawnictwo: Białe Pióro
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 244
Gatunek: literatura współczesna 







Literatura obyczajowa ma dla mnie wartość przede wszystkim wtedy, kiedy fabuła powieści zostaje zbudowana wokół istotnego tematu, który skłania do refleksji, daje do myślenia i pozwala spojrzeć inaczej na pewne sprawy. Takiej możliwości dopatrzyłam się w powieści Elżbiety Stępień „Ta kobieta”. Liczyłam, że ta książka wzbudzi we mnie ogrom emocji, nie pozwalając tym samym ani na chwilę się od niej oderwać. Czy rzeczywiście tak było?

Pierwsze strony powieści sprawiły, że nabrałam chęci, by tę historię poznać, choć nie wywołały jeszcze takiego poruszenia, jakiego oczekiwałam. Czytałam dość lekko i szybko, mimo trudnego tematu, zastanawiając się nieco nad pochlebnymi słowami, jakie usłyszałam na temat powieści. Wydała mi się zwyczajna, niczym szczególnym się niewyróżniająca. Kiedy jednak przestałam się nad tym zastanawiać, zerkać na numer strony, przesadnie analizować, ta historia wymogła na mnie zaangażowanie i skupienie.


Kolejne kartki sprawiły, że naprawdę tę opowieść poczułam, niosąc za sobą wiele emocji i przemyśleń. Wiele się mówi o alkoholizmie, choć ktoś, kto tego nie przeżył, prawdopodobnie nigdy nie zrozumie. Ja na szczęście nie doświadczyłam na własnej skórze dramatu głównej bohaterki, jednak książka Stępień pozwoliła mi lepiej te kwestie zrozumieć. Napisana bardzo szczerze, realistycznie, bez pominięcia przykrych szczegółów, przypominała pamiętnik spisany przez osobę współuzależnioną, której alkohol kojarzy się z tym, co najgorsze. Prawda skryta na książkowych stronicach mocno działa na wyobraźnię i przywołuje przed oczy czytelnika niepożądane obrazy.

I właśnie dzięki temu historia ta staje się dla nas wyjątkowa. Ta życiowość budująca fabułę sprawia, że ciężko przejść obok opowieści obojętnie, traktując ją na chłodno i z dystansem. Powiem szczerze, że momentami nie mogłam zrozumieć zachowania głównej bohaterki, jej sytuacja wydawała mi się smutna, a jednak na myśl nasuwało mi się oczywiste rozwiązanie. Stępień udowodniła mi jednak, że nie można tak łatwo oceniać, krytykować, ferować wyroków, kiedy nie ma się na swoim koncie podobnych doświadczeń, kiedy życie nie doświadczyło nas w podobny sposób.

Historię Amelii poznajemy krok po kroku, a raczej dzień po dniu. Na naszych oczach bohaterka przeżywa małżeńskie piekło, raz po raz przekonując się, że człowiek, którego poślubiła już dawno nie jest tą samą osobą. A może nigdy nią nie był? Autorka odmalowała bardzo wzorzysty obraz ludzi uwikłanych w rodzinną tragedię, nie zapominając, że nie tylko Amelia została bohaterką tego dramatu. Stępień nie pominęła niczego, staranie planując każdy szczegół tej historii. Naprawdę, jestem pod dużym wrażeniem, jak umiejętnie tę fabułę przedstawiła, kierując akcją w taki sposób, by czytelniczkom dać do myślenia oraz dotrzeć do zakamarków ich serc.




Przy ciężarze tematu powieść napisana została lekko. Autorka starannie dobiera słowa, sprawiając, że pokonywanie kolejnych stron przychodzi nam z niebywałą szybkością. Bardzo podoba mi się taki sposób opowiadania historii, gdzie trudna tematyka zostaje nieco odciążona poprzez niewymuszony styl autora.





„Ta kobieta” zaskoczyła mnie bardzo. Nie spodziewałam się, że to powieść z takim potencjałem, a najważniejsze, że ten potencjał został wykorzystany. Oby więcej takich książek. Widać, że polscy autorzy mają nam jeszcze wiele do zaoferowania.

Za przekazanie powieści do recenzji dziękuję portalowi sztukater.pl.

4 komentarze:

  1. Czytałam i polecam tę książkę każdemu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak ładnie o niej piszesz, że chyba sama dam się namówić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej autorki, ani nie słyszałam o tej powieści, ale jej opis brzmi interesująco, więc być może po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. każda tak dobrze oceniania książka polskiego autora czy autorki cieszy :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)