czwartek, 17 stycznia 2019

A. F. Brady "Na krawędzi"



Autor: A. F. Brady
Tytuł: Na krawędzi
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 480
Gatunek: literatura współczesna 









W pracy wszyscy kojarzą Sam z profesjonalizmem i zaangażowaniem. Kobieta wydaje się naprawdę cenić dobro pacjentów, chętnie podejmuje się również leczenia tych najtrudniejszych przypadków. Jednym z nich zdaje się być Richard. Mężczyzna trafia pod opiekę Sam, choć wydaje się, że takiej opieki właściwie nie potrzebuje. Kim jest? Jak trafił do ośrodka? Jaki ma cel?

Rozpoczynając lekturę powieści autorstwa A. F. Brady liczyłam na mroczną i psychologiczną opowieść, jaka na długo pozostanie w mojej pamięci. Swego czasu o tym tytule było niezwykle głośno, później jednak negatywnych opinii pojawiło się odrobinę więcej, niż można by przypuszczać. Tym bardziej byłam ciekawa tej powieści i chciałam się z nią zmierzyć na własną rękę.

Akcja od początku rozwija się dość wolno. Autorka skupia się na problemach emocjonalnych i psychicznych, zarówno pacjentów ośrodka, jak i samej terapeutki. Dla mnie kwestie te okazały się nad wyraz interesujące i nie czułam żalu, że nie mogę dostrzec tych elementów charakterystycznych dla thrillera, na które tak wcześniej liczyłam. Poza tym, szczerze trzeba przyznać, że samo miejsce akcji i występujący w powieści bohaterzy potrafią wzbudzić w czytelniku zaniepokojenie i wywołać gęsią skórkę.


Zupełnie nie spodziewałam się, że Brady poświęci tak dużo miejsca głównej bohaterce. Kolejne rozdziały książki to przewrotne przyglądanie się sylwetce pani psycholog i ocenianie kogoś, kto zawodowo zajmuje się przecież oceną innych. Choć na dłuższą metę opisy dotyczące postępowania Sam mogą nieco nużyć, głównie ze względu na powtarzalność zachowań i powielanie wzorca, to jednak i one okazały się dla mnie mimo wszystko na plus. Z jednej strony doceniłam, w jaki sposób autorka wniknęła w psychikę terapeutki, próbując dociekliwie tę postać przedstawić, z drugiej zaś w tym miejscu właśnie spodziewałam się mrocznych niespodzianek.  

To właśnie charakterystyka Sam jest moim zdaniem najmocniejszym punktem tej powieści. Autorka pokazała tę postać bardzo wnikliwie, docierając do najgłębszych zakamarków jej umysłu. Początkowo może się wydawać, że ta kobieta jest dość płytka i prezentuje sobą zestaw naprawdę niegodnych pozazdroszczenia cech, jednak angażując się w tę lekturę, odkrywamy, jak powierzchownie ją potraktowaliśmy. Sam bowiem ma do zaoferowania (i ukrycia) o wiele więcej. Może to jej tak naprawdę potrzebna jest profesjonalna pomoc?

Choć w powieści można doszukać się pewnych elementów charakterystycznych dla thrillera (bo wydawało mi się, że po ten gatunek przecież sięgam), to jednak ja określiłabym tę książkę jako powieść psychologiczną. Przede wszystkim ze względu na fakt, że cały wywołany podczas lektury niepokój wiązał się bardziej z wykreowanymi postaciami, niż faktycznie z samymi wydarzeniami. Być może Brady trochę za bardzo skupiła się na problemach głównej bohaterki i przez to fabuła została złagodzona. Bardzo dobra powieść psychologiczna- tak, thriller (nawet psychologiczny)- nie.

Powieść czyta się dobrze, w dużej mierze za sprawą narracji pierwszoosobowej. Może nie jest łatwo wczuć się w sytuację głównej bohaterki, ale przy odrobinie dobrej woli można ją zrozumieć. Czytając jej relację czujemy, że coś jest nie tak i na to rozwiązanie zagadki czekamy, odnosząc wrażenie, że coś w końcu się wydarzy, a całość przypomina ciszę przed burzą. I dzieje się, faktycznie, jednak trochę trzeba na ten zwrot akcji poczekać.

„Na krawędzi” to książka, która nie trafi do wszystkich i nie przez wszystkich zostanie doceniona. Mnie taka forma przypadła do gustu, ale powiem uczciwie, że niewiele by się zmieniło, gdyby została nieco okrojona i skrócona, a akcja zaczęła nabierać rozpędu trochę wcześniej.  

Za przesłanie powieści do recenzji dziękuję Agencji Business&Culture. 

8 komentarzy:

  1. Nie wiem czy do mnie trafi ta książka, ale mogę dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka leży już u mnie dość długo i zbiera kurz. Dzięki, że mi o niej przypomniałaś.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wątki psychologiczne sa dla mnie interesujące i pomimo różnych opinii mogłabym ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi niestey średnio przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię narrację pierwszoosobową.
    Myślę, że mogła bym się na nią skusić. :))

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię książki z wątkami psychologicznymi, więc ta mogłaby mi się spodobać. Chętnie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam w planach tę powieść. Dobrze, że zwracasz uwagę, czego należy się spodziewać, bo pewnie byłabym rozczarowana, gdybym nastawiła się na thriller psychologiczny, a go nie dostała. A tak, czuję się ostrzeżona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przemyślę jeszcze tę pozycję ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)