środa, 14 sierpnia 2024

Kathleen Hale "Slenderman"

 


Autor
: Kathleen Hale

Tytuł: Slenderman

Wydawnictwo: Czarne

Rok wydania: 2024

Gatunek: literatura faktu

Liczba stron: 360




Podobno każdy z nas ma swoje demony. Pamiętam, jak długo prześladowały mnie sceny z oglądanych horrorów i jak często odnosiłam wrażenie, że widziane upiory przeniosły się z dużego ekranu do prawdziwego życia. Choć zdawałam sobie sprawę, że to przecież niemożliwe, czułam niepokój całymi latami. Co jednak zrobić w sytuacji, kiedy nasz mózg okazuje się naszym wrogiem? Kiedy przeprowadza na nas sabotaże? Kiedy pozwala wierzyć, że pokazywane w telewizji lub opisywane w internecie mary istnieją naprawdę?

Morgan i Anissa miały zaledwie 12 lat, kiedy na internetowej stronie ze strasznymi opowiadaniami poznały postać Slendermana. Ów potwór miał prześladować i mordować dzieci. Dwunastoletnie dziewczynki, które początkowo sięgały po mroczne historie z czystej ciekawości, szybko zaczęły wierzyć, że Slenderman rzeczywiście istnieje. Przekonanie to było szczególnie silne u Morgan, u której z czasem wykryto schizofrenię. Dziewczynka, niepokojona wizjami i błędnymi sugestiami swojego umysłu, postanowiła zamordować byłą przyjaciółkę.

Dwie dwunastolatki zadały swojej koleżance z klasy 19 ciosów nożem. Jedna z nich atakowała, druga obserwowała. Obydwie były opętane internetową sylwetką przedstawianego tam demona. Choć były tak młode wykazały się okrucieństwem, brutalnością i dużą premedytacją. W związku z popełnionym przez nie czynem, sąd zadecydował, że będą one odpowiadały za swój czyn jak dorosłe. Na stronach swej publikacji Kathleen Hale opowiada czytelnikom o całej sprawie, pozwalając im poznać bliżej bohaterki, przyjrzeć się ich czynom oraz obserwować podjęte przeciwko nim działania prawne.

„Slenderman” to niezwykle intrygująca opowieść, która zaangażowała mnie od samego początku. Uwielbiam historie oparte na faktach i napisane przez samo życie, ale zawsze szukam czegoś naprawdę wyjątkowego. Nie mogłam trafić lepiej. Hale przedstawiła wydarzenia w interesujący sposób, pokazując fakty i opierając się na licznych materiałach źródłowych. Podczas lektury pozwala, żebyśmy sami wyrobili sobie opinię na temat tej sprawy, nie narzuca nam swoich przekonań, nie krytykuje i nie darzy antypatią. Opisuje okoliczności zdarzenia, pokazuje poszczególnych bohaterów, próbuje zrozumieć ich działania.

Tytuł ten stanowił dla mnie coś więcej niż wartościowy, dobrze napisany reportaż. Przede wszystkim bowiem skłonił mnie do myślenia. Podczas czytania w mojej głowie pojawiało się mnóstwo pytań i wątpliwości. Nie były to natomiast kwestie, z którymi mogłaby mi pomóc rozprawić się autorka. Były to sprawy dotyczące moich przekonań  i światopoglądu. Historia ta bowiem związana jest w dużej mierze z ważnymi i aktualnymi tematami, które są fascynujące nie tylko jako tło dla tej opowieści, ale intrygują ze względu na swój realizm i autentyczność.

W czasie lektury nie obserwowałam jedynie głównych bohaterek. Patrzyłam także na rodziców, nauczycieli, prawników, sędziego. Każdy z nich odegrał swoją rolę w książkowym dramacie. Czy oni także popełnili błędy i podjęli złe decyzje? Czy można było tej sytuacji uniknąć? Czy można było zrobić coś wcześniej? Inaczej? Lepiej?

Kathleen Hale stworzyła dojrzałą, uczciwą, emocjonalną, żywą i wielowymiarową opowieść, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Podczas lektury widziałam ogromne przygotowanie i olbrzymi wysiłek. Autorka poświęciła tej historii mnóstwo czasu i uwagi. Zaangażowała się w nią całkowicie. Nie można było zrobić tego lepiej. Nie mam żadnych uwag i zażaleń. Jedynie długą listę zalet.        

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarnemu.

1 komentarz:

  1. Zawsze z wielkim zainteresowaniem i ciekawością sięgam po historię pisane przez samo życie, więc jestem na tak dla tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)