Tytuł: Pomyśl dwa razy
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 383
Gatunek: kryminał/thriller
Odkąd pamiętam uwielbiam książki Harlana Cobena. Każda
kolejna opowiada znakomitą, zaskakującą i niepokojącą historię, wspaniale
prezentując wszystkie elementy, które powinien zawierać pierwszoligowy thriller
czy soczysty kryminał. „Pomyśl dwa razy” to nowa książka i nowa gwarancja
znakomitej czytelniczej rozrywki. Choć lata mijają, Coben nie osiada na laurach
i wciąż zachwyca swoich czytelników.
Nowy tytuł autora to dwunasta już część przygód Myrona
Bolitara. Świetnej, dopracowanej i przewrotnej serii kryminalnej. Możliwość
ponownego spotkania się z cenionymi i
lubianymi bohaterami przyniosła mi dużą przyjemność. Coben stworzył bowiem w
tej serii plejadę fantastycznych, barwnych i różnorodnych postaci, obok których
po prostu nie można przejść obojętnie. Sama sympatia byłaby jednak
niewystarczająca, by utrzymać czytelnicze zainteresowanie, o czym autor dobrze
wie.
Może właśnie dlatego nie oszczędza książkowych bohaterów, raz za razem wikłając ich w trudne wybory i sytuacje bez wyjścia? W każdej z powieści stanowiących część serii kładzie im na barkach nowe ciężary i bezlitośnie rzuca im kłody pod nogi. A jak oni radzą sobie z przeciwnościami losu? Wspaniale, choć często dochodzi do rozlewu krwi. Mimo że „Pomyśl dwa razy” to już dwunasta książka dotycząca Myrona Bolitara i jego przyjaciół, wciąż nie czuję znudzenia czy przesytu. Ten cykl dalej kojarzy mi się z dobrą zabawą i przyjemną rozrywką.
Od początku ukazywania się tej serii bohaterom wiele
się przydarzyło. Dzięki pomysłom Cobena każdy z nich dużo przeszedł. Podoba mi
się, że autor pozwala sobie na przypominanie czytelnikom wydarzeń z przeszłości,
odświeżając im w ten sposób pamięć. Z drugiej zaś strony taki zabieg świetnie
sprawdza się w przypadku osób, które przygodę z tymi bohaterami dopiero
zaczynają. Retrospekcje i powroty do wydarzeń sprzed lat zagwarantują, że
niczego nie pominą i nic im nie umknie.
Mimo że rozprawianie o bohaterach książki to czysta
radość, nie można zapominać, że to zaledwie jedna z zalet tej historii. A trzeba
przyznać, że tym razem Coben wyjątkowo się postarał, oferując czytelnikom
skomplikowaną zagadkę na najwyższym poziomie. Poświęciłam jej rozwiązaniu dużo
czasu, uwagi i koncentracji. Założyłam, że skoro poznałam tak wiele książek
kryminalnych i thrillerów, to szybko się uporam ze śledztwem i wytypuję
podejrzanego. Tymczasem nic bardziej mylnego.
Autor oddał w ręce czytelników niepokojącą, przewrotną,
pełną napięcia i budzącą obawy opowieść, w której nic nie jest takie, jak
mogłoby się wydawać. Można poświęcić jej wiele wieczorów i wiele przemyśleń,
ale zwyczajnie nie jesteśmy w stanie samodzielnie rozgryźć przygotowanej przez
autora zagadki. Coben kluczy, zmienia bieg akcji, stawia wiele znaków
zapytania, wskazuje różnych podejrzanych. Wydaje się świetnie bawić. A my
bawimy się razem z nim.
Nie bez powodu tak lubię i szanuję tego autora. Bardzo
łatwo jest go wychwalać i znajdywać mocne strony jego historii. Nie ma
natomiast do czego się w tym przypadku przyczepić. Bardzo polecam ten tytuł.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Ja również bardzo lubię książki tego autora, więc na pewno sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuń