poniedziałek, 15 lipca 2024

Marta Sawicka- Danielak "Oko tygrysa"

 


Autor
: Marta Sawicka- Danielak

Tytuł: Oko tygrysa 

Wydawnictwo: Marginesy

Rok wydania: 2024

Liczba stron: 448

Gatunek: reportaż 




Nigdy nie mówię “nie” dobremu reportażowi. Cenię literaturę faktu, możliwość zgłębienia interesujących treści, szczerość i autentyczność tego gatunku. Często zaskakuje mnie odwaga i błyskotliwość autorów wybierających sobie tematy do realizacji. Sawicka- Danielak postanowiła opowiedzieć swoim czytelnikom o tygrysach. Nie miałam pojęcia, jak wdzięczny i wszechstronny może być ten temat.

„Oko tygrysa” to żywa, barwna i różnorodna opowieść, która przy wykorzystaniu tytułowego zwierzęcia łączy w sobie rozmaite kwestie. Tygrys stanowi dobry punkt wyjścia dla refleksji i opowieści na różne tematy, pięknie łącząc je w całość i sprawiając, że staje się dopracowana i przemyślana. Kiedy wzięłam do rąk tę niezwykłą publikację, byłam niezmiernie zdziwiona jej wielkością. Nigdy bym nie pomyślała, że można zbudować obszerny reportaż na taki temat.

Książka Sawickiej- Danielak pozwala czytelnikowi lepiej przyjrzeć się tym fantastycznym zwierzętom. Czytając kolejne rozdziały obserwujemy, poznajemy, widzimy i słyszymy tygrysy. Na stronach reportażu poznajemy fakty dotyczące życia i zachowania zwierząt, czujemy ich dzikość, patrzymy na morderczy wir i dzikie szaleństwo. Co ciekawe, w tej publikacji, tygrys nie jest jedyną bestią i jedyną istotą zdolną do okrucieństwa. Owszem, zabija i przelewa krew. Autorka wskazuje jednak, że i my wcale nie jesteśmy w tym temacie niewinni.

Sawicka- Danielak opowiada o ludzkich zbrodniach przeciwko tygrysom. Pokazuje, jak chęć zysku często prowadzi do katastrofy, zaślepiając i zagłuszających tych, dla których śmierć zwierząt jest cenniejsza, niż ich życie. Obnaża obłudę tych, którzy pozornie chcieliby pomóc, ale w rzeczywistości kierują się własnym interesem i egoizmem. Opowiada o niepokojących i przewrotnych wierzeniach, które sprawiają, że kości i mózgi tygrysów nabierają olbrzymiej finansowej wartości. Wskazuje na tygrysy więzione dla czyjejś przyjemności.

Brzmi okrutnie, fanatycznie, drastycznie. A to dopiero początek. Autorka bowiem nie boi się trudnych kwestii, nie chowa za żadnym tabu. Odważnie wskazuje palcem winnych i wylicza wyrządzone przez nich szkody, nie stosując dla nikogo taryfy ulgowej. W jej słowniku nie ma „przebacz”, tak jak w życiu oprawców nie ma miejsca na „przepraszam”. Sawicka- Danielak skłania do snucia refleksji, zmusza do zaangażowania, wykorzystuje kwestie na czasie. Rozpoczynając opowieść od tygrysiego życia kolejno przemieszcza się pomiędzy różnymi sprawami.

Mimo że publikacja jest trudna i tematycznie niewdzięczna, a przy tym masywna i obszerna, nie sposób się przy niej znudzić czy zmęczyć. Bogactwo przekazywanej wiedzy i mnogość interesujących kwestii sprawiają, że lektura jest fascynująca. A wypracowany i przekonujący styl autorki pozwalają pokonywać kolejne strony bez przeszkód.

„Oko tygrysa” nie będzie historią dla wszystkich, ze względu na swoja treść czy może też rozmiar. Bez wątpienia natomiast mogę powiedzieć, że Ci, którzy z jakiegoś powodu przejdą obojętnie obok tego tytułu, wiele stracą. Czy powinnam przekonywać i zachęcać Was dłużej?

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Marginesy. 

2 komentarze:

  1. Zapisałam sobie tytuł do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od czasu do czasu mam ochotę na reportaż, na pewno będę mieć go na uwadze, bo tematyka bardzo mi pasuje :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)