Tytuł: Wszystkie nasze kłamstwa
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 480
Gatunek: literatura współczesna
Mówi się, że ludzi tak naprawdę poznajemy w sytuacjach
ekstremalnych. Zarówno innych, jak i samych siebie. Dopiero niebezpieczeństwo,
adrenalina, konieczność podjęcia natychmiastowej decyzji i kończący się czas
uświadamiają nam, do czego jesteśmy zdolni.
Co zrobisz, gdy Twoje dziecko oznajmi Ci, że właśnie
kogoś zabiło?
Czy będziesz po jego stronie?
Czy czujesz już macki strachu, które chwytają Cię za gardło?
Zegar tyka. Czas start! Tik tak, tik tak…
Na takie pytania musi odpowiedzieć sobie główna bohaterka.
Dziś Sarah nie jest już taką kobietą, jak dawniej. Wydaje się, że odkupiła
swoje winy, zapłaciła za grzechy, a mroczne sekrety ukryła głęboko na dnie
szafy, do której nikt nie ma dostępu. Dziś kobieta żyje dla swojego syna. Ogrom
miłości sprawia, że jest gotowa zrobić dla niego wszystko. Może skłamać,
ukrywać się, zostać kimś innym lub poświęcić wolność.
„Wszystkie nasze kłamstwa” nie są tytułem dla
czytelników, którzy uwielbiają akcję zapierająca dech w piersiach. Wydarzenia
nie rozgrywają się tutaj w błyskawicznym tempie. A napięcie pojawia się
stopniowo i nie wywołuje gęsiej skórki. Nowa książka Corry to subtelna opowieść
o rodzinnych tajemnicach i mroku
przeszłości. To najlepszy dowód na to, że nie da się uciec od tego, kim się
było- sekrety niczym trupy lubią bowiem wypływać na powierzchnię nawet po wielu
latach.
Autorka stworzyła prostą, ale intrygującą historię, w
której opiera się na znanych, ale lubianych kwestiach. Wykorzystuje
rodzicielską miłość, piękno sztuki, wartość pieniądza, zbrodnię i karę,
małżeńskie grzechy. Wszystko zgrabnie łączy, oferując czytelnikowi dobrze
napisaną, świetnie rozegraną i całkiem zaskakującą całość. Wybrana tematyka
ładnie ze sobą współgra i uzupełnia się, dzięki czemu nie tylko pogłębia
wartość powieści, ale także sprawia, że każdy może w niej znaleźć coś dla
siebie.
Podczas lektury na pierwszy plan często wysuwają się
obyczajowe wątki. Chciałabym zgłosić sprzeciw i ponarzekać, ale książkę czytało
mi się na tyle dobrze, że tym razem sobie daruję. Muszę jednak zaznaczyć, że
nie jest to klasyczny thriller, choć w drugiej części książki rzeczywiście
dzieje się więcej, a liczba pojawiających się sekretów i zwrotów akcji jest
zaskakująca. Autorka dba natomiast o to, by czytelnicy mogli z tej historii coś
wynieść i przemyśleć oraz czegoś się nauczyć. Skłania nas do myślenia, snucia
refleksji, stawiania się na miejscu bohaterów. Działa na wyobraźnię, porusza
emocjonalnie, potrząsa zmysłami.
Warto również dodać dwa słowa w sprawie książkowych
bohaterów. Nie wszystkich można lubić, a przynajmniej nie wszystkich łatwo jest
w tym przypadku obdarzyć sympatią. Niemniej, sprawiają oni wrażenie
autentycznych, a podejmowane przez nich decyzje mają realistyczny wymiar. Corry
obdarzyła ich sprawiedliwie dobrymi i złymi cechami, przez co zyskali siłę
charakteru i mocną osobowość.
„Wszystkie nasze kłamstwa” czyta się dobrze, szybko i
lekko. Tematyka nie jest przyjemna, ale styl autorki odciąża te trudne sprawy.
Nie takiej książki się spodziewałam i nie na taką liczyłam, ale jestem mile
zaskoczona. Z pewnością powieść przypadła mi do gustu o wiele bardziej, niż
poprzedni tytuł autorki. A czy Wy już poznaliście twórczość brytyjskiej
pisarki?
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Poprzednia książka autorki bardzo mi się podobała i tę również chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuń