Autor: Katarzyna Puzyńska
Tytuł: Nora
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 816
Gatunek: kryminał
Zniknięcie młodej buntowniczki niepokojąco wiąże się z
rodziną jednego z lipowskich policjantów. W tym samym czasie zostaje zabita
pacjentka szpitala psychiatrycznego, a na terenie zamkniętego od dawna obiektu
znalezione zostają zwłoki. Co łączy te trzy sprawy?
Każde kolejne spotkanie z twórczością Puzyńskiej
stanowi dla mnie możliwość powrotu do Lipowa- ulubionych bohaterów i ciepło
wspominanych zakątków. Bardzo rzadko sięgam po serie, ale dla tych tytułów
chętnie robię wyjątek. Zwyczajnie przywiązałam się do tych swojskich, a przy
tym niezwykle krwawych okolic Lipowa.
To już dziewiąty raz, kiedy Puzyńska zaprasza nas do
podjęcia wyzwania i podążania tropem mordercy. Wiele razy przekonałam się już,
że o ile taka podróż przynosi wiele frajdy i czytelniczej satysfakcji, o tyle
nie ma większego sensu na własną rękę szukać rozwiązania i dojścia do prawdy. Możemy
dotrzeć do kilku faktów, znaleźć garść powiązań, zrozumieć nieścisłości. Ale
nie ma takiej możliwości, by połączyć wszystkie elementy te układanki i
rozgryźć całą intrygę. Puzyńska ukrywa w rękawie kilka asów, które chętnie
wykorzystuje, a im bliżej zakończenia zdajemy się być, tym bardziej wszystko
się oddala.
„Nora” to kolejna skomplikowana zagadka i kolejny
dowód na to, że zarówno wyobraźni autorki, jak i jej umiejętnościom pisarskim,
niczego nie brakuje. Puzyńska stworzyła niezwykle misterną fabułę, w
zaskakujący sposób łącząc tajemnice przeszłości, sekrety skrywane przez
mieszkańców Lipowa i okolic oraz najciemniejsze strony ludzkiej duszy.
Przebiegle i z pewnym wyrafinowaniem wodzi nas za nos, sprawiając, że te 800
stron pokonujemy w szybkim tempie, niecierpliwie pragnąć choć na krok zbliżyć
się do odkrycia prawdy.
Wielkie wrażenie zrobił na mnie fakt, jak bardzo autorka
zaangażowała się w świat powieściowych bohaterów i mroczne książkowe zaułki. Każde
wydarzenia zostało opisane bardzo szczegółowo i wnikliwie, a relacje łączące
bohaterów wydają się być bardzo realistyczne. Momentami czułam się tak, jakbym
czytała kronikę kryminalną, czy opowieść opartą na faktach. Mimo że poznałam
już tyle historii spod pióra Puzyńskiej wciąż jestem zafascynowana tym, jak
bardzo wniknęła w tą rzeczywistość, jak umiejętnie opisuje poszczególne
wydarzenia i przedstawia związki między bohaterami.
Każdy szczegół zajmuje w tej opowieści swoje miejsce, wszystko zostało
dokładnie przemyślane i skrupulatnie spisane. Majstersztyk.
Z wielką serdecznością skłaniam się również w stronę
obyczajowego tła, do którego autorka powraca z takim upodobaniem. Obok
kryminalnej zagadki pozostawia sporo miejsca na problemy bohaterów, w
interesujący sposób uzupełniające całość i sprawiające, że czytelnicy bardziej
angażują się w książkową historię. Jej bohaterzy wydają się być niezwykle
ludzcy, pełnokrwiści, charyzmatyczni. Z każdą kolejną częścią serii poznajemy
ich lepiej, choć śmiało mogę powiedzieć, że zmieniają się oni również na
naszych oczach. Morderstwa i tajemnice sprawiają, że ich zachowanie nieustannie
zaskakuje.
Styl Puzyńskiej jest bardzo lekki, przyjazny
czytelnikowi. Autorka przyjemnie i swojsko snuje swą opowieść, dbając o to, by
wszystko pozostawało dla czytelnika zrozumiałe i jasne. To historia, w którą
łatwo się zaangażować nie tylko ze względu na interesującą kryminalną sprawę,
ale także prosty i niewyszukany język prowadzący nas w szybkim tempie od
jednego do drugiego rozdziału.
„Nora” to świetne połączenie dobrego kryminału i
powieści obyczajowej. Drobiazgowe policyjne dochodzenie, interesujące sylwetki
funkcjonariuszy, nowe wątki i zwroty akcji idą w parze z problemami głównych
bohaterów i ukazaniem codziennego życia mieszkańców Lipowa. Mnie takie
połączenie jak najbardziej odpowiada. I szczerze polecam je tym, którzy w te
okolice jeszcze nie zawitali.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.