czwartek, 29 października 2020

Chigozie Obioma "Orkiestra bezbronnych"

 


Autor
: Chigozie Obioma

Tytuł: Orkiestra bezbronnych

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2020

Liczba stron: 480

Gatunek: literatura współczesna 




Biedny farmer i jego bogata wybranka. Afrykański mezalians zmuszający bohaterów do odpowiedzialności. Decyzje, które mają swoje konsekwencje.

“Orkiestra bezbronnych” to historia, która pod wieloma względami przypomina te, jakie czytałam już wcześniej. Podobne motywy i popularne tematy zyskały jednak na znaczeniu za sprawą interesujących zabiegów zastosowanych przez autora powieści. Dzięki nim całość nabrała charakteru i wyrazu, a opowieść wydała się świeża i nietypowa. Tym, co najbardziej zwraca uwagę od samego początku jest nietypowa narracja, prowadzona przez opiekuńczego ducha głównego bohatera.

Chi chętnie i szczegółowo dzieli się z czytelnikiem wydarzeniami z życia młodego Chinonso, skupiając się nie tylko na bieżących wydarzeniach, ale także tym, co miało miejsce w młodzieńczych latach mężczyzny. Opis wydarzeń uzupełnia własnymi refleksjami, komentarzami, które bywają zabawne lub nieco uszczypliwe zależnie od sytuacji oraz przemyśleniami na temat miejsca rozgrywanej akcji.

Fabuła nowej książki Obomy rozwija się na przedmieściach Nigerii, co wprowadza do powieści nutę egzotyki. Książkowe wydarzenia pozwalają nam nieco wyrobić sobie zdanie na temat tego miejsca, a przynajmniej trochę lepiej je poznać. Kolejne rozdziały, subtelne aluzje oraz udział nowych bohaterów zwracają uwagę czytelnika na istotne sprawy oraz problemy tego kraju, dzięki czemu podczas lektury możemy również czegoś się dowiedzieć i pogłębić wiedzę.

Jak wspomniałam już wyżej, gdyby nie te elementy, to owa historia byłaby podobna do tych, które publikowano wcześniej. Na powieściowych stronach przeplatają się bowiem popularne tematy, a takimi zazwyczaj ciężko jest czytelnika zaskoczyć. Oboma dba jednak o to, by każdy znalazł w tej historii coś dla siebie i by mimo pewnych podobieństw do innych utworów, ciepło tę opowieść wspominał. Korzystanie ze znanych motywów nie jest zresztą niczym złym, jeśli autor w dalszym ciągu potrafi je odpowiednio wykorzystać i wykazać potencjał historii.

„Orkiestrę bezbronnych” czyta się dobrze, choć w mojej ocenie niezbyt szybko. Interesująca historia opowiadana jest bowiem bez pośpiechu, a miejscami niewiele się dzieje lub zbyt wiele uwagi poświęca się pobocznym wątkom. Nieco rozwleczona opowieść ma jednak dużo uroku, pozwala lepiej poznać głównego bohatera i okoliczności, w których przyszło mu żyć. Poza tym interesująca narracja i dobry styl potrafią wiele wynagrodzić.

Różnorodne emocje wywołał we mnie natomiast główny bohater. Momentami nie rozumiałam podejmowanych przez niego decyzji, ale po części właśnie dzięki temu nabrał on w moich oczach bardziej ludzkiego charakteru. Chinonso błądzi na naszych oczach, podejmując pochopne decyzje, ale to te błędy i te decyzje pozwalają mu dojrzeć i zmienić swoje życie, a takie rewolucje i przemiany powieściowych postaci zawsze są u mnie mile widziane.

„Orkiestra bezbronnych” stanowiła dla mnie spore wyzwanie. Cieszę się, że udało mi się mu sprostać. Z pewnością nie jest to książka, jakich wiele, ale o jej zaletach powinniście przekonać się sami.  

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

1 komentarz:

  1. Jeśli kiedyś będę miała możliwość sięgnąć po tę książkę, to na pewno to zrobię. 😊

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)