środa, 7 października 2020

M. A. Bennett "Bezludna wyspa"

 


Autor
: M. A. Bennett

Tytuł: Bezludna wyspa

Wydawnictwo: Media Rodzina

Rok wydania: 2020

Liczba stron: 440

Gatunek: literatura młodzieżowa 




Bezludna wyspa. Grupka (nie)przypadkowych rozbitków. Wakacje, których nigdy nie zapomną.

Choć coraz rzadziej sięgam po książki młodzieżowe, są takie tytuły i tacy autorzy, dla których chętnie robię wyjątek. Bardzo ciepłe wspomnienia pozostawiła po sobie powieść STAGS, dlatego też ciężko było mi przejść obojętnie obok nowej propozycji M. A. Bennett. Akcja powieści osadzona na bezludnej wyspie kusiła niemiłosiernie, pozostawiając dużo miejsca dla wyobraźni oraz dają autorce dużą szansę wykazania się. Czy sprostała temu wyzwaniu?

Podobnie, jak w przypadku poprzedniej książki, tak i tym razem, całość miała nieco nieprawdopodobny charakter. Niezaludnione miejsce, nie wiadomo gdzie, z nie do końca określonym celem pobytu. Mimo że brzmi to bardzo zachęcająco, to jednak trochę nierealistycznie. Moim zdaniem natomiast, gdybyśmy zawsze polegali jedynie na tym, co autentyczne i życiowe, to sporo dobrej literatury mogłoby nas ominąć. Dlatego to, co innych może odstraszyć, mnie jedynie przyciągnęło niczym magnes.

Bardzo podoba mi się, w jaki sposób autorka przedstawiła pobyt na wyspie oraz poprzedzające go wydarzenia. Na początku nieco dłużył mi się ten początek, przede wszystkim dlatego, że nie do końca rozumiałam, czemu właściwie miał on służyć. Kolejne rozdziały natomiast rozwiały moje wątpliwości i pięknie poskładały wszystko w spójną i dopracowaną całość. Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam do czynienia z podobnym miejscem osadzenia książkowej akcji, więc moje poparcie dla autorki zaczęło rosnąć już przy tej okazji. Najważniejsze jednak, że plusów w tej powieści doszukałam się więcej.

„Bezludna wyspa” nie pozwoli się czytelnikowi nudzić. Pobyt bohaterów w tym tajemniczym miejscu niesie ze sobą wiele możliwości i niespodzianek. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co wydarzy się na stronach powieści oraz jak zachowają się przedstawione nam postacie. Choć pierwsza część książki pozwala sobie nieco wyobrazić i wyrobić opinię na ich temat, to rozwój akcji diametralnie zmienia ich postępowanie, a podejmowane przez nich decyzje wielokrotnie zaskakują. Ani trochę nie przesadzę, kiedy powiem, że bohaterzy zmieniają się na naszych oczach, zaczynają inaczej postrzegać siebie i innych.

A ta gromadka to również niezła gratka. Bennett postarała się, by dobrać ich na zasadach przeciwieństwa, a takie rozwiązanie sprawia, że całość ma charakter mocno nieprzewidywalny, bowiem nietypowe okoliczności zdecydowanie wpływają na ich osobowości. A to z kolei kształtuje nasze wyobrażenia i odczucia. Kiedy już poznamy ich lepiej, a ich problemy i lęki przestaną być dla nas tajemnicą, wówczas wszystko co wcześniej myśleliśmy gwałtownie się zmieni, a całość nabierze dość przewrotnego charakteru.

Mam wrażenie, że dość często powieści młodzieżowe mają lekki, a może nawet trochę banalny wydźwięk. Ale nie tutaj. Autorka zrobiła na mnie spore wrażenie pomysłem i jego realizacją, a pozytywne wrażenia zostały pogłębione przez interesujące zakończenie. Pierwszoosobowa narracja i przyjazny czytelnikowi styl sprawiły, że opowieść stała się jeszcze przyjemniejsza i bardziej dająca do myślenia.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.

4 komentarze:

  1. Jeśli będę miała możliwość przeczytać tę książkę, to na pewno to zrobię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytam w wolnej chwili, ostatnio coś się rozsmakowałam w młodzieżówkach

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo sprzecznych opinii czytam o tej książce. A to, że naiwna, niedopracowana, a to, że głęboka i z przesłaniem. Sama nie wiem co sądzić. Myślę jednak, że odpuszczę lekturę, choć fabuła na swój sposób mnie zaciekawia.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)