Tytuł: Bractwo
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 448
Gatunek: thriller prawniczy/ powieść sensacyjna
Osadzeni w więziennych murach sędziowie mieli sporo wolnego
czasu, bujną wyobraźnię i chęć zarobienia dużych pieniędzy. Czy wymyślony przez
nich spisek może się udać? Czy mają szansę wygrać z przedstawicielami prawa i
polityki?
Jestem pewna, że Grishama nie trzeba nikomu
przedstawiać. Jego książki zyskały uznanie na całym świecie i spotkały się z
zachwytem czytelników. Odkąd pamiętam był on jednym z moich ulubionych autorów,
a jego historie zawsze wywoływały u mnie mnóstwo emocji. Ani przez moment nie obawiałam
się, że tym razem mogłoby być inaczej.
Choć nieco inna jest oferowana nam historia. Ciężko
byłoby mi ująć w kilku prostych słowach o czym tak naprawdę jest „Bractwo”.
Powieść bowiem stanowi intrygujące połączenie różnych tematów i zdaje się
czerpać z kilku gatunków. Z jednej strony obserwujemy rozgrywki polityczne na
wielką skalę, związane z nimi brudne zagrania i ciemne sekrety. Z drugiej zaś
strony akcja książki w dużej mierze rozgrywa się za więziennymi murami,
opierając się na takich kwestiach jak prawo, pieniądze i uczucia. dzięki temu
całość nabiera więcej koloru, mocniej działa na wyobraźnię i pozwala każdemu
znaleźć w tej historii coś dla siebie.
Wątki polityczne nie są raczej tym, czego szukałabym w
książkach, ale w takim kontekście i towarzystwie stanowiły dla mnie dużą porcję
rozrywki i przyjemności. Z niemałym zainteresowaniem obserwowałam rozwój akcji,
zastanawiając się, czym jeszcze zaskoczy mnie autor. I rzeczywiście, tych
niespodzianek nie zabrakło na żadnym etapie. Od początku w książce sporo się
dzieje i choć akcja nie rozwija się w błyskawicznym tempie, to nie sposób się
przy niej nudzić. Grisham zbudował dopracowaną i interesującą fabułę, w której
wszystkie wątki wspaniale się łączą i współgrają, oferując czytelnikowi dość
lekką ale przy tym wartościową treść.
Lektura książki dostarczyła mi nie tylko rozrywki, ale
także przyniosła ze sobą emocje i refleksje. Nieczyste zagrania na scenie
politycznej i przestępcze działania za więziennymi murami, a przy tym cień
tajemnicy i nutka dramatu sprawiły, że całość przybrała klimatyczny, nieco
mroczny ton. Kolejne rozdziały mnożyły w mojej głowie pytania i skłaniały do
układania scenariuszy. Mimo że książka nie przypominała klasycznego kryminału
czy thrillera wzbudziła we mnie przyjemne uczucia niepokoju i niepewności.
Grisham to pierwszoligowy twórca, dlatego bardzo
trudno do czegokolwiek się przyczepić. Żadne zastrzeżenia z mojej strony nie
pojawiły się także w przypadku sylwetek bohaterów. Potężne rozgrywki wymagały
silnych, męskich charakterów i dokładnie takie przedstawił nam autor.
Wykreowani przez niego bohaterzy są zdeterminowani, pewni siebie i
charyzmatyczni. Idealnie wpisują się w mocną, nieco brutalną akcję powieści.
Mam wrażenie, że „Bractwo” nie przypadnie do gustu
każdemu, ale w moim przypadku lektura zdecydowanie się sprawdziła.
Interesująca, zaskakująca i dobrze napisana przyjemnie umilała mi wolny czas.
Nie będę Was dłużej przekonywać. Grisham i jego książki zdecydowanie zasługują
na Waszą uwagę.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Nie lubię wątków politycznych w książkach, ale skoro Tobie przypadły one w tej książce do gustu, to może i ja dam jej szansę.
OdpowiedzUsuń