Autor: Michał Larek
Tytuł: Chirurg
Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 392
Gatunek: kryminał
To miał być cudowny dzień dla dwunastoletniej
Martynki. Dziewczynka obchodziła urodziny, a otrzymany od rodziców prezent
stanowił spełnienie jej marzeń. Kiedy Martynka wyszła na chwilę na dwór, nikt
nie spodziewał się, że może już nie wrócić, a jej ciało zostanie znalezione w
okropnym stanie na terenie poznańskiego cmentarza.
“Chirurg” to opowieść mroczna, przewrotna i brutalna. To
historia o tym, co w ludziach najgorsze- niepokojących pragnieniach, okrutnych
żądzach, obrzydliwych popędach. Nowa książka Michała Larka została zbudowana w
dużej mierze w oparciu o to, co tkwi głęboko w duszach, duszach tak brudnych i
ciemnych, że strach zapuszczać się na ich dno. A najgorsze w tym wszystkim jest
to, że autor zdaje się w ogóle nas nie oszczędzać, oferując kolejno kilku
dziwnych i budzących obawę podejrzanych.
Podoba mi się, że fabułę powieści zbudowano nie
pomijając emocjonalnego wydźwięku opisywanych wydarzeń. „Chirurg” to nie tylko
pożywka dla tych, którzy lubią mocne klimaty, obrzydliwość i brutalność. To
także okazja dla czytelników lubiących intensywne doznania psychologiczne,
możliwość przemyślenia sobie wielu spraw i próba zrozumienia postępowania
poszczególnych bohaterów. A do przemyślenia jest sporo, wydaje się bowiem, że
każdy nowy rozdział przynosi ze sobą kolejnego dziwaka.
Oprócz podejrzanych, zaskoczyli mnie również
prowadzący śledztwo. Zdecydowanie nie są to mili i ugrzecznieniu
funkcjonariusze, a raczej zdeterminowani, pełnokrwiści wojownicy, walczący nie
tylko o rozwiązanie sprawy, ale także o własne interesy. Larek bardzo otwarcie
pisze o ich decyzjach i potrzebach, czyniąc z nich ludzi zdecydowanych i
skoncentrowanych na realizacji własnych celów. Dzięki temu nabierają oni
bardziej ludzkiego wymiaru, stają się autentyczni. A pseudonimy dobrze te
wyobrażenia o nich uzupełniają.
Pewnym urozmaiceniem stało się osadzenia fabuły w
czasach, kiedy policja była jeszcze milicją. Nie da się ukryć, że to duża
zmiana, co decydująco wpływa na sposób prowadzenia śledztwa i szukania winnych.
Bez nowoczesnej technologii, za to w oparach wódki i chmurach papierosowego
dymu. Takie elementy też warto docenić, wnoszą bowiem powiew świeżości, coś
innego.
Larek pokazał się w tej powieści jako autor świadomy i
dojrzały, co przejawiało się nie tylko w wyborze takiego trudnego tematu, ale
także w narracji. Pisarz posługiwał się mocnym i dosadnym językiem, nie bał się
przekląć. Wiedział, co chce przekazać i nie bał się wykorzystać odpowiednich
słów by to osiągnąć.
„Chirurg” to opowieść, która może się podobać. Dająca
do myślenia i opowiadająca prawdziwą historię, a do tego przypominająca czasy,
których wielu z nas nie miało szansy przeżyć. Warto spróbować.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Oficynka.
Ciekawi mnie osadzenie akcji w czasach PRL. Nie kojarzę zbyt wielu kryminałów tego typu, więc zgadzam się, że to jeszcze niewyeksploatowany pomysł.
OdpowiedzUsuńLubię takie kryminały ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno będę czytała tę książkę.
OdpowiedzUsuńNa razie spasuję, nie jestem do końca przekonana :)
OdpowiedzUsuńMichała Larka kojarzę jako wykładowcę z mojej uczelni. :) Może kiedyś przeczytam. Na razie nie jestem przekonana. Choć jestem też ciekawa tej książki.
OdpowiedzUsuń