Tytuł: Dzień gniewu
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 408
Gatunek: kryminał
Nietypowy wypadek w centrum handlowym pozostawia
więcej pytań niż odpowiedzi. Rozwiązania zagadki podejmują się młody policjant
oraz uczestniczka zdarzenia. Czego dowiedzą się podczas swoich poszukiwań?
Kiedy myślę o polskiej literaturze kryminalnej,
nazwisko Szczygielskiego przychodzi mi do głowy jako jedno z pierwszych. Choć nie
przeczytałam wszystkich książek pisarza, to te kilka tytułów, które miałam
okazję poznać, dobrze zapisało się w mojej pamięci. Nie mogłam zatem przejść
obojętnie obok „Dnia gniewu”.
Nowa powieść Szczygielskiego zaczyna się mocnym
akcentem, który stanowi doskonałe wprowadzenie do fabuły. To również swego
rodzaju obietnica, że nikt spośród czytelników nie będzie się przy niej nudził.
I rzeczywiście, akcji niczego nie brakuje, chociaż muszę przyznać, że rozegrała
się inaczej, niż sobie wyobrażałam.
Przede wszystkim zaskoczyło mnie śledztwo rozgrywające się dwutorowo. Z jednej strony miałam szansę obserwować decyzje i ryzyko podejmowane przez młodego śledczego, z drugiej strony natomiast bacznie spoglądałam na kobietę, która cudem ocalała w wypadku samochodowym. Każde z nich próbowało poznać odpowiedzi na własną rękę. Na książkowych stronach szukali informacji o swoich zbrodniach, odbywali kary, ale także poznawali siebie. Spoglądając z boku na ich wzloty i upadki, można było lepiej poznać dwoje intrygujących bohaterów i lepiej zrozumieć wydarzenia, które doprowadziły ich do „Dnia gniewu”.
Szczygielski to jeden z tych autorów, u których wyczuwam dużą pewność siebie. Podczas lektury odnoszę wrażenie, że pisarz doskonale wie, co planuje przekazać czytelnikom i konsekwentnie realizuje swoje zamiary. Dobry pomysł przekłada się na intrygującą i wartościową fabułę, nie pozostawiając niedopowiedzeń czy niedociągnięć. Autor bawi się z czytelnikami, igra z ich zmysłami, zaprasza ich do udziału w niepokojącej rozgrywce, utrzymując w atmosferze niepokoju i napięcia.
Kiedy poznawałam kolejne rozdziały książki, nabierałam
przekonania, że jestem w stanie samodzielnie poskładać wszystkie elementy w całość.
Na własną rękę prowadziłam amatorskie śledztwo, szukając okruchów, które
mogłyby naprowadzić mnie na trop sprawcy. Nie mogłam jednak bardziej się mylić.
Książki kryminały w dużej mierze zawdzięczają swój sukces przewrotnej,
wielowątkowej fabule, różnego rodzaju intrygom i sekretom oraz niedoścignionej
postaci mordercy. W tym tytule wszystkie elementy świetnie się zgrały,
uniemożliwiając mi rozwiązanie zagadki aż do końca, kiedy to Szczygielski
odsłonił wszystkie karty.
W przypadku każdej lektury duże znaczenie ma dla mnie
styl autora. Sposób prowadzenia narracji, lekkość przelewania myśli na papier,
język przyjazny czytelnikom, przejścia pomiędzy wątkami i spójność łącząca
rozdziały. Świetny, wypracowany i dojrzały styl autora można uznać za kolejną zaletę
tego tytułu.
„Dzień gniewu” to dobrze przemyślana i jeszcze lepiej napisana powieść kryminalna. Łatwo się w niej zaczytać, na kilka godzin stając się częścią książkowej rzeczywistości.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej selkar.pl.