Tytuł: Bogowie tanga
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 416
Gatunek: literatura piękna
Trudne czasy zmuszają młodą Ledę do trudnych wyborów.
Ile musi zrobić i poświęcić, by przeżyć i spełnić marzenia? Czy może
przeobrazić się w mężczyznę?
“Bogowie tanga” to literatura kobieca z najwyższej
półki. Odważna, intrygująca, błyskotliwa, skłaniająca do refleksji i spojrzenia
inaczej na pewne sprawy. Coraz trudniej znaleźć tytuł, który łączyłby te
wszystkie elementy i był na tyle wartościowy, by przynieść przyjemność podczas
lektury i zapaść w pamięć. De Robertis oferuje nam natomiast powieść bez żadnych
wad.
Szybko zauroczyłam się tą opowieścią, z wielką uwagą i
niecierpliwością śledząc losy głównej bohaterki i zmiany zachodzące nie tylko w
niej samej, ale również w społeczeństwie. Autorka zdecydowała się na realizację
bardzo kontrowersyjnego tematu, pokazując, jak ciężkie było życie kobiet
jeszcze sto lat temu. Dziś, kiedy możemy zrobić naprawdę wiele, łatwo nam
zapomnieć, że nie zawsze tak było. De Robertis przypomina o tym z dużym uporem
i oszałamiającą pewnością siebie.
Autorka stawia poprzeczkę bardzo wysoko, nie
pozwalając sobie na wahania czy potknięcia. Daje do myślenia, przypomina,
edukuje. Zdaje się sprawdzać swoje możliwości, ale również testować swojego
czytelnika, sprawdzać jego wyobraźnię, ocenę świata i otwartość umysłu. Trudne
tematy nawarstwiają się i walczą o nasze zainteresowanie. Budząca się
seksualność, próba poznania i zrozumienia siebie, konieczność znalezienia
swojego miejsca na świecie. To tylko kilka kwestii, z jakimi należy się
zmierzyć w czasie lektury. Autorce należą się za to słowa uznania i wielkie
brawa.
Wiele razy byłam zdumiona, w jakim kierunku rozwinęła
się fabuła książki. Kiedy myślałam, że autorka nie może mnie już bardziej
zaskoczyć, to ona odważnie i bezkompromisowo kierowała akcję na inne tory. Kolejne
rozdziały przynosiły wiele niespodzianek w postaci niepokojących sekretów i
mocnych akcentów fabularnych. Im bardziej zagłębiałam się w lekturę, tym
bardziej zauroczona nią byłam. Czułam emocje i rozterki bohaterów, słyszałam
dźwięki wygrywanego na bajecznych instrumentach tanga i tańczyłam do tej
gorącej muzyki.
Szczególnie zaskoczyła mnie przemiana, która
dokonywała się w głównej bohaterce na moich oczach. Choć w powieści można
znaleźć wiele ważnych i zasługujących na pochwałę elementów, to właśnie kreacja
Ledy zasługuje na pierwsze miejsce na podium. De Robertis w niezwykły sposób
pokazała uczucia kobiety, towarzyszące jej dylematy, problemy natury fizycznej
i psychicznej. Udało się jej przemycić do lektury realizm i autentyczność.
Momentami odnosiłam wrażenie, jakby opowiadała prawdziwą historię, wzorując się
na czymś, co rzeczywiście miało miejsce. Duże emocje i psychologiczny zarys
przekonały mnie całkowicie i podbiły moje serce.
„Bogowie tanga” to znakomita, odważna i zaskakująca
książka. Bardzo mądra i pięknie napisana. Nie sposób się jej oprzeć. Urzeka
każdą stroną, oczarowuje każdym zdaniem. Skłania do refleksji, pozwala się
zaangażować, nie można jej zapomnieć. Serdecznie polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Mocno zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki.
OdpowiedzUsuń