sobota, 29 września 2018

Małgorzata Warda "Dziewczyna z gór" [recenzja przedpremierowa]



Autor: Małgorzata Warda
Tytuł: Dziewczyna z gór
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 440
Gatunek: literatura współczesna







Nadia została porwana jako mała dziewczynka. Nieznany sprawca uprowadził ją i przez lata przetrzymywał w górach. Tylko czy faktycznie młoda kobieta przez cały czas była jego więźniem? Dlaczego to właśnie ją wybrał?

„Dziewczyna z gór” to jedna z tych powieści, o których chcielibyśmy mówić długo i dużo, a jednak obawiamy się, że słowa nie wystarczą, by przekazać całość emocji, jakie ta opowieść w nas wzbudziła. Choć refleksje po lekturze towarzyszyły mi przez kilka długich dni, to wciąż obawiałam się, że nie będę w stanie oddać tego, co zostało w moim sercu. Burza tych uczuć stała się tym intensywniejsza, że nigdy wcześniej twórczość autorki przesadnie mnie nie zachwyciła, dlatego też, mimo intrygującej fabuły, nie liczyłam na to, że tak stanie się tym razem. A jednak.

Tym, co szczególnie mnie poruszyło, jest pierwszoosobowa narracja głównej bohaterki. Opowieść dziewczynki, która została uprowadzona w wieku 11 lat, przez młodego, nieznanego jej mężczyznę. Relacja ta ma wymiar bardzo osobisty i szczery, wydźwięk zapisanych słów nie pozwala o sobie zapomnieć. Całość przypomina pisany latami pamiętnik, skrywający najpiękniejsze i najsmutniejsze uczucia. Za słowami dziewczynki kryje się tak wiele emocji, że podczas lektury angażujemy się w nią bez pamięci, nie zważając na czas i miejsce, raz po raz odnosząc wrażenie, że to wszystko wydarzyło się naprawdę, że ktoś chciał się tym z nami podzielić, że staliśmy się dziwnymi uczestnikami tych papierowych wydarzeń.

Warda wykazała się w tej powieści niezwykłą dojrzałością i wrażliwością, a cechy te w połączeniu z subtelnym, ale obrazowym stylem mają wielką moc. Przekaz tej historii jest bardzo wyrazisty, plastyczność opisów sprawia, że w niepokojący sposób chcielibyśmy momentami z tą dziewczynką się zamienić. Intensywność całej opowieści zaskakująco podsyca to, co zostało przemilczane i niedopowiedziane, słowa, które nie padły, choć nie do końca wiadomo, czy były potrzebne. „Dziewczyną z gór” autorka całkowicie mnie urzekła, udowadniając, że potrafi stworzyć zajmującą i zaskakującą historię i ukryć na jej stronach wielobarwną paletę uczuć i przeżyć.

To, w jaki sposób autorka przedstawiła główną bohaterkę, również wprawiło mnie w zdumienie. Trochę dziecko, a trochę kobieta. Nieco zagubiona, a jednak silna i odważna. Zmieniająca się, przystosowująca do otoczenia, skłonna do podejmowania trudnych decyzji i odkrywania nieznanego, gotowa na poświęcenia. Nadia zmienia się na naszych oczach, w piękny sposób wpisuje się w książkowe okoliczności. Ta dziewczynka jest delikatna, a przy tym charakterna. Wspaniale współgra z dzikością przyrody, surowością rzeczywistości, światem tajemnic.

W tej powieści nie doszukamy się rzeczy oczywistych. Wielokrotnie zaskoczą nas decyzje bohaterów, towarzyszące im odczucia, rozwój akcji, a wreszcie także zakończenie. Prawda zawarta w tej historii zmroziła mnie, a gwałtowność przedstawionego świata, gama złych emocji i podłość ludzkich uczynków, sprawiła, że zaintrygowanie lekturą i chęć, jak najszybszego jej ukończenia narastały wraz z kolejnymi stronami. Uwielbiam czytać przede wszystkim ze względu na uczucia pojawiające się podczas lektury, a „Dziewczyna z gór” cudownie mi o tym przypominała niemalże każdym zdaniem.

Każdy drobiazg w tej powieści został przemyślany. Każde słowo wydaje się być na swoim miejscu. Niczego nie jest zbyt wiele, niczego również nie brakuje. Wspaniale opowiedziane, mądrze spisane. Historia, w której można się zatracić. Mocna, mroczna, szalona, ale również piękna w swej prostocie. Oddziałująca na wyobraźnię, wymagająca komentowania, inspirująca innych.

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
  

5 komentarzy:

  1. ku mojej ogromnej radości ,a zarazem ciekawości, już wkrótce również zabieram się za lekturę tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapisuję tytuł, muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Powieści Wardy są bardzo tajemnicze i nieoczywiste, co sprawia, że mnie do nich ciągnie, dlatego na pewno sięgnę także po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście mam ją w planach:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Warda porusza ciężkie tematy. Ja czytałam jej książkę ,,Nikt nie widział, nikt nie słyszał"..

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)