Autor: David Ellis
Tytuł: Przyjrzyj się
Wydawnictwo: HARDE
Rok wydania: 2023
Gatunek: thriller psychologiczny
Liczba stron: 464
Jeden sekret, drugi sekret, trzeci sekret… Jak wiele tajemnic może się kryć w małżeństwie?
Mam czasami takie smutne wrażenie, że żaden thriller
czy kryminał nie jest już w stanie mnie zaskoczyć. Mnogość poznanych do tej
pory mrocznych historii wyrobiła we mnie całkiem niezły zmysł detektywa
amatora. Niepokojące opowieść są do siebie podobne również za sprawą
wybieranych tematów, proponowanych motywów czy realizacji fabuły. Można by
powiedzieć, że to wszystko już było. Tylko czy na pewno?
Swoim nowym tytułem Ellis rzucił mnie na kolana. I
naprawdę nie ma w tym ani grama przesady, nadmiernej uprzejmości czy też
idealizowania autora i jego historii. Wydaje mi się, że dawno już żadna książka
mnie tak nie pochłonęła. A na pewno nie żaden thriller. Nie zrozumcie mnie źle.
Czytam dużo okropnych, brutalnych i nieprzyjemnych historii. Z
zainteresowaniem, pasją i przyjemnością. Ale „Przyjrzyj się” wywołała we mnie
pewien rodzaj niebezpiecznej obsesji, kiedy to książkowa opowieść sprawia, że
jesteś w stanie porzucić swoją codzienność na rzecz życia bohaterów i na kilka
godzin stajesz się częścią ich świata.
Im bardziej angażowałam się w ten tytuł, tym mocniej
mnie przyciągał. Pędziłam jak ćma do ognia, zupełnie bezbronna wobec zarzuconej
przez Ellisa wędki. Śledziłam głównego bohatera, próbując zorientować się, o co
w tym wszystkim chodzi. Przyglądałam się także innym postaciom i wątkom,
szukając zrozumienia. Autor natomiast subtelnie i niespiesznie ujawniał kolejne
fakty. Naprzemienna narracja pozwoliła mi lepiej poznać wszystkich bohaterów i
wyrobić sobie opinię na ich temat. Choć w tym przypadku mocno się pomyliłam. Z
każdą kolejną stroną bowiem oblicze książkowej historii się zmieniało, motywy
bohaterów stawały się bardziej zaskakujące, a ocena całości dość chwiejna.
Bardzo podoba mi się, że Ellis oddawał głos
naprzemiennie różnym postaciom. Dzięki temu mogłam obserwować rozwój wydarzeń z
kilku perspektyw, a całość nabierała głębi. Niemniej w ten sposób obok głównego
bohatera pojawiały się inne postacie, które igrały ze mną na stronach powieści.
Śledziłam całość bardzo uważnie, starając się, by nie umknął mi żaden szczegół,
z przekonaniem, że jestem w stanie zrozumieć wszystko przed finałem. A jednak
nie. To, co wydawało mi się oczywiste, na następnych stronach okazywało się być
czymś zupełnie innym. Ellis mylił tropy, ujawniał nowe informacje, rzucał podejrzenia
w różne strony. Bawił się ze mną w kotka i myszkę. I sprawiał, że moje
doświadczenie książkowego detektywa amatora posypało się w drobny mak.
Czytałam szybko, niecierpliwie, z olbrzymim apetytem i
ogromną pasją. Od dawna żaden thriller nie zaangażował mnie aż tak, całkowicie
i do głębi. Skonstruowana przez pisarza intryga jest mocna, dopracowana i
interesująca. Nie ma możliwości do czegokolwiek się przyczepić. To książka,
która może spodobać się każdemu. Przyjemność z lektury mogą bowiem czerpać czytelnicy
zainteresowani mroczniejszymi klimatami, ale też tacy, którzy zwracają większą
uwagę na aspekt psychologiczny. Duże znaczenie ma w tym przypadku także
obyczajowe podłoże, mogące stanowić gratkę dla fanek bardziej kobiecych
klimatów. Wspaniała narracja i lekki styl stanowią świetne uzupełnienie dla
całości.
Choć napisałam Wam już dość dużo na temat zalet
powieści, to mam wrażenie, że ledwie musnęłam temat. Ta historia naprawdę mnie
oszołomiła, zachwyciła i zdobyła moje serce. Gorąco polecam. Nie dajcie się
dłużej namawiać.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej selkar.pl.
Bardzo lubię takie książki. Chętnie poznam tę historię.
OdpowiedzUsuńAktualnie nie bardzo mi po drodze z thrillerami, więc jak na razie nie mam w planach sięgnięcia po tę książkę.
OdpowiedzUsuń