Tytuł: Dom w Riverton
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2023
Gatunek: literatura piękna
Liczba stron: 508
Hannah i Emmeline. Dwie siostry i dwa żywioły. Czy
więcej je dzieli czy łączy?
Kiedy zastanawiam się nad wartością literatury
kobiecej, szybko łączę tę kwestię z nazwiskiem Morton. Miałam już przyjemność
przeczytać kilka książek autorki, a każde spotkanie było jak niezwykła
przygoda, pełna emocji, niespodzianek i zwrotów akcji.
Morton zaprasza nas do świata, w którym nic nie jest
takie, jakie się wydaje. Na pierwszy rzut oka Riverton to posiadłość, jakich
wiele. Jej mieszkańcy reprezentują różne klasy społeczne, a biedniejsi służą i
ułatwiają życie tym bogatszym. Każdy zna swoje miejsce i odgrywa przynależną mu
rolę. Wydaje się, że siostry Hartford mają wszystko, a jednak na tym niemalże
idyllicznym obrazku szybko pojawiają się rysy i pęknięcia.
Pisarka lubi trudne tematy, wybiera niewdzięczne
kwestie i wysoko stawia sobie poprzeczkę. Tym razem nie mogło być inaczej. W
życie książkowych postaci wdziera się I Wojna Światowa. Morton nie oszczędza
bohaterów, pozwalając by na stronach powieści przelała się krew i łzy. A to
dopiero początek. Kolejne rozdziały pokazują czytelnikom, jak ulotny wymiar
może mieć szczęście, jak trudno poczuć spełnienie, satysfakcję i jak gorzki
smak potrafi mieć miłość. Autorka umiejętnie, pięknie i dojrzale łączy ze sobą
różne istotne tematy i trudne kwestie, z jednej strony dostarczając emocji, a z
drugiej natomiast wciąż skłaniając do przemyśleń.
Podczas lektury nasuwały mi się przeróżne pytania.
Siłą rzeczy oceniałam decyzje i wybory bohaterów, zastanawiając się, co ja
zrobiłabym na ich miejscu. Morton obdarzyła książkowe postacie zestawem bardzo
realistycznych cech, nie pozwalając, by w naszych oczach łatwo i jasno
ukształtował się podział na dobrych i złych bohaterów. Dzięki temu całość
przybiera jeszcze bardziej autentyczny charakter i mocniej działa na zmysły. Kreacje
postaci robią niezwykłe wrażenie. Można by pomyśleć, że autorka opowiada nam o
ludziach, których zna. Przedstawia ich bowiem jak żywych, przekonująco i wyraziście.
„Dom w Riverton” to piękna, dojrzała i różnorodna
powieść kobieca, w której wspaniale uchwycone zostało to, co obowiązkowe jest w
kwestii literatury obyczajowej. Intrygujące tematy zostały przekazane w
wartościowy sposób. Lektura wzbudziła wiele emocji i stanowiła znakomitą bazę
dla czytelniczych przemyśleń. Bohaterzy okazali się nietuzinkowi i pełni
niespodzianek. Fabuła przybrała zaskakujący obrót, udowadniając, że nie
powinniśmy żywić żadnych przekonań, bo możemy mocno się zdziwić. Tym, co jednak
udekorowało całość, niczym wisienka na torcie, okazał się subtelny kryminalny
wątek. Choć na stronie książki zginęło kilku bohaterów, to śmierć jednego z
nich okazała się szczególnie zaskakująca.
Co wydarzyło się tamtej nocy w posiadłości? Dlaczego
podczas eleganckiego balu polała się krew? Czemu nie wszyscy świadkowie zostali
przesłuchani? Ten wątek okazał się dla mnie szczególnie zajmujący. Byłam
przekonana, że to ten temat i rozwiązanie zagadki rzeczywiście zdecydują o
wartości książki. I nie pomyliłam się. Autorka trzymała mnie w niepewności aż
do finału, by w ostatnich scenach zburzyć wyobrażenie i skruszyć pewność
siebie, ostatecznie dając wyraz swojej literackiej znakomitości.
„Dom w Riverton” to wspaniały przykład tego, że
literatura obyczajowa ma wiele do zaoferowania. Bogactwo tematów, pole do
refleksji, przyjemność związaną ze wspaniałym stylem i odrobinę pikanterii
połączonej z mrocznymi sekretami. Powieści autorki mają dla mnie duże
znaczenie. Z czystym sumieniem mogę polecić wszystkie tytuły, które łączą się z
jej nazwiskiem.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Mam wielką ochotę spędzić czas z tą książką.
OdpowiedzUsuńMoże dam jej szansę ;)
OdpowiedzUsuń