niedziela, 10 czerwca 2018

Katie Cotugno "99 dnia lata"



Autor: Katie Cotugno
Tytuł: 99 dni lata
Wydawnictwo: Feeria Young
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 420
Gatunek: literatura młodzieżowa 








Patrick był pierwszą miłością Molly, dopóki ta nie obdarzyła uczuciem jego starszego brata. Próbując uporać się z niechęcią chłopców, wspomnieniami z przeszłości i własnymi emocjami ostatni rok szkoły spędza w internacie. Na wakacje musi jednak wrócić do domu. Nadchodzące lato nie zapowiada się kolorowo. Czy dawni przyjaciele wybaczą dziewczynie wyrządzone krzywdy?

Szukając idealnej lektury na te ciepłe dni ciężko przejść obojętnie obok tytułu „99 dni lata”. Przyznam szczerze, że było to jedno z najważniejszych kryteriów, którymi kierowałam się przy wyborze tej lektury. Bardzo lubię od czasu do czasu sięgnąć po literaturę młodzieżową, staram się jednak skupiać tylko na „pewniakach”. Wydawało mi się, że nowa książka Katie Cotugno to jeden z nich. Czy rzeczywiście?

To, co podobało mi się w tej powieści najbardziej to sposób, w jaki autorka przedstawiła uroki i zawirowania okresu dojrzewania. Niezwykle szczerze i bezkompromisowo opowiedziała o porywach serca, buzujących hormonach i dojrzałości, która wciąż podszyta jest jeszcze wspomnieniami z dzieciństwa. Nastolatki przeżywają mocniej, bardziej, intensywniej, nie do końca zdając sobie sprawę z powagi sytuacji i problemów, w które łatwo się wplątać i towarzyszących im konsekwencji. Cotugno zaprasza nas do świata pełnego emocji, doznań, uśmiechów, ale także łez. Umiejętnie i trafnie oddaje klimat gorących letnich wieczorów schładzanych przez pamięć nieprzyjemnych wydarzeń z przeszłości.

"Patrick poukładał sobie życie beze mnie, upominam się w duchu. Jak wszyscy. prócz mnie". 

Zachowanie głównej bohaterki można by odebrać jako infantylne, a ją samą jako dziecinną i niesprawiedliwą, a jednak zagłębiając się w tę opowieść ciężko jest nie dać jej szansy. Autorka sprawia, że podczas czytania potrafimy do tej sprawy nabrać dystansu, spojrzeć na nią mniej surowym okiem, w naszej głowie budzą się refleksje, a w sercu emocje. Powracamy pamięcią do lat naszej młodości, z pobłażliwym uśmiechem wspominamy dawne błędy i kiepskie decyzje. Patrząc na Molly pod tym kątem ciężko ją winić, a może nawet nie sposób nie obdarzyć jej pewną dozą sympatii?

Warto docenić, w jaki sposób Cotugno zrealizowała w swej powieści najważniejsze wątki. Z jednej strony mamy bowiem sytuację skomplikowanej relacji między Molly, a chłopcami z sąsiedztwa- dawnymi przyjaciółmi, a obecnymi wrogami. Dobrze wiemy, co wydarzyło się między nimi w przeszłości i z wielką ciekawością obserwujemy ten miłosny trójkąt, czekając na rozwój sytuacji. Z drugiej strony obserwujemy popsutą więź, jaka łączy Molly z mamą, obowiązujący w niej żal, smutek, poczucie krzywdy. Moim zdaniem autorka z obydwoma tematami poradziła sobie bardzo dobrze, zwracając uwagę na uczucia wszystkich bohaterów w poszczególnych sytuacjach.

Cotugno pisze lekko, subtelnie, łagodnie. Język powieści nie jest wyszukany, dlatego świetnie sprawdza się w przypadku lektur dla młodzieży. Cechy te sprawiają także, że książkę czyta się szybko, pozwalają nam w błyskawicznym tempie poznawać kolejne przygody bohaterów.

Mimo że powieść skierowana jest do młodych osób, mam wrażenie, że każdy z nas mógłby znaleźć w niej coś dla siebie. Jednych z pewnością ujęłaby podejściem do interesujących tematów, zwróceniem uwagi na uczucia bohaterów, odwołaniem do przeszłości, która mocnym akcentem wkrada się w teraźniejszość. Dla innych okazałaby się dobrym wyborem na lato, bo nie da się zaprzeczyć, że to świetna pozycja na długie wieczory. Dobrze napisana, lekka w odbiorze i gorąca za sprawą targających bohaterami większych i mniejszych namiętności.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.

7 komentarzy:

  1. Przyjemna lektura, moim zdaniem w sam raz na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam wiele o tej książce, niestety były to opinie raczej mało entuzjastyczne. Sama jej nie czytałam, ale kilka osób wspominało, że właściwie jest to powieść o niczym konkretnym. Twoja recenzja mówi co innego, ale właściwie to i tak nie jest to raczej gatunek książek, które czytam :)

    Pozdrawiam cieplutko!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie przeczytam. Nie spojrzę na główną bohaterkę pobłażliwie, bo byłam logicznym dzieckiem, następnie rozsądną nastolatką i jestem przezorną dorosłą. Każda moja emocja jest nieprzesadzona i zasadna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lato idzie, więc takie luźne i przyjemne książki są jak najbardziej na czasie. Oczami wyobraźni widzę juz jak wyleguje się na plaży i czytam coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na początku, jak zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach, to bardzo chciałam ją przeczytać. Jednak pojawiło się już kilka recenzji i nie jestem, aż tak do niej przekonana :( Może za jakiś czas jednak nabiorę ochotę na tę powieść, jednak raczej nie w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)