Tytuł: Z ogniem
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 272
Gatunek: literatura współczesna
Wyobcowana nastolatka, melancholijna matka i szalona
babka. Jak wygląda życie tych kobiet pod jednym dachem? Czy więcej je dzieli
czy łączy?
Mogłoby się wydawać, że to historia bardzo podobna do
innych, które w ogromnych ilościach zalewają kobiecy rynek wydawniczy. Kilka
pokoleń w jednym domu, problemy dnia codziennego, przewrotne rodzinne więzi. Po
zakończonej lekturze mogę jednak powiedzieć, że takie założenie byłoby błędne i
niesprawiedliwe. Bo choć Toews pisze o normalnych sprawach i wykorzystuje
ograne tematy, to jednak robi to mądrze, dojrzale, z wyczuciem i dużym humorem.
„Z ogniem” to książka, w której schowano samo życie. Bardzo
barwna, niezwykle odważna oraz pełna kontrastów. Dziwna, szalona, przewrotna. A
jednak na kolejnych stronach wybrzmiewają realizm i autentyczność. Opisywane
wydarzenia sprawiają wrażenie przerysowanych i nieprawdopodobnych, ale w dużej
mierze tak właśnie wygląda przecież codzienność. Nastoletnia Swiv wraz z
melancholijną matką i odważną babką tworzą niestandardowy, ale jakże prawdziwy
obraz współczesnej rodziny, w której po prostu nie ma miejsca na doskonałość i
perfekcję, ale bliskość i miłość dają szansę na porozumienie i pozwalają
popełniać błędy.
Z wielką przyjemnością i ogromną ciekawością
poznawałam książkowe bohaterki. Toews znakomicie spisała się w kwestii
budowania sylwetek, sprawiając, że każda z nich malowała mi się przed oczami,
jak żywa. Niezwykłe charakterystyki dodawały całości realizmu, dzięki czemu
zyskała jeszcze bardziej przekonujący i angażujący wymiar. Momentami odnosiłam
wrażenie, jakby autorka portretowała członków swojej rodziny lub bliskich
przyjaciół. Tak wiele prawdy i życia zamieściła w charakterach i decyzjach
bohaterek. Z pewnością żaden czytelnik nie pozwoli sobie na obojętność.
Podczas lektury miałam wrażenie, jakbym czytała
niestandardowy dziennik codziennych przygód. Akcja powieści przybiera bowiem
całkiem swobodny ton, a narracja sprawia wrażenie pobłażliwej i odrobinę
chaotycznej. W rozwoju akcji widać lekkość, pewność siebie i dystans. Toews
dobrze wie, co chce przekazać czytelnikowi i z zabawną gracją realizuje swój
pisarski zamysł. Całość, wydają się nieco przypadkowa i osobliwa, zyskuje
dojrzały i niewymuszony charakter.
Tym, co szczególnie mnie zaskoczyło i ujęło w tej
książce, jest poczucie humoru. Zabawne wypowiedzi nastoletniej Swiv, opisy
babcinych przygód i odważny styl autorki sprawiały, że podczas lektury uparcie
chichotałam i uśmiechałam się do siebie. Ta lekkość pozwalała na czerpanie
jeszcze większej przyjemności z przedstawionej historii, ale też odbierała jej
nieco ciężaru związanego z opisywanymi wydarzeniami, dzięki czemu mogłam poczuć
się zrelaksowana i rozbawiona tym tytułem.
„Z ogniem” to powieść o współczesnych kobietach. Tych,
które dużo już przeżyły i tych, które wszystko mają jeszcze przed sobą. To
kronika codziennych wzlotów i upadków, konieczność podejmowania decyzji i
ponoszenia ryzyka ale także przestrzeń na błędy. Toews wykazała się dużą
dojrzałością i niezwykłą plastycznością oraz talentem do wykorzystywania mocy
słowa. Jestem zachwycona tym tytułem.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarnemu.
Gdyby nie Twoja recenzja, nie zwróciłabym uwagi na tę książkę, a teraz wiem, że naprawdę warto ją przeczytać. Dziękuję🙂
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, nie miałam jej w planach, ale kto wie.. :)
OdpowiedzUsuń