Autor: Sylwia Trojanowska
Tytuł: Żona nazisty
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 320
Gatunek: powieść obyczajowa
Mieszkańcy ogarniętego wojną Szczecina zrobią wiele,
by ich tajemnice nie ujrzały światła dziennego.
Z wielką przyjemnością i nieustającą ciekawością
sięgam po książki czerpiące z tematyki wojennej. Nigdy również nie odmawiam
intrygującej powieści obyczajowej. Takie połączenie łatwo może prowadzić autora
do sukcesu albo zguby. Która opcja sprawdziła się w przypadku Trojanowskiej?
„Żonę nazisty” czyta się bardzo dobrze już od
pierwszych stron. Pisarka zadbała o to, by jej historia zainteresowała
czytelniczki już na wstępie, pilnując, by stopniowo pogłębiać ciekawość i
zaangażowanie w lekturę. Z pewnością duże znaczenie miał w tym przypadku dość
tajemniczy początek książki, stanowiący wartościowy wstęp i subtelną gwarancję
nie tylko interesującej ale również wartościowej historii.
Choć nie zdawałam sobie z tego wcześniej sprawy, najwyraźniej
trochę brakowało mi wyrazistej i głębokiej kobiecej książki. Z pewną
ignorancją, ale też potrzebną szczerością, musze przyznać, że sporą cześć
literatury obyczajowej uważam za dość kiepską, płytką i podobną do siebie. Dlatego
też staram się wybierać starannie, szukając prawdziwych perełek. W tym tytule
znalazłam wszystko, czego w takim przypadku oczekuję.
Wyborem tematu i sposobem jego realizacji Trojanowska
zapewniła sobie w moich oczach niemały sukces. Podążając za nią obserwujemy
początki II Wojny Światowej, brutalne rządy, zmieniające się nastroje, udręki
społeczeństwa. Autorka stara się wiernie oddać emocje tamtego trudnego czasu, pokazując
jednak temat z różnych perspektyw. Na stronach książki upadki, upokorzenia i
nieszczęścia mocno kontrastują z bogactwem, kulturą i zastawionym stołem. Takie
ukazanie tematu brutalnie i mocno podkreśla różnice społeczne i oddaje
charakter obowiązujących w tamtym okresie krwawych niemieckich rządów.
Bez wątpienia powieść stała się bardziej interesująca
i cenniejsza za sprawą sekretów, których pilnie strzegą bohaterzy książki. Wydaje
się, że każdy z nich ma coś do ukrycia,
a kolejne strony powieści powoli pozwalają nam dostrzec to, co nie było
oczywiste od początku. Tajemnicze oblicze historii sprawia, że całość przybiera
nieco mroczne i bardziej fascynujące oblicze. A kiedy już wydaje nam się, że
wszystko wiemy, a wszystkie elementy układanki trafiły na swoje miejsce,
autorka udowadnia, że bardzo się mylimy. Najważniejsze bowiem zostawiła na
koniec, by zaskoczyć swoich czytelników w finale, pokazując tym samym swoje pisarskie
umiejętności.
Trojanowska wykreowała grono fantastycznych postaci. Nie
sposób pozwolić sobie wobec nich na obojętność. Rozwój wydarzeń, podejmowane
przez bohaterów decyzje, ich wzloty i upadki, wahania, zbrodnie i próby
odkupienia żywo trafiają do wyobraźni czytającego. Każdy z nas mógłby odnaleźć
w nich coś z siebie- coś dobrego lub coś złego. Daleko im bowiem do ideałów,
podobnie jak i nam samym.
Autorka ma świetny, wypracowany i przyjazny
czytelnikowi styl. Potrafi odciążyć trudne kwestie wykorzystując lekkie
słownictwo. Narracja jest subtelna, płynna, przyjemna. Niezależnie od tematu,
powieść po prostu dobrze się czyta.
„Żona nazisty” to bardzo dobra książka obyczajowa. Widać,
że Trojanowska włożyła w jej napisanie sporo czasu i serca. Warto po nią
sięgnąć.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Marginesy.
Mam jeszcze do nadrobienia pierwszą część, ale na pewno przeczytam obie.
OdpowiedzUsuń