Tytuł: Altruiści
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 352
Gatunek: literatura współczesna
Alterzy przypominają wiele rodzin. Ich historia jest dość
przewrotna, nieco poruszająca i odrobinę dysfunkcyjna.
“Altruiści” nie przekonali mnie od początku. Mogę nawet
szczerze powiedzieć, że miałam duży problem, by zaangażować się w tę historię. Kolejne
rozdziały trochę mi się dłużyły, a bohaterzy słabo radzili sobie ze zdobywaniem
czytelniczej sympatii. Tym, co trzymało mnie przy tej książce, był styl jej
autora. Ridker napisał ją tak dobrze, a jego pióro tak bardzo przypadło mi do
gustu, że nie mogłam się oderwać wbrew temu, co mnie uwierało.
Skoro już styl autora uczyniłam niejako punktem
wyjścia dla całości, pozwolę sobie od razu dodać kilka słów na ten temat. „Altruiści”
zostali napisani niezwykle zgrabnie. Rider w umiejętny sposób łączy szczerość,
dystans, uszczypliwość, refleksję i ironię, a tę upajającą mieszankę przekłada
na świetne dialogi i doskonałe opisy. Jego styl jest dojrzały, wypracowany, a
przede wszystkim niewymuszony. Niektóre zdania czytałam po kilka razy, bo bardzo
mnie rozbawiły albo dały do myślenia. Fantastyczne
fragmenty, którymi z wielką przyjemnością dzieliłam się z innymi, czytając na
głos, czy też posyłając je w świat.
„Altruiści” nie oczarowali mnie od pierwszych stron, ale
z czasem między nami pojawiła się jednak pewna więź. Nie mogąc odłożyć powieści
ze względu na ten czarujący w moim przekonaniu styl, zaangażowałam się w końcu
w dziwną, przewrotną, a nawet odrobinę niepokojącą historię rodziny Alterów. Mam
wrażenie, że dawno nie czytałam tak trudnej, a przy tym tak przekonującej i
autentycznej opowieści. W dużej mierze wynika to z faktu, że Ridker sięgnął
naprawdę głęboko w psychikę i przekonania swoich bohaterów, przedstawiając ich
czytelnikom tak realistycznie, jakby byli prawdziwymi ludźmi.
Doszukiwałam się w nich dużej sprzeczności, pewnych
zakłóceń w przekonaniach, poglądach i postrzeganiu świata. Aż w pewnym momencie
uderzyła mnie niczym piorun myśl, że przecież dokładnie tak jest z każdym z
nas. Bo nikt nie jest idealny, nieskazitelny i spójny, a pewne odchylenia
wpływają na złożoność charakteru. Podążając śladem Ridkera poznałam grono
trochę niezwykłych, a trochę szalonych członków rodziny, którzy zwyczajnie
gubili się w świecie i w sobie, których przerastała konieczność bycia dorosłym
i odpowiedzialnym.
Nie można krótko i w prostych słowach powiedzieć, o
czym jest ta historia. Z jednej strony bowiem porusza zwyczajne, przegadane i
klasyczne tematy, które pojawiły się już wiele razy. Z drugiej strony natomiast
autor oferuje nam swego rodzaju wycinek prawdziwego życia. A ten realizm jest
dobitnie przekonujący. W kolejnych rozdziałach powieści przeplatają się i łączą
przeróżne kwestie, które świetnie się uzupełniają i pogłębiają wartość historii.
„Altruiści” nie są powieścią łatwą, ale są historią
prawdziwą i przekonującą. Bohaterzy, ich zachowania, poglądy i upadki mają
szansę zostać z czytelnikiem na bardzo długo.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Marginesy.
Zdecydowanie przekonałaś mnie, że jest to tytuł godny uwagi.
OdpowiedzUsuńDam jej szansę, jeśli wpadnie w moje ręce.
OdpowiedzUsuń