poniedziałek, 29 stycznia 2024

Tess Gerritsen "Wybrzeże szpiegów"

 


Autor
: Tess Gerritsen

Tytuł: Wybrzeże szpiegów

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2024

Liczba stron: 448

Gatunek: thriller 




Tess Gerritsen to autorka, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Każdy sympatyk mrocznych historii  i entuzjasta niebanalnych thrillerów z pewnością kojarzy tę postać. Ja również należę do fanów tej pisarki i z dużą przyjemnością sięgam po kolejne książki, które ukazują się spod jej pióra. A lekturom tym zawsze towarzyszy duża porcja ekscytacji i ogromny kredyt zaufania. Czy Wy również macie grono ulubionych autorów, po których powieści sięgacie w ciemno?

Tym razem Gerritsen zaproponowała swoim czytelnikom coś innego. „Wybrzeże szpiegów” to pierwsza część nowego cyklu kryminalnego pisarki. Na stronach książki możemy bliżej poznać członków Klubu Martini, emerytowanych szpiegów, którzy przez lata działali w kręgach CIA. Być może na pierwszy rzut oka nie brzmi to przekonująco czy zachęcająco, ale uwierzcie mi na słowo, że przedstawiona historia naprawdę zasługuje na poświęcenie jej czasu i uwagi.

Szczególnie warto pochylić się nad postacią głównej bohaterki. Kolejne rozdziały książki ukazują oblicze Maggie Bird i tragiczną historię, która zdeterminowała całe jej życie. Gerritsen najwidoczniej uważa, że to za mało i na ramionach kobiety umieszcza kolejne ciężary, stawiając na jej drodze nowe przeszkody i wyzwania. Pewnego dnia do drzwi Maggie puka przeszłość i niczym huragan wywraca jej spokojne i uporządkowane życie do góry nogami.

„Wybrzeże szpiegów” to lektura zasługująca na uznanie pod wieloma względami. Książka intryguje i przykuwa uwagę już od pierwszych stron. Przypomina obietnicę złożoną przez autorkę, pisemne zapewnienie, że nikt z nas nie będzie znudzony lub rozczarowany lekturą. I rzeczywiście. Od początku w tej historii dużo się dzieje, a akcja nie zwalnia tempa. Gerritsen znakomicie buduje nastrój i stopniuje napięcie poprzez wprowadzanie nowych wątków, wykorzystanie zwrotów akcji i licznych niespodzianek. Niczym magik wyciąga ze swojego kryminalnego kapelusza kolejne sekrety i ofiary. A my możemy jedynie czekać, by przekonać się, co jeszcze dla nas przygotowała.

Nowa książka autorki całkowicie mnie przekonała. Wydała mi się nie tylko interesująca, ale także autentyczna. Odniosłam wrażenie, że opisywane wydarzenia naprawdę mogłyby mieć miejsce, choć momentami kojarzyły się z nieco przerysowanym filmem sensacyjnym. Autorka podzieliła się źródłem inspiracji, opowiadając o miasteczku, w którym mieszkała i byłych agentach CIA na emeryturze, którzy z przyjemnością odnajdywali tam swoje korzenie. Podoba mi się, że Gerritsen wykorzystała ten pomysł, zwłaszcza, że zrobiła to świetnie. Zapowiada się kolejny udany cykl kryminalny.

„Wybrzeże szpiegów” to zajmująca, intrygująca i świeża historia. Skłania do myślenia, zachęca do łączenia poszczególnych wątków na własną rękę, ale też stanowi dobre źródło rozrywki. To bardzo przyjazne i całkiem lekkie czytadełko, które zostawia po sobie dobre wspomnienie i uśmiech na twarzy. Całość została oczywiście napisana niezwykle zgrabnie i z wyczuciem, przypominając o wspaniałym stylu autorki. Nawet gdybym chciała, to ciężko mi do czegokolwiek się przyczepić. Bardzo polecam ten tytuł. Niecierpliwie wyczekuję kolejnej części.  

Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Albatros. 

1 komentarz:

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)