Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lee Child. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lee Child. Pokaż wszystkie posty

środa, 12 maja 2021

Lee Child, Andrew Child "Strażnik"

 


Autor
: Lee Child, Andrew Child

Tytuł: Strażnik

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 416

Gatunek: powieść sensacyjna




Książki Lee Childa znam i lubię od wielu lat. To dla mnie ten rodzaj literatury, który przynosi rozrywkę, pozwalając przyjemnie i komfortowo spędzić czas. Dobrze wiem, czego spodziewać się po głównym bohaterze, ale i tak dobrze i pewnie czuję się w jego towarzystwie. Jack Reacher nie ma sobie równych i stanowi najlepszy przykład książkowego ideału faceta.

To taki typ rozbijaki i zabijaki, który zawsze stara się jednak działać w słusznej sprawie. Nie inaczej było tym razem, kiedy Reacher przypadkowo wplątał się z skomplikowaną historię z drugim dnem, a próba wypicia szybkiej kawy w małej kawiarni w sennym mieście przerodziła się w kolejną sprawę do rozwikłania. Jeśli jeszcze tego nie wiecie, to muszę uprzedzić, że nasz bohater świetnie radzi sobie łącząc myślenie z rozwiązaniami siłowymi.

Wysoki, postawny, silny, dobrze posługujący się pięścią. A przy tym inteligentny, błyskotliwy i tajemniczy. Z bogatą przeszłością i niepewną przyszłością. Niczym dobre wino, które z wiekiem jest coraz lepsze. No tak, co tutaj dużo mówić. Uwielbiam go. I choć często zdarza mi się pomyśleć, że to bardziej męski typ literatury, to lubię wracać do książek Childa i wciąż na nowo podążać za Reacherem i jego szalonymi przygodami i niecodziennymi pomysłami.

„Strażnik” przypomina mi poprzednie książki autora. Pisarz specjalizuje się w dużych i ważnych sprawach, które rozgrywają się w małych i nieistotnych miastach. Dzięki temu łatwo poczuć klimat opowieści, a fakt, że wszyscy się znają dodaje całości napięcia i pogłębia duszną już atmosferę. W powieściach autora zawsze sporo się dzieje, bohaterzy często okazują się inni, niż początkowo sądziliśmy, a zwroty akcji i nowe wątki zaskakują. Dokładnie te elementy znalazłam również w tej historii.

Jeden szczegół sprawia jednak, że ta część różni się od swoich poprzedniczek. Mianowicie, tym razem historia zbudowana przez Childa powstała przy pisarskim wsparciu jego młodszego brata. Takie eksperymenty zawsze niosą ze sobą pewne ryzyko, ale w tym przypadku wszystko poszło zgodnie z planem, a całość okazała się spójna i dopracowana.

Jak już wspomniałam na początku tego tekstu, książki wychodzące spod pióra Childa dają mi duże poczucie komfortu. Wiem, czego się po nich spodziewać, a świadomość kolejnego spotkania z głównym bohaterem przynosi spokój i ekscytację. Nie brakuje w tych utworach pewnej powtarzalności, można by nawet powiedzieć, że budowane są wokół jednego schematu, ale jeśli takie rozwiązania się sprawdzają, to czy można mieć je pisarzowi za złe? Pewnie, że nie. Bardzo polecam cały cykl z Jackiem Reacherem.  

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

środa, 26 lutego 2020

Lee Child "Zgodnie z planem"




Autor: Lee Child
Tytuł: Zgodnie z planem
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 416
Gatunek: powieść sensacyjna







Kiedy Reacher dostrzega starszego mężczyznę w tarapatach, postanawia mu pomóc. Nie ma pojęcia, w co się angażuje i jakie skutki będzie miała podjęta przez niego decyzja. 

Jacka Reachera znam od lat. Wspólnie przeżyliśmy wiele przygód, zwiedziliśmy mnóstwo miejsc i wychodziliśmy z różnych opresji. Każda wyprawa dostarcza wspaniałych emocji i przyspiesza bicie serca. Choć nie zawsze wszystko idzie „Zgodnie z planem”.

Z czym kojarzy mi się Reacher? Z kłopotami, scenami walk, chaosem i zamieszaniem. Wszystko w dużych ilościach i na raz. Mocna sensacja w dobrym wydaniu. I w każdej książce Childa. Kiedy sięgam po kolejną z nich, dobrze wiem, czego się spodziewać. I choć może wydawać się to schematyczne i powtarzalne, to miło jest jednak móc za każdym razem przypomnieć sobie, jak działa Reacher i na kilka godzin zapomnieć o własnym świecie, by poczuć akcję i adrenalinę.

Child stworzył swojego bohatera i jego rzeczywistość w sposób bardzo dokładny i przekonujący, sprawiając, że całość nabrała dość realistycznego charakteru. Jego powieści w dużej mierze składają się z opisów walk, scen przemocy, nie brakuje brutalności i rozlewu krwi, jak przystało na lubiącego przygody byłego żołnierza. Za każdym razem, kiedy mam przyjemność ponownie sięgnąć po powieść tego autora, zaskakuje mnie, jak wiarygodnie potrafi to wszystko przedstawić- wyprowadzanie ciosów, posługiwanie się bronią, dźwięk cierpienia wszystkich wrogów.


Każda powieść to również dobrze przemyślana i interesująco poprowadzona fabuła. Mimo że akcja ma charakter sensacyjny, to jednak Child stara się wzbogacić ją nie tylko interesującymi, ale także ważnymi kwestiami. Dzięki temu całość staje się wyraźniejsza, bardziej angażująca i po prostu ciekawsza. Stanowi nie tylko źródło dobrej rozrywki, ale pozwala także nad pewnymi sprawami przez chwilę się zastanowić.

Czasami bywa łatwiej, a czasami trudniej, ale Reacher zawsze stawia na swoim. Droga do osiągnięcia celu zawsze jest jednak wyboista i skomplikowana, co przekłada się na zwroty akcji, sytuacje pełne napięcia, nieprzewidziane ofiary i wiele przemocy. Te elementy są charakterystyczne dla twórczości Childa, a każda nowa powieść z udziałem Reachera stanowi gwarancję, że te punkty zostaną krok po korku odhaczone z listy. I to właśnie jest w tym wszystkim najlepsze. Ta sympatyczna dawka przewidywalności i związanego z nią oczekiwania.

A jaki jest Reacher? Kto go poznał, ten już wie. Silny, waleczny i brutalny, ale także inteligentny i pomocny. I choć bywają momenty, kiedy zastanawiam się, czy taka postać rzeczywiście mogłaby istnieć i doszukuję się naciągania pewnych spraw, to nie da się ukryć, że jest takim moim literackim ideałem mężczyzny. I zawsze chętnie do niego wracam. 

Wspaniałe opisy i intrygująca fabuła sprawiają, że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Child ma świetny, wyrobiony i dojrzały styl. Potrafi zaciekawić czytelnika i zatrzymać go. Dobrze wie, co chce przekazać i zawsze znakomicie sobie z tym radzi. Serdecznie polecam.

Za przesłanie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros.

sobota, 19 maja 2018

Lee Child "Nocna runda"




Autor: Lee Child
Tytuł: Nocna runda
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 432
Gatunek: powieść sensacyjna







Kolejny raz Reacher podróżuje bez celu i bez planu. Kiedy na witrynie lombardu dostrzega wojskowy sygnet, postanawia podążyć jego śladem. Mężczyzna nie wierzy, że właścicielka tak łatwo zrezygnowała z czegoś, czego zdobycie wymagało tyle poświęcenia. Kogo Reacher spotka na swojej drodze? Jakich komplikacji dostarczy ta wyprawa?

Twórczość Lee Childa cenię od dobrych kilku lat, kiedy to pierwszy raz miałam okazję poczytać o przygodach Jacka Reachera. I choć nie podchodzę już do tych powieści z równie wielkim entuzjazmem jak dawniej, a główny bohater zaskakuje mnie rzadziej, to wciąż mam wrażenie, jakbym powracała do starych przyjaciół. Tym razem nie mogło być inaczej.

Każdy, kto miał okazję poznać Jacka Reachera, ma świadomość, że ciężko doszukiwać się w literaturze podobnych postaci. Niezwykle sprawny fizycznie, bardzo bystry, z bogatą przeszłością. A do tego żyje tak, jakby jutra miało nie być, kierując się zbiorem specyficznych zasad i reguł, które w zaskakujący sposób wpływają na podejmowane przez niego decyzje. W najnowszej powieści Child odwołuje się do tak dobrze znanego nam charakteru, raz po raz udowadniając, że były wojskowy ma się świetnie.



Wydaje mi się jednak, że pod pewnymi względami Reacher nieco się różni od tego, jak zapamiętałam go z poprzednich książek. Równie zaangażowany w sprawę, gotowy do różnorodnych poświęceń i kroczący ścieżką, która w jego mniemaniu jest słuszna. A jednak bardziej spokojny, może zdystansowany. Mniej w tej powieści odnalazłam tych kojarzonych z nim bijatyk, prostej męskiej dominacji. Reacher wypada mniej konfliktowo, a wraz z nim całość również wydaje się łagodniejsza.


Właśnie ten spokój najbardziej zaskoczył mnie w tej powieści. Akcja książki rozgrywa się niespiesznie, ma łagodny przebieg, niewiele można w niej doszukać się zwrotów czy nowych wątków. Główny bohater ma jasno określony cel i stopniowo dąży do jego realizacji. Kolejne etapy nie nastręczają mu większych trudności, zresztą jak dobrze wiemy, niewiele jest rzeczy, z którymi by on sobie nie poradził, w bliższej lub dalszej perspektywie.




Do gustu szczególnie przypadło mi towarzystwo, które Child dobrał dla głównego bohatera. Licencjonowany detektyw i piękna, ale również mądra Jane, urozmaicają akcję i dodają jej smaczku. Ta trójka świetnie ze sobą współpracuje, nie spychając przy tym jednak Reachera na bok. To wciąż on stoi na pierwszym planie, wielokrotnie udowadniając czytelnikowi, że lata mijają, a on wciąż pozostaje taki sam.


Kolejny raz miałam szansę przekonać się, jak dobrze autor odnajduje się w wojskowym świecie i związanej z armią rzeczywistości. Najnowszy tytuł również w dużym stopniu został poświęcony znanej z powieści Childa problematyce. I znowu autor książki zwrócił uwagę na ważny problem. Nie chciałabym zbyt wiele zdradzić, ale moim zdaniem kwestie pojawiające się w „Nocnej rundzie” to sprawy niezwykle istotne i poruszą one niejednego czytelnika.




Jak już wspomniałam na początku tekstu, sięganie po książki Lee Childa przypomina powrót do domu. Do dobrze poznanego bohatera, znajomych wątków, utartych ścieżek. To świetna rozrywka, odpowiednia dla każdego- interesująca, a przy tym dość niewymagająca.

Za wspaniałą książkową niespodziankę oraz zachwycający kubek dziękuję Wydawnictwu Albatros.

  

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Lee Child "Sto milionów dolarów" [recenzja przedpremierowa]




Autor: Lee Child
Tytuł: Sto milionów dolarów
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 416
Gatunek: powieść sensacyjna 






Reacher zostaje przydzielony do nowej sprawy. Tym razem jego zadanie polega na odkryciu co warte jest stu milionów dolarów. Do dyspozycji ma wszelkie możliwe środki. Jedyne co go ogranicza to uciekający czas. Czy zdąży?

Był taki moment, kiedy serię o Jacku Reacherze szczerze uwielbiałam. Namiętnie czytałam kolejne tomy zachwycając się odważnym, bystrym i przystojnym wojskowym. Może to zachłyśnięcie się Childem sprawiło, że po fascynacji przyszedł czas na uczucie przesytu. Po dłuższej przerwie, po „Sto milionów dolarów” sięgałam zatem z niemałą ciekawością, zastanawiając się, co jeszcze może nam zaproponować autor i licząc, że właśnie biorę w swoje ręce styczniową perełkę.

Powieści z udziałem Jacka Reachera łączą w sobie elementy sensacji, thrillera i kryminału. Bardzo podoba mi się takie połączenie, sprawiające, że akcja książki jest szybka, opiewa w sekrety, a czasami zdarzy się i trochę bijatyki i kilka ofiar. W tą charakterystykę elegancko wpisuje się nowa powieść Childa. Tradycyjnie już nie brakuje skomplikowanych zagadek, pogoni za pieniądzem, dopracowanych spisków. Podążając za autorem zagłębiamy się w niezwykły świat bazujący na funkcjonowaniu armii, wielkiej polityki i policyjnych struktur. Zestawienie tych elementów sprawia, że powieść czyta się szybko, akcja nie nuży, a czytelnik ma okazję na własną rękę zmierzyć się z rozwiązaniem zagadki.

Elementy, o jakich wspomniałam, są bardzo charakterystyczne dla powieści tego autora. Moim zdaniem trafią one zarówno do osób, które ten świat poznały, jak i do tych dopiero zaczynających przygodę z powieścią sensacyjną. Child to klasa sama w sobie, a jego książki można podzielić jedynie na dobre i lepsze. Ta, moim zdaniem, należy do lepszych. Wynika to przede wszystkim z tego, że tym razem autor postawił nas przed sprawą trudną do rozwiązania, ale mimo wszystko przesadnie nie komplikował i nie utrudniał. Niełatwo poskładać wszystkie fragmenty tej układanki, a jednak odnosimy wrażenie, że ta historia faktycznie mogłaby się wydarzyć. Niedopatrzenia, zagadki, spiski- może nie mamy z nimi do czynienia na co dzień, ale przecież to nie znaczy, że nie istnieją, prawda?

Podoba mi się, że do najważniejszych spraw zawsze przydzielony zostaje Reacher. Wojskowy to ciekawa alternatywa dla wszelkiej maści detektywów. On patrzy na życie inaczej, rozpatrując kolejne kwestie wykorzystuje swoje doświadczenie, a  przede wszystkim stosuje zupełnie inne techniki rozwiązania spraw i przesłuchań świadków. To taki bohater, którego ciężko do kogokolwiek porównać. Niepokorny, odważny, bystry, potrafiący dopasować się do każdej sytuacji i odnaleźć w każdym środowisku. To taki mężczyzna, któremu inni mogą zazdrościć, a którego kobiety z pewnością pokochają. Odniosłam wrażenie, że w tej powieści był nieco mniej waleczny, a jednak wciąż bardzo błyskotliwy i intrygujący. Takie zestawienie jak najbardziej mi odpowiadało.

Połączenie elementów typowych dla różnych gatunków sprawia, że każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie, zwłaszcza, że akcja urozmaicona została także o subtelny romans, który nieco łagodzi surowy klimat powieści. Obowiązkowy udział Jacka Reachera to największa zaleta książki. To kolejna sprawa, która zostaje w pamięci czytelnika i kolejne śledztwo, z  którym mamy okazję zmierzyć się na własną rękę. Mogłoby się wydawać, że w wojskowym klimacie ciężko będzie odnaleźć się laikom, ale Child wprowadza nas powoli, dokładnie wyłuszczając szczegóły i nie zostawiając nas z pytaniami. Ja doceniam ten bezkompromisowy świat i naprawdę lubię Reachera. 

Za możliwość poznania tej historii serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros.


Recenzja bierze udział w wyzwaniu: