wtorek, 13 września 2022

Clara Sanchez "Cichy kochanek"

 


Autor
: Clara Sanchez

Tytuł: Cichy kochanek

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 384

Gatunek: literatura współczesna




Pojechała do Afryki, by go odnaleźć i uwolnić. Tylko czy on faktycznie potrzebuje pomocy?

“Cichy kochanek” to historia obyczajowa z lekko mroczną nutką. Z jednej strony bowiem autorka oferuje nam to, co najlepsze w książkach kobiecych- dobry temat, intrygujących bohaterów, pewne przesłanie, dojrzałą narrację. I to połączenie sprawia, że w powieści łatwo się zaczytać i zapomnieć o innych sprawach. Z drugiej zaś strony kwestie, na których opiera się akcja, rozwiązania fabularne i miejsce rozgrywanych wydarzeń wprowadzają lekki niepokój i subtelne napięcie. Dzięki temu całość ma bardzo przyjemny charakter.

W utworze szczególnie przypadły mi do gustu wybór głównego tematu oraz miejsce akcji. Grupa związana tajemniczymi emocjonalnymi więzami, mieszkająca w egzotycznej Afryce. Brzmi nie tylko ciekawie, ale też nieco inaczej, bardziej świeżo. Moim zdaniem Sanchez w ten sposób wykazała się odwagą i postawiła sobie poprzeczkę dość wysoko.  Kiedy zaczynałam lekturę, nie byłam pewna, co przygotowała dla mnie jej autorka, ale z kolejnymi rozdziałami przekonałam się, że ten tytuł to całkiem dobry wybór.

Przemówiła do mnie także dwutorowa narracja, w której Sanchez oddała głos głównym bohaterom, pozwalając nam lepiej ich poznać, zrozumieć ich emocje i decyzje. Takie rozwiązanie również stanowi pewne wyzwanie dla autora. Pierwszoosobowa narracja niesie konieczność jeszcze głębszego wniknięcia w umysł i serce postaci. Przekonujące oddanie ich marzeń i pragnień. Odniesienie się do wzlotów i upadków. To także przemawia na korzyść Sanchez.

Szczególnie spodobał mi się styl autorki. Kobiecy i dojrzały, przyjazny czytelnikowi, ale także mądry i dający do myślenia. W kolejnych rozdziałach znalazłam wiele pięknych cytatów i przejmujących myśli. Bardzo dobrze czytało mi się tę powieść w oczekiwaniu na następne urokliwe zwroty. Ale…

To, do czego niestety muszę się przyczepić, to nieznośnie zwalniające momentami tempo książki. Choć sporo się działo, to czasami czułam się znużona i znudzona tą historią, nie odnajdywałam się w opisywanych wydarzeniach. Gdzieś gubiłam sens, emocje i zaangażowanie. Coś nie do końca mi w tym tytule zagrało. Dobry styl, dobry temat i dobre miejsce. Brzmi świetnie. Ale jednak nie doskonale. Mam wrażenie, że autorka nie do końca wykorzystała potencjał tej opowieści.

„Cichy kochanek” to książka, którą czytało mi się dobrze, ale daleko jej do wielu wspaniałych tytułów, jakie poznałam w ostatnim czasie. Wydawnictwo Albatros może się poszczycić listą wyjątkowych książek, ale ta niestety nie znalazłaby się na jej szczycie. Czy zaryzykujecie dla Sanchez? To zależy tylko od Was.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros. 

1 komentarz:

  1. Mam tę książkę i wkrótce będę ją czytała. Jestem ciekawa, jak ją odbiorę.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)