środa, 4 maja 2022

Sam Holland "Echo Man"

 


Autor
: Sam Holland

Tytuł: Echo Man

Wydawnictwo: Muza

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 448

Gatunek: kryminał 




Zwykły naśladowca innych czy nadzwyczajny wirtuoz zbrodni?

Jakże miło mi poinformować, że “Echo Man” to wspaniały, dopracowany i godny polecenia tytuł. Jakże się cieszę, że trafiłam na tę powieść. Uwielbiam kryminały i zawsze jest mi miało mrocznych, niepokojących, przewrotnych i brutalnych historii. Nie da się jednak ukryć, że im więcej podobnych książek się poznaje, tym ciężej o element zaskoczenia i gwarancję satysfakcji. Sam Holland zawrócił mi w głowie i dostarczył wiele czytelniczej radości.

„Echo Man” rozpoczyna się w dobrym stylu i wraz z rozwojem akcji coraz bardziej zaskakuje. Autor wydaje się świetnie wiedzieć, czego potrzebują spragnieni emocji czytelnicy i dostarcza im to raz za razem. Od początku wiele się dzieje, a akcja ani na chwilę nie zwalnia tempa. Nie sposób oderwać się od tej historii, na czas lektury rezygnujemy ze swoich spraw i obowiązków, bo konieczność przeczytania kolejnych rozdziałów okazuje się pilna, nagląca i niezbędna. Lektura sprawia, że zapominamy o swoim życiu i zaczynamy żyć codziennością bohaterów.

W dobrym kryminale najważniejsza jest fabuła. To od tego punktu zaczyna się zawsze ocena, to w tym miejscu oczekiwania zderzają się z rzeczywistością. W „Echo Manie” akcja została zbudowana wokół odwołań do głośnych zbrodni i seryjnych morderców. Tytułowy zbrodniarz okazał się pilnym i wzorowym naśladowcą, a takie połączenie różnych stylów, pomysłów, kombinacji i zabójstw, które rzeczywiście miały miejsce, przyprawiało o ciarki. Dreszczyk emocji, rozpalone policzki i nastrój wyczekiwania- tak właśnie widzę dobry kryminał, a raczej siebie czytającą dobry kryminał!

Nie sposób opisać, jak wspaniale czytało mi się tę książkę. Brutalne sprawy, rozgrywki między detektywami i zabójcami, mnożące się pytania, odwołania do przeszłości, psychologiczne tło. Tych elementów zawsze poszukuję, to one przyciągają mnie jak magnes i sprawiają, że z uwielbieniem podążać śladem autora i jego postaci. Możliwość postawienia się na miejscu takiego detektywa amatora wiele dla mnie znaczy i wiele mi daje. Działa na wyobraźnię, zmusza do myślenia, dostarcza rozrywki. Zdecydowanie tak, tak, tak.

Holland stworzył świeżą i niebanalną fabułę. Nie przypominam sobie, kiedy czytałam coś podobnego. Wspaniała historia została napisana lekkim stylem, który odciąża całość i umożliwia nam poznanie jej w błyskawicznym tempie. Choć smutno się robi, kiedy zbliżamy się do końca i uświadamiamy sobie, że już niedługo ta niezwykła przygoda będzie miała swój kres. Zanim jednak do tego dojdzie, poznamy przekonujących i błyskotliwych bohaterów i spędzimy kilka godzin w towarzystwie nieuchwytnego i wyrachowanego mordercy. Zapewniam Was, doborowe towarzystwo.

Mogłabym rozpływać się nad „Echo Manem” cały dzień. Wolałabym jednak, żebyście sięgnęli po książkę i poczuli te emocje na własnej skórze. Żebyście samodzielnie dostrzegli zalety tej opowieści i porównali ją z wcześniej poznanymi historiami kryminalnymi. Nie dajcie się namawiać. Warto.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza. 

1 komentarz:

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)