Autor: Laila Shukri
Tytuł: Jestem nieletnią żoną
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 384
Gatunek: literatura faktu
Salma miała piękne marzenia i wielkie plany. Ale
rodzina pozbawiła jej możliwości decydowania o sobie. Dwukrotnie starszy mąż i
spełnianie jego oczekiwań okazało się dla młodziutkiej kobiety olbrzymim
wyzwaniem i życiową tragedią. A o ilu podobnych historiach świat nigdy nie
usłyszy?
Nowa książka Laili Shukri to kolejna wstrząsająca
opowieść. Budząca tym większe emocje, że dotyczy przecież dziecka- nastoletniej
dziewczynki, która nie miała wyboru. Takie historie uderzają w czytelnika
najbardziej i choć mają miejsce wiele kilometrów stąd, przez co mogą wydawać się
nieco nieprawdopodobne, to są przez to niemniej szokujące i skłaniające do
refleksji.
„Jestem nieletnią żoną” to powieść o wydarzeniach
prawdziwych, a zarazem bardzo abstrakcyjnych. Dla nas, kobiet, które mogą same
wybrać partnerów i wieść życie zgodne z własnymi pragnieniami, przedstawiane
fakty mają przerażający wymiar. Dopóki bowiem nie uświadomimy sobie, jak
wielkie mamy szczęście, często nie potrafimy go docenić. Nie zdajemy sobie
sprawy, że nasze życie mogłoby być zupełnie inne. Laila Shukri stawia sobie za
cel nagłaśnianie historii z życia wziętych i opowiadanie o krzywdach kobiet.
Podczas lektury towarzyszyło mi wiele silnych emocji,
a przez głowę przewijało się mnóstwo pytań. Jak to możliwe, że te rażące
praktyki wciąż mają miejsce? Czy rzeczywiście dziewczynki i kobiety na bliskim
Wschodzie znaczą tak niewiele? Dlaczego to rodzice prowadzą swoje córki wprost
do bram tego piekła? Czy komukolwiek może wydawać się to normalne? I czy
milczące przyzwolenie również nie zasługuje na karę? Laila Shukri porusza temat
wyjątkowo kontrowersyjny i choć rozwija go na stronach książki, ujmując
dojrzałością i przygotowaniem, to nie sposób znaleźć odpowiedzi na te pytania.
Bo one po prostu nie istnieją.
Mimo że czytałam już sporo publikacji na temat losów
kobiet na Bliskim Wschodzie, tematyka ta każdorazowo zaskakuje mnie tak samo. A
może nawet wypadałoby powiedzieć, że przy każdej kolejnej podobnej lekturze
czuję się jeszcze gorzej. Bo uczucia pojawiające się wraz z poznawaniem
dalszych losów Salmy mają wybitnie negatywny charakter. Bardzo dołujące jest
przekonanie o własnej niemocy i bezsilności. A jednak zawsze wracam. Bo chcę
wiedzieć. Bo tyle jestem tym kobietom winna.
Autorka, dobrze zaznajomiona z tymi tragicznymi
tradycjami, opisuje wydarzenia z powagą, na jaką zasługują. Nie próbuje wywrzeć
na czytelniku wrażenia poruszającymi faktami, czuć raczej, że ma szacunek dla
swojej bohaterki. A emocji dostarczyło w tym przypadku samo życie.
„Jestem nieletnią żoną” to opowieść o dziewczynce
pozbawionej marzeń. O życiowych celach, które zostały jej ukradzione i
zastąpione przymusowym małżeństwem. O obowiązkach żony i dniach wypełnionych
poświęceniami. O karach i poniżeniach oraz wydarzeniach, których nie można
nigdy wymazać z pamięci. O przemianie
uroczej dziewczynki w złamaną kobietę.
Za przesłanie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Po literaturę faktu zawsze chętnie sięgam. Tytuł zapisany. 😊
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie mieszkam na Bliskim. Wschodzie.. A książkę chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńLubię czasami sięgać po tego typu ksiazki, więc kiedyś pewnie orzeczytam
OdpowiedzUsuńRaczej nie czytam takich książek, choć niektóre mnie intrygują ;)
OdpowiedzUsuń