Tytuł: Więzy krwi
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 512
Gatunek: thriller
Przyszłość Mindy staje pod znakiem zapytania, kiedy
dziewczyna ulega groźnemu wypadkowi. Tylko czy rzeczywiście jest to najgorsze,
co może ją spotkać?
“Więzy krwi” to historia, w której prawda i kłamstwo
igrają ze sobą w mrocznej i zaskakującej grze, by na kolejnych stronach książki
raz po raz sprawdzać naszą uwagę, pogłębiać zainteresowanie i testować
umiejętność logicznego myślenia. To sprytna manipulacja, niekontrolowana afera,
zabawa w kotka i myszkę. Autorka zaprasza nas do uczestnictwa w intrydze, która
przybrała mroczny i niepokojący obrót. W kłamstwie, które rozwijało się przez
lata, niemal niezauważalnie zastępując prawdę.
Z dnia na dzień życie głównej bohaterki zaczyna sypać
się jak domek z kart i ani ona ani my nie mamy pewności, co jeszcze może się
wydarzyć. Bo jak można być czegokolwiek pewnym, skoro wszystko, w co człowiek
wierzył i wszyscy, którym ufał, okazują się jedynie częścią intrygi, przekrętu,
oszustwa? Jak żyć, kiedy dowiadujesz się, że Twoi rodzice nie są ludźmi, za
których ich uważałaś? Kim w takim razie jesteś ty sama?
Podczas lektury książki nawarstwiają się nowe pytania,
wciąż jednak brakuje odpowiedzi. Tym większą przyjemność sprawia szukanie ich
na własną rękę i próba samodzielnego rozwiązania zagadki. A przecież wcale nie
jest to rzeczą łatwą. Autorka dobrze się bawi podpuszczając czytelnika,
sugerując mu rozwiązania i subtelnie wskazując winnych tej sytuacji. Tylko czy
na pewno? Rozwój fabuły daje do myślenia i skłania do snucia refleksji. Świadomość,
że w „Więzach krwi” mogłoby się skrywać trochę prawdy i odrobina realizmu mocno
działa na wyobraźnię i pogłębia nieprzyjemne odczucia. Ale tego przecież każdy
z nas oczekuje od podobnych historii, prawda?
Rodzinne tajemnice i demony z przeszłości rozgościły
się na stronach powieści i poczuły jak u siebie. Wiele lat pełnych sekretów,
niedopowiedzeń i kłamstewek złożyło się na intrygującą opowieść, w której
pojawiło się pierwsze pęknięcie. Co wydarzyło się przed laty? Podobno krew
nigdy nie kłamie. Kto w takim razie ma coś do ukrycia? I z jakiego powodu? O uwagę
czytelnika walczą bieżące wydarzenia i przeszłość bohaterów. Dwie linie czasowe
stanowią świetne rozwiązanie i dodatkowo motywują nas do wzmożonej uwagi i przyspieszonej
lektury. To jednak jedna z tych książek, których zakończenie bardzo
chcielibyśmy poznać, ale robi nam się trochę smutno na myśl o odłożeniu
powieści na półkę.
Uwielbiam książki, które motywują mnie do myślenia i
szukania rozwiązań, pozwalają poczuć się, jakbym towarzyszyła bohaterom opowieści,
na chwilę przenieść się do ich świata i jeszcze lepiej wszystkiemu się
przyjrzeć. Dzięki temu całość nabiera głębi i podsyca zainteresowanie. Złożoność
fabuły oraz obecność w niej wątków obowiązkowych w dobrym thrillerze i mile
widzianych w książce obyczajowej, stanowi w tym przypadku gwarancję sukcesu. Warto
również dodać, że tych istotnych kwestii i ważnych tematów w książce nie
brakuje.
„Więzy krwi” to historia, która z pewnością zyska
uznanie i sympatię szerokiego grona odbiorców. Wydawnictwo Muza zaproponowało nam
do tej pory wiele wartościowych thrillerów, a ten z pewnością zajmie miejsce na
podium.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.
Uwielbiam thrillery, a ten bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuń