wtorek, 31 października 2023

Harlan Coben "Za wszelką cenę"

 


Autor
: Harlan Coben

Tytuł: Za wszelką cenę

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2023

Liczba stron: 416

Gatunek: thriller 




Coben to jeden z moich ulubionych autorów. Każdą książkę jego autorstwa przyjmuję z zaufaniem, sympatią i zadowoleniem. Cenię jego styl i pomysły. Nazwisko tego autora jest dla mnie niczym gwarancja jakości w świecie mrocznych historii.

„Za wszelką cenę” to kolejna już w dorobku pisarza opowieść opierająca się na fantastycznym pomyśle, który stanowi znakomity punkt wyjścia dla zbudowania niepokojącego i trzymającego w napięciu thrillera. Tym razem Coben sugeruje nam, że główny bohater zamordował swojego synka. Co rzeczywiście stało się tamtej nocy? Jak doszło do tragedii? Czy David słusznie trafił do więzienia? Kim w takim razie jest chłopiec na fotografiach zrobionych kilka lat później? Podczas lektury w naszej głowie mnożą się pytania i refleksje. Nie mamy jednak czasu, by na spokojnie się nad nimi zastanowić i pochylić, bowiem w książce od początku dużo się dzieje, a akcja nie zwalnia tempa.

Uwielbiam takie zagadki. Z jednej strony przedstawiony pomysł wydaje się prosty, dość przewidywalny, a nawet schematyczny- z takimi zarzutami często zresztą spotyka się twórczość Cobena. Z drugiej zaś strony tego typu zagadka daje autorowi ogromne możliwości. I rzeczywiście, autor świetnie je wykorzystuje, igrając z naszymi emocjami, działając na naszą wyobraźnię oraz oferując nam świetną rozrywkę. Z przyjemnością śledziłam kolejne rozdziały, by przekonać się, co jeszcze wydarzy się na książkowych stronach i poznać zakończenie tej historii.

Droga do finału jest jednak zawiła i skomplikowana. Autor angażuje w akcję wielu bohaterów i prowadzi równocześnie kilka wątków. Chętnie wprowadza nowe szczegóły i zmienia bieg akcji. Dzięki takim zabiegom całość sprawia wrażenie bardziej żywej i wyrazistej, ale wymaga także od czytelnika uwagi i skupienia. „Za wszelką cenę” nie jest prostą opowieścią, Coben sprawdza nasze zaangażowanie i zdolność łączenia faktów. Zachęca nas do wyjścia poza schemat, nie tylko do obserwowania, ale także do uczestnictwa w akcji.

W każdej powieści duże znaczenie mają bohaterzy. Na stronach tej książki zupełnie nowe postacie spotykają się z tymi, które już znamy i lubimy. Taki pomysł zasługuje na uznanie, bowiem obok niewiadomych mamy przyjemne uczucie komfortu. Niewątpliwie jednak to postać pierwszoplanowa przynosi najwięcej emocji. Próba odkrycia, co rzeczywiście zrobił David lub w co został wplątany, podejmowane przez niego decyzje, wzloty i upadki, błędy i przewinienia… Czy warto być po jego stronie? Czy to postać pozytywna czy jednak negatywna?

„Za wszelką cenę” to książka, która czyta się niemalże sama. Tak interesująca, zajmująca i angażująca, a przy tym świetnie napisana. Dobry, przyjazny styl to jeden z obowiązkowych elementów w twórczości Cobena. I tym razem nie mogło go zabraknąć.

Być może ten tytuł spotka się z głosami krytyki lub słowami niezadowolenia, ale ja nie mam mu nic do zarzucenia. Polecam chętnie i wszystkim.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros. 

środa, 25 października 2023

Katarzyna Kobylarczyk "Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci"

 


Autor
: Katarzyna Kobylarczyk

Tytuł: Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci

Wydawnictwo: Czarne

Rok wydania: 2023

Liczba stron: 208

Gatunek: literatura faktu 




“Ciałko” Katarzyny Kobylaryczk to książka, która zaintrygowała mnie od pierwszego spojrzenia. Moją uwagę od razu zwrócił jej tytuł, ale silne emocje wywoła również fotografia zamieszczona na okładce oraz opis wydawcy. Jako osoba przywiązana do wszelkiej maści literatury faktu nie mogłam przejść obojętnie obok ten publikacji.

Kobylarczyk przybliża czytelnikom kwestie kradzieży dzieci oraz nielegalnych adopcji w Hiszpanii. Nie spotkałam się wcześniej z tym tematem, ale od razu byłam pewna, że jest to sprawa, którą chciałabym bliżej poznać. Podczas lektury byłam naprawdę poruszona i wstrząśnięta opisywanymi wydarzeniami. Nie mogłam uwierzyć, że takie dramaty rozgrywały się w tym kraju całymi latami, a skalę problemu szacuje się w okolicy 300 tysięcy. To liczba dzieci, które zostały ukradzione matkom albo przez te matki nielegalnie oddane. To liczba ludzi, którzy przez większą część życia byli kimś innym, niż sądzili, że są.

Kwestie tożsamości, przynależności i pokrewieństwa to sprawy, o których nie mówi się zbyt często. Może dlatego, że zwyczajnie się nad tym nie zastanawiamy. Patrzymy na dom rodzinny, rozmawiamy z bliskimi, szanujemy wspomnienia z dzieciństwa i pielęgnujemy więzi, często nie zdając sobie sprawy, że to nie są rzeczy oczywiste, a raczej coś na kształt prezentu od losu. To jedna z wielu refleksji, które pojawiły się w mojej głowie podczas lektury. Opisywanymi historiami Kobylarczyk nie tylko wywołuje burzę emocji, ale także skłania do myślenia i odnalezienia w sobie odpowiedzi na pewne pytania.

Zaskoczył mnie ten temat. Zszokował swoją skalą. Mocno podziałał na wyobraźnię. Szczególnie, że autorka bardzo zaangażowała się w jego realizację. W dużej mierze wykorzystała przede wszystkim ludzkie historie, opowiadając o tym, co przydarzyło się książkowym bohaterom. Matkom, dzieciom, rodzeństwu. Wszystkie wydarzenia wywoływały we mnie różnorodne emocje, które często musiały nawet pozostać nienazwane, brakowało dla nich bowiem miejsca na znanej mi skali. Byłam wstrząśnięta, oburzona, rozczarowana i smutna. Nie godziłam się na los przedstawianych bohaterów. Chciałam dla nich sprawiedliwości.

Określone uczucia potrafiłam natomiast skierować w stronę tych, którzy krzywdzili, emocjonalnych oprawców. Lekarze, prawnicy, pracownicy ośrodków opiekuńczych- ludzie czerpiący zyski z tego procederu, posiadający władzę, silni wobec słabego systemu. Nieukarani całymi latami. Dumni i niepokorni. Z wielką przyjemnością obserwowałam rozwój wydarzeń, licząc, że zbrodnia spotka się w końcu z zasłużona karą. Bywało różnie. Cieszy mnie natomiast szalenie, że ten temat ujrzał w końcu światło dzienne, a skrzywdzeni zaczęli domagać się pomocy, szacunku i wiedzy.

Możecie się domyślić, że nie była to książka łatwa i przyjemna. Ale potrzebna. Ważna. Interesująca. Choć ze względu na trudny temat i duży ładunek emocjonalny dawkowałam sobie kolejne rozdziały, poznając je niespiesznie, ani razu nie pomyślałam, by ją odłożyć czy porzucić. Kobylarczyk wykazała się niezwykłym przygotowaniem. Oprócz historii prawdziwych ludzi sięgnęła po źródła historyczne i przeróżne publikacje, sprawiając, że całość jest kompletna i wyczerpuje temat. Autorce należy się ogromny szacunek za odwagę w sięganiu po trudne tematy oraz poświęcone tym sprawom czas i zaangażowanie. Bardzo polecam ten tytuł.  

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarnemu. 

środa, 18 października 2023

Barbara Kingsolver "Odyseja"

 


Autor
: Barbara Kingsolver

Tytuł: Odyseja

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2023

Liczba stron: 512

Gatunek: literatura piękna 




Czy każdy z nas ma swoje miejsce? Czy to miejsce czyni nas tym, kim jesteśmy? Poznajcie historię Harrisona.

Za sprawą książek możemy przenieść się w dowolne miejsce i doświadczyć rzeczy, których nie moglibyśmy zrobić w innych okolicznościach. Podążając za Kingsolver udajemy się do przepięknego Meksyku, by przekonać się, jak wyglądał on wiele lat wcześniej. Już pierwsze rozdziały sprawiły, że poczułam apetyt na tamtejsze potrawy, dowiedziałam się co nieco o obchodzonych świętach, wzięłam udział w opisywanych wydarzeniach oraz podziwiałam kolory ubrań miejscowych kobiet i ich fryzury. Autorka potrafiła zadziałać na moją wyobraźnię i sprawiła, że jej opowieść zaczęłam odczuwać głęboko, żywo, emocjonalnie, jakbym wykorzystywała do tego wszystkie zmysły.

Kolorytu całości dodały jednak przede wszystkim sylwetki bohaterów i umieszczenie w tekście postaci, które przecież każdy z nas kojarzy choćby ze słyszenia. To one sprawiły, że całość stała się jeszcze bardziej intrygująca, przyciągająca i pełna pasji, a także pozwoliła spojrzeć na znane postacie w inny, świeży sposób.

Choć Frida Kahlo i jej mąż bez wątpienia dodają całości pikanterii i mocniejszego wyrazu, to jednak postać głównego bohatera najbardziej zwraca uwagę czytelników. Na naszych oczach chłopiec staje się mężczyzną, a opisywane wydarzenia i przedstawione postacie mają na niego ogromny wpływ, doprowadzając do ukształtowania się człowieka, którym ostatecznie został.

Z jednej strony Kingsolver oferuje nam egzotykę, pasję, kulturę, z drugiej zaś strony to wszystko zostaje obciążone trudnymi tematami jak polityka i historia. Autorka nie oszczędza ani swoich postaci ani nas. Nie obawia się trudnych tematów, nie korzysta z tabu. Wikła nas wszystkich w skomplikowane i mocne kwestie, sprawiając, że lektura staje się nie tylko wielowymiarowa i bardziej różnorodna, ale także trudniejsza. Nie od początku potrafiłam oddać się jej z pełnym przekonaniem i zainteresowaniem, mimo że klimat wydarzeń i sposób opowiadania Kingsolver szybko trafiły mi do serca.

 To właśnie ta narracja, stylizowana na oparty na faktach dziennik, miała w tej książce tak istotna rolę do odegrania. To ona stanowi dla mnie o jej wartości, okazując się najjaśniejszym punktem. Kingsolver ma świetny styl, dojrzały, bogaty, przekonujący. Nie tylko przyjemny dla ucha, ale też ważny za sprawą celności porównań i cennych obserwacji. To styl, który potrafi nadrobić każde niedociągnięcie czy wynagrodzić czytelnikowi chwilę znużenia.

„Odyseja” to powieść, która z pewnością zwraca uwagę. Za sprawą tematu, tytułu czy okładki. I jest to książka, o której z pewnością warto rozmawiać i pamiętać. Chociaż jest odrobinę za długa i nieco za wolna, można to autorce wybaczyć.   

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros. 

poniedziałek, 16 października 2023

Monika Daniellson "Kryminalna Skandynawia"

 


Autor
: Monika Danielsson

Tytuł: Kryminalna Skandynawia

Wydawnictwo: Pascal

Rok wydania: 2023

Liczba stron: 352

Gatunek: literatura faktu




Nie słucham podcastów. Obcy jest mi taki sposób wyrażania siebie i przekazywania informacji. Monika Daniellson to twórczyni jednego z nich. Autorka opowiada o wydarzeniach, które wstrząsnęły Szwecją- morderstwach, napaściach i intrygach. Część z nich postanowiła przedstawić na stronach książki. W takiej sytuacji nie mogłabym powiedzieć temu tytułowi „nie”.

“Kryminalna Skandynawia” to niezwykłe połączenie elementów, które w literaturze cenię i lubię. Z jednej strony bowiem książka ma niezwykły, mroczny i niepokojący klimat, a przedstawione w niej wydarzenia idealnie wpisują się w kryminalny schemat. Każdy rozdział publikacji dotyczy innej sprawy i jest na niej bardzo dobrze skoncentrowany, przedstawiając czytelnikom najważniejsze aspekty- przebieg wydarzeń, profil sprawcy i ofiary, klimat miejsca. Podczas lektury miałam wrażenie, jakbym czytała dobry kryminał. Na stronach „Kryminalnej Skandynawii” znalazłam bowiem dokładnie to, czego zawsze szukam w swoim ulubionym gatunku. Książki kryminały od lat są u mnie na pierwszym miejscu.

Z drugiej zaś strony „Kryminalna Skandynawia” to przede wszystkim reportaż, a pod tym względem wypada jeszcze lepiej, korzystniej i bardziej przekonująco. Daniellson opowiada zachęcająco, umiejętnie przyciągając uwagę czytelnika i sprawiając, że łatwo zaangażować się w lekturę, stać się uczestnikiem opisywanych wydarzeń i w czasie czytania doświadczać żywych emocji. Dobry reportaż powinien ukazywać wybrany temat z wielu perspektyw, być dopracowany i szczegółowy oraz wykorzystywać dostępne materiały. „Kryminalna Skandynawia” zdecydowanie zalicza się do ważnych pozycji wśród publikacji należących do literatury faktu.

Tym, co zwróciło moją uwagę podczas lektury, jest bardzo dobry styl Daniellson. Autorka opowiada w taki sposób, że przekazuje istotne informacje i opisuje trudne wydarzenia, ale nie męczy przy tym i nie nudzi. Pozwala, by wyobraźnia czytelnika pracowała, a zmysły stały się wyostrzone. Daniellson miała świetny pomysł, by wykorzystać odniesienia do polskiego systemu karnego, porównując jak wyglądają różnice w przepisach, klasyfikacji przestępstw czy nawet nazewnictwie między Polską i Szwecją, co uprościło i nieco złagodziło ciężką lekturę.

Podczas czytania zauważyłam duże przygotowanie autorki, wysiłek, czas i zaangażowanie, które w takim połączeniu przełożyły się na powstanie znakomitego tytułu. Daniellson wykorzystała materiały źródłowe, przedstawiając imponującą bibliografię. Każda opisana sprawa została także udokumentowana i pogłębiona poprzez opublikowanie fotografii ukazujących miejsca i bohaterów z książkowych historii.

Moim zdaniem nie można było zrobić tego lepiej. Publikacja jest interesująca, cenna i dobrze napisana. „Kryminalna Skandynawia” przypadnie do gustu zarówno pasjonatom kryminałów, jak i osobom ceniącym literaturę faktu. Bardzo polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej selkar.pl.  

czwartek, 12 października 2023

Opowiadania kryminalne "Zbrodnia w operze"

 


Autor
: praca zbiorowa

Tytuł: Zbrodnia w operze

Wydawnictwo: Harde

Rok wydania: 2023

Liczba stron: 288

Gatunek: opowiadania kryminalne




“Zbrodnia w operze” to zbiór opowiadań kryminalnych polskich autorów, których akcja jest związana z Operą Narodową. Nie jestem entuzjastką opowiadań ani miłośniczką miejsca łączącego te teksty, ale motyw przewodni wydał mi się na tyle intrygujący, że postanowiłam zmierzyć się z tym zbiorem.

Kilka doświadczeń z opowiadaniami z przeszłości pozwala mi sądzić, że nie można oczekiwać równego poziomu wśród publikowanych tekstów. Przekonałam się o tym już wcześniej i pogląd ten potwierdziłam również tym razem. Choć każde opowiadania w zbiorze miało w sobie coś mrocznego, interesującego i mądrego, to jednak nie wszystkie pomysły przypadły mi do gustu. Chciałam natomiast podjąć taką próbę, bowiem doszukałam się w niej możliwości, by poznać umiejętności pisarzy, z których twórczością nie miałam wcześniej do czynienia.

I ten pomysł rzeczywiście się sprawdził, a doświadczenie okazało się zaskakujące, bowiem najbardziej z całego zbioru polubiłam opowiadanie Katarzyny Gacek. Nigdy wcześniej nie czytałam niczego, co zostało napisane przez tę autorkę i szczerze mówiąc nie jestem pewna, czy w ogóle trafiłam już na to nazwisko. A jednak fabuła, rozwój akcji, narracja i zakończenie całkowicie mnie rozbroiły i sprawiły, że nabrałam apetytu na więcej.

Uwielbiam niepokojące historie i mroczne zbrodnie. To właśnie książki kryminały są gatunkiem, który zatrzymał mnie przy sobie najdłużej i nigdy nie dał powodu do rozczarowania. Poszukiwania nowych nazwisk i nowych pomysłów przyciągnęły mnie do tego tytułu. Nie spodziewałam się oczywiście, że opowiadania mogą dostarczyć tyle emocji i niespodzianek, co tradycyjne książki ze względu na okrojoną fabułę. Ale mogę śmiało powiedzieć, że każdy z tych autorów zaoferował czytelnikom przyjemną, budzącą obawy i skłaniającą do myślenia opowieść.

Podobało mi się również, że niektórzy sięgnęli w przeszłość, co dodało ich historiom pewnej świeżości i pozwoliło spojrzeń na nie zupełnie inaczej. Na stronach zbioru mieszają się wydarzenia współczesne i te z minionych lat, ale oś dla wszystkich stanowi opera narodowa. Miejsce piękne, kulturalne, bogate. Dzięki opowiadaniom miałam okazję, by przyjrzeć mu się bliżej. Nigdy tam nie byłam, ale teraz już wiem, że chciałabym je odwiedzić. I przekonać się, jakie uczucia mogą budzić opery.

„Zbrodnia w operze” wypadła w moich oczach bardzo korzystnie. Nie wszystkie teksty spotkały się u mnie z tym samym uznaniem, ale dzięki tej publikacji poznałam nowe kryminalne nazwiska i poczułam jakąś tęsknotę za forma sztuki, której nigdy za bardzo nie doświadczyłam. A i ta mroczna nutka opowiadań będzie przeze mnie mile wspominana.  

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej selkar.pl.

wtorek, 3 października 2023

Michelle Frances "Mój chłopak"

 


Autor
: Michelle Frances

Tytuł: Mój chłopak

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2023

Liczba stron: 384

Gatunek: literatura współczesna/ thriller psychologiczny 




Czy ideały naprawdę istnieją?

Gdyby ktoś poprosił mnie o podsumowanie w kilku słowach twórczości Michelle Frances, nie mogłabym tego zrobić. Nie poznałam bowiem wszystkich powieści autorki, a te, które przeczytałam nie zajęły miejsca wśród ulubionych książek na półce. Niemniej jednak istnieją powody zachęcające mnie by sięgać po nowe tytuły Frances- bardzo dobre pomysły i interesujące rozwiązania fabularne.

„Mój chłopak” zatrzymał mnie właśnie za sprawą motywu przewodniego. Główna bohaterka twierdzi, że wymyśliła sobie narzeczonego, idealnego partnera, który miał stanowić upiększenie i wzbogacenie samotnej egzystencji oraz sprawić, że poczuje się lepiej w towarzystwie zamężnych przyjaciółek. Wymyślony Jack zapraszał ją do najlepszych restauracji, kupował najpiękniejsze kwiaty i obdarowywał najbardziej wyjątkową biżuterią. Nigdy nie brakowało mu również pomysłu na wyszukane komplementy i potrafił świetnie gotować. Tyle że ten zaplanowany na papierze Jack pojawił się w życiu Amy naprawdę.

Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że główna bohaterka dopiero co uległa wypadkowi i cierpi na amnezję. Co rzeczywiście się wydarzyło? Kim jest Jack? Czy umysł Amy płata jej figle? Obserwowałam rozwój wydarzeń zastanawiając się nad tym wszystkim i usiłując znaleźć odpowiedzi na dręczące mnie pytania i pojawiające się wątpliwości. Czy to kwestia problemów z pamięcią czy zawiła intryga, w którą została uwikłana Amy? Kolejne rozdziały pozwalają powoli i subtelnie składać tę przewrotną układankę w całość i przypominają czytelnikom, że Frances radzi sobie fantastycznie w przypadku takich psychologicznych zagrywek.

Oprócz dobrych pomysłów autorkę zapamiętałam także za sprawą świetnego stylu. „Mojego chłopaka” czyta się lekko, szybko i przyjemnie. Pisarka wie, co pragnie przekazać swoim czytelnikom i znakomicie się jej to udaje. Sprawnie łączy dialogi z opisami, płynnie przechodząc od jednego rozdziału do kolejnego. Taki kobiecy, delikatny styl mógłby naśladować historię opowiadaną przyjaciołom. Z pewną powagą ale też nutką dystansu i zaskakującą tajemnicą.

Całkiem w porządku wygląda również kwestia bohaterów. Zrobili na mnie wrażenie przekonujących i realistycznych. Autorce udało się zarysować ich charaktery i przedstawić motywy. Podczas lektury budzą swoimi decyzjami pewne wątpliwości, co sprawia, że całość wydaje się bardziej interesująca i budzi więcej emocji.

W „Moim chłopaku” zabrakło mi jednak napięcia. To właśnie ten jeden element, który sprawia, że Frances nie dołączy do ulubionych autorek. Pisze dobrze, ale nie wybitnie. Brakuje mocnych wrażeń, większego niepokoju, dawki adrenaliny, przez co historia wydaje się trochę płaska i lekko naciągana.

„Mój chłopak” do zgrabna i sympatyczna opowieść, ale trochę jej brakuje, by zasłużyć na miano dobrego thrillera. Sporo zyskuje i nadrabia za sprawą solidnego psychologicznego tła, ale to jednak wciąż za mało. Moim zdaniem sprawdza się lepiej w kategorii literatury obyczajowej z mroczną nutą i to do sympatyków tego typu książek przemówi, a fani thrillerów i kryminałów obejdą się smakiem.    

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.