Tytuł: Wróbel w getcie
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 384
Gatunek: literatura współczesna
Pierwsza z nich ucieka z kraju pogrążonego w wojennych chaosie,
by ocalić życie i o siebie zawalczyć. Druga szuka spokoju u boku ukochanego,
jednak cień na ich uczucie rzucają rodzinne sekrety. Co łączy te kobiety i tak
odległe wydarzenia?
„Wróbel w getcie” to niełatwa opowieść napisana jednak
w możliwie przystępny i przyjemny sposób. Choć ciąży na niej duży ciężar i
opowiada o mrocznych momentach światowej historii, to czyta się ją szybko, bez
potrzeby przerywania w celu ochłonięcia czy zebrania myśli. Byłam pod wrażeniem,
w jaki sposób autorka ubrała swoje myśli w słowa, przekazując je lekko, przyjaźnie
i po prostu ładnie.
Nowa książka pisarki to interesujące i inteligentne
połączenie dwóch historii, rozgrywających się w innych czasach, miejscach oraz
z udziałem różnych bohaterów. Bardzo lubię czytać książki, w których narracja
odbywa się dwutorowo, śledzić losy przedstawianych postaci i zastanawiać się,
co łączy wszystkie wątki, w jaki sposób zostały one ze sobą powiązane. W tej
powieści otrzymałam szansę, by na własną rękę doszukiwać się punktów wspólnych
i by samodzielnie układać poszczególne fragmenty układanki, co wzmocniło moje zainteresowanie
i uprzyjemniło lekturę.
Tytuł książki daje nam jasno do zrozumienia, czego
możemy spodziewać się po tej historii i realizacji jakich tematów się ona
podejmuje. I rzeczywiście, śladem książkowych bohaterów przenosimy się na
chwilę do ogarniętych wojną Pragi i Londynu, obserwujemy rozwój sytuacji w getcie
w Terezinie, poznajemy dobrych i złych bohaterów. Nie można jednak powiedzieć,
by była to książka typowo wojenna. W dużej mierze dlatego, że równolegle obok
wojennego rozwija się wątek współczesny, ukazujący losy postaci z wojną wcale
tak naprawdę niezwiązanych. Dzięki temu historia jest niemniej ciekawa, ale
przy tym lżejsza, poruszająca więcej kwestii i niewątpliwie także bardziej
kobieca.
Ze względu na obecność wątków miłosnych i spraw bardziej
interesujących kobiety, nie poleciłabym tego tytułu męskiemu gronu odbiorców. Nie
wydaje mi się, żeby mogli oni bowiem z takiej lektury czerpać przyjemność. Sama
byłam nieco zaskoczona tym, jak rozwijała się akcja i jak wiele miejsca
poświęcono takim obyczajowym, kobiecym w swym brzmieniu kwestiom. Czy to źle? Czy
można mieć autorce to za złe? Oczywiście, że nie, choć nie miałabym nic
przeciwko, by wątek współczesny został nieco skrócony i przestał się tak w tej
książce rozpychać.
„Wróbel w getcie” to także grono ujmujących bohaterów.
Mądrych, odważnych, szlachetnych. To gromada bardzo ludzka, łatwo ją polubić i
podążać za nią przez kolejne strony powieści. Takie postacie zawsze są przez
czytelników przyjmowane z otwartymi rękami i dużą dozą wdzięczności, czemu
wcale się nie dziwię, sama przecież jestem ich fanką.
„Wróbel w getcie” to historia, w której łatwo się
zaczytać. Interesująca, piękna, dojrzała i tematycznie wszechstronna. Nie jest
to natomiast powieść dla każdego. Trzeba się wcześniej zastanowić, czego się od
niej oczekuje. Warto też dodać, że to druga część cyklu „Ukryte arcydzieło”,
choć moim zdaniem nieznajomość poprzedniej książki nie stanowi problemu.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Znak.
Przyznam, że bardzo mnie zaciekawiłaś. Aż rozejrzę się przy okazji za pierwszym tomem :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, nie wiedziałam, że to druga część, mimo to chętnie przeczytam 😉
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie piszesz o tej książce. I nawet mam ochotę sięgnąć, mimo że to nie do końca moje klimaty. :)
OdpowiedzUsuńCzuję ,że książka wywarła by na mnie duże wrażenie, także na pewno będę jej szukała. 😊
OdpowiedzUsuńLubię historie dotyczące wojny i tamtych czasów, choć może "lubię" nie jest tutaj zbyt trafnym określeniem. Chętnie przeczytam tę książkę, zwłaszcza jeśli jest tak dojrzała, jak piszesz.
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce, ale zaintrygowałaś mnie i zapisuję sobie ja na liście książek do przeczytania. ;)
OdpowiedzUsuń