Tytuł: Lustro naszych smutków
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 448
Gatunek: literatura piękna
Grono wspaniałych bohaterów, chaotyczny Paryż i
początek II Wojny Światowej. Połączenie, któremu nie sposób się oprzeć.
Bardzo rzadko zwracam uwagę na okładki książek lub
zastanawiam się nad ich tytułem. Inaczej rzecz ma się jednak w przypadku nowej
powieści Lemaitre. Przyciągająca oko okładka i piękny tytuł niosą ze sobą
obietnicę, pozwalają czytelnikowi założyć, że ta historia będzie wyjątkowa i
szczególna, że dostarczy emocji i zostanie w pamięci na dłużej.
Moje wyobrażenie o tej opowieści na szczęście znalazło
pokrycie w rzeczywistości. Choć nie była to dla mnie łatwa książka, a jej lektura
zajęła mi dobrych kilka dni, wracałam do niej z zainteresowaniem, a losy
bohaterów śledziłam z uwagą. Miałam już okazję, by przekonać się, jak
wspaniałym autorem jest Lemaitre. Wszystko, co w jego historiach zauroczyło
mnie wcześniej, znalazłam również i tutaj.
„Lustro naszych smutków” (czy Wam również tak bardzo
podoba się ten tytuł?) to wielowątkowa opowieść, dla której punkt odniesienia
stanowi początkowy okres II Wojny Światowej. Dzięki autorowi możemy wyobrazić
sobie, co wówczas działo się w Paryżu i okolicy. Bierzemy udział w panującym
chaosie, czujemy niepokojące nastroje, doświadczamy głosu i słyszymy szum
nadlatujących bombowców. Lemaitre potrafi oddać klimat tamtych czasów,
zainteresować czytelnika, podziałać na wyobraźnię i przypomnieć, jak istotny
był to okres w historii.
Odniosłam jednak wrażenie, że to nie wojna jest w tym
przypadku najważniejsza, nie ona odgrywa pierwsze skrzypce. To, co rzeczywiście
ma w tej historii kluczowe znaczenie, to emocje i uczucia bohaterów. Autor stworzył
grono wspaniałych, ujmujących i dopracowanych postaci, które zatrzymują przy
tej książce, pogłębiają jej wartość i nadają jej nowe znaczenie. Nie od
początku potrafiłam docenić te charaktery. Niektórzy zostali obdarzeni moją
sympatią wraz z upływem dłuższego czasu. Nie mogę natomiast odmówić autorowi
talentu w kreowaniu postaci.
Lubię realizm i autentyczność tej opowieści. Lemaitre
odnosi się do wojny, nie zapomina jednak o tym, co najważniejsze. Wojna nie
stłumiła uczuć, marzeń i pragnień. To one wiodą moim zdaniem prym w tej
opowieści. Największe wrażenie zrobił na mnie wątek miłosny. To w nim
doszukałam się niezwykle silnych emocji i pięknych słów. Takie to było cudne,
poruszające, melancholijne. Po prostu brak mi słów, by oddać, jak bardzo mi się
ten motyw podobał, jak silnie na mnie wpłynął.
„Lustro naszych smutków” to jedna z tych historii, o
których można by było mówić bardzo długo. Nie chcę jednak już dłużej i
intensywniej Was zachęcać. Powiem wprost: musicie to przeczytać!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Bardzo zaciekawiła mnie ta książka.
OdpowiedzUsuń