niedziela, 28 października 2018

Susan Lewis "Odkąd odeszła"



Autor: Susan Lewis
Tytuł: Odkąd odeszła
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 416
Gatunek: literatura współczesna 








Przed dwoma lata zaginęła nastolatka. Przez ten czas nikt nie wpadł na jej trop, zupełnie, jakby zapadła się pod ziemię. Rozwiązania tej sprawy podejmuje się Andee Lawrence, była detektyw, która w ten sposób próbuje również uporać się z własnymi demonami.

Lekturę “Odkąd odeszła” rozpoczynałam z konkretnymi wymaganiami, być może nieco zawyżonymi z racji faktu, że duże wrażenie zrobiła na mnie poprzednia powieść autorki. „Nie ukryjesz się” okazała się historią emocjonalną, budzącą dreszczyk niecierpliwości i zainteresowanie skrywanymi sekretami, podczas gdy elementy te zostały nieco złagodzone w kolejnym utworze. Mam wrażenie, że tych tajemnic jest jakby mniej, klimatyczne tło również nieco wyblakło, a i bohaterzy, choć budzący sympatię, to jednak jakby z mniejszą charyzmą. Nie zmienia to jednak faktu, że „Odkąd odeszła” stanowi interesującą obyczajową gratkę dla wielbicielek kobiecych historii.

Lewis rozpoczyna swą opowieść mocnym akcentem, napomykając krótko o zaginionej przed dwoma laty dziewczynie. W mojej głowie od razu zaczęły mnożyć się pytania. Co się z nią stało? Jak do tego doszło? Czy wciąż żyje? Odpowiedzi miałam otrzymać podczas lektury powieści. I otrzymałam, ale wyglądało to nieco inaczej, niż sobie wyobrażałam. Cały problem wydaje się opierać na fakcie, że spodziewałam się opowieści nieco mroczniejszej, mocniejszej, bardziej działającej na wyobraźnię i skierowanej, mimo wszystko, w stronę thrillera o subtelnych charakterze. Tymczasem całość wypada bardzo łagodnie, niemalże ciepło, jeśli można w tym przypadku użyć takiego słowa.

Autorka w dużej mierze opiera się na codzienności bohaterek, które do rozwiązania zagadki mają nas doprowadzić. Z jednej strony podążamy za nieustępliwą detektyw, która rzeczywiście posiada zacięcie do tropienia przestępców, a jej przeszłość po części może okazać się pomocna przy odnalezieniu zaginionej kobiety. Z drugiej zaś obserwujemy emerytowaną nauczycielkę, zmagającą się z osobistymi problemami, jakimi nie jest gotowa podzielić się z najbliższymi. Takie kobiece zestawienie wypada bardzo pomyślnie, choć w moim odczuciu nieco zbyt grzecznie i uprzejmie. Obydwie kobiety zdają się zbyt mocno przytłoczone własnymi sprawami, by potrafić oddzielić je od procesu poszukiwań.

Nie chciałabym, żeby wypadło to z mojej strony przesadnie oskarżycielsko, bo jako powieść obyczajowa ta książka sprawdza się znakomicie. Lewis kolejny raz, zaskakująco umiejętnie i dojrzale, bierze pod lupę problemy bohaterów, ich rozterki, skrywane sekrety, konieczność zmagania się z niezatartymi wspomnieniami i przeszłością co rusz pukającą do drzwi. Pod tym kątem autorce nie można absolutnie niczego zarzucić i jestem pewna, że czytelniczki świetnie się w tej opowieści odnajdą, zwłaszcza, że została napisana przystępnie i lekko, językiem prostym i przyjaznym odbiorcy.

Jedyne, co mnie zabolało, to właśnie to zmarginalizowanie wątku kryminalnego, który przewija się poprzez całą historię, a jednak ciężko oprzeć się wrażeniu, że został potraktowany po macoszemu, zanadto uproszony i spłaszczony, pod tym względem nie wnosząc do powieści tak naprawdę nic nowego. Okładkowe streszczenie przywodziło mi na myśl raczej subtelny kobiecy thriller z obyczajowym tłem niż książkę typowo kobiecą z lekkim wątkiem kryminalny, ot kwestia wyobrażeń.



„Odkąd odeszła” w moich oczach wypadła nieco słabiej od swojej poprzedniczki, nigdy nie nazwałabym jej natomiast powieścią kiepską czy złą. Po prostu bardziej przypadnie do gustu osobom ceniącym sobie dopracowane i dobrze napisane powieści kobiece, niż tym, którzy liczą na dreszczyk emocji. To jedynie kwestia podejścia. Czy Wy zaryzykujecie dla tej książki?

Za przesłanie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

5 komentarzy:

  1. Również że mam w planach tę książkę i jestem ciekawa swoich odczuć po lekturze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja najpierw zdecyduję się na pierwszą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam na półce inną książkę tej autorki czekającą na przeczytanie, więc jak tamta mi się spodoba, to chętnie poznam również tę, którą recenzujesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z pewnością przeczytam tę książkę ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze się zastanowię, ale na chwilę obecną, raczej po tę książkę nie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)