sobota, 13 lutego 2021

Suzanne Redfearn "W jednej chwili"

 


Autor
: Suzanne Redfearn

Tytuł: W jednej chwili

Wydawnictwo: Rebis

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 376

Gatunek: literatura współczesna




Groźny wypadek, piorunujące zimno i rodzina w rozsypce. Ten wieczór miał wyglądać zupełnie inaczej, ale zrządzenie losu sprawiało, że teraz mogą zginąć. Jakie decyzje podejmą? Jakimi ludźmi się okażą?

“W jednej chwili” to książka, która okazała się o wiele lepsza, niż mogłabym przypuszczać. Emocjonalna, mądra, refleksyjna, życiowa… Kolejne zalety przychodzą mi do głowy bez dłuższego zastanawiania się. Już pierwsze strony sugerowały, że w tej powieści kryje się coś więcej, ale im bardziej zagłębiałam się w jej treść, tym bardziej mnie oczarowywała. I w tym klimacie zdumienia i zachwytu pozostałam już do końca.

Powieść Redfearn to bardzo prawdziwa lekcja o tym, że wszystko może zmienić się w jednym momencie, a poukładane życie może rozpaść się na milion kawałków za sprawą na szybko podjętej decyzji. Jeleń na drodze, gwałtowny skręt, upadek auta ze zbocza, obrażenia i ofiary. Temat górskiego wypadku całkowicie mnie pochłonął, a duszna i pełna napięcia atmosfera udzielała się na każdym kroku. Bardzo łatwo było wczuć się w sytuację przedstawianych bohaterów, szczególnie, kiedy dusza jednej z dziewczynek fantastycznie wcielała się w rolę narratora i kolejno przemieszczała się między poszczególnymi postaciami.

Nie spodziewałam się natomiast, że po wypadku może być jeszcze ciekawiej. A było lepiej i lepiej z każdym kolejnym rozdziałem. Druga część książki to wybuchowa mieszanka gorzkich żali, głębokiej frustracji i oszałamiającego poczucia straty- za ludźmi i życiem, które już nie wrócą. Autorka w poruszający i autentyczny sposób przedstawia smutną i skomplikowaną historię rodzinną, która okazuje się być jeszcze bardziej przygnębiająca, niż wydaje się na pierwszy rzut oka.

„W jednej chwili” to gwałtowna i zapierająca dech przemiana ludzi, których spotkała życiowa tragedia. To opowieść o utraconych szansach, przemilczeniach i półprawdach, zdradzie, stracie i przemijaniu. To jak zbiór bezcennych życiowych lekcji, melancholijne przypomnienie o tym, co naprawdę jest w życiu ważne. To także nieznośny dowód tego, że niczego nie możemy być pewni, a ekstremalne sytuacje i podejmowane w ich obliczu decyzje pokazują kim naprawdę jesteśmy.

Książkę Redfearn czyta się dobrze i na tyle lekko, na ile pozwala ciężar przedstawianej historii. Autorka zaoferowała czytelnikom dopracowaną, ważną i zaskakującą fabułę, która rozwija się w niesamowity sposób, angażując w lekturę i skłaniając do refleksji. Choćbym chciała, to nie potrafię doszukać się w tej historii żadnych błędów. Mam wrażenie, że wszystko jest dokładnie takie, jakie powinno być. Szalenie mi się ten tytuł spodobał.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.

3 komentarze:

  1. Mi również się podobała! Wyjątkowo dobrze napisana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wielką ochotę sięgnąć po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam tę książkę w zapowiedziach i zaintrygowała mnie. Cieszę się, że warto się za nią zabrać.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)