niedziela, 3 marca 2019

Jędrzej Pasierski "Roztopy"




Autor: Jędrzej Pasierski
Tytuł: Roztopy
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 336
Gatunek: kryminał








Sprawę zaginionej lekarki próbuje wyjaśnić jej przyjaciółka, komisarz Warwiłow. Pobyt w Bukowcach odsłania przed kobietą nie tylko sekrety zaginionej ale także tajemnice chronione przez miejscowych. Co wydarzyło się w Bukowcach? Jakie zagadki kryje topniejący śnieg?  

“Roztopy” to druga część cyklu z Niną Warwiłow. Śmiało mogę jednak powiedzieć, że problemu nie stanowi rozpoczęcie przygody z twórczością Jędrzeja Pasierskiego od tego miejsca. Ja sama nie czytałam poprzedniej części i w żadnym wypadku nie utrudniło mi to lektury. Autor bowiem chętnie przybliża czytelnikom szczegóły dotyczące zarówno zawodowego, jak i prywatnego, życia bohaterki, nie pozwalając, by w trakcie czytania towarzyszyło nam uczucie zagubienia. Informacji natomiast udostępnia akurat tyle, by przesadnie tą warstwą prywatną nie zmęczyć i by nie wysunęła się ona na prowadzenie, a umożliwiła poznanie głównej bohaterki i odnalezienie się nieco w dotyczących jej kwestiach.

Skoro już o bohaterce mowa, to warto w tym miejscu poświęcić jej kilka słów. Jaka jest Nina Warwiłow? Bystra, pracowita i zdeterminowana. To postać, za którą z przyjemnością się podąża i z wielkim zainteresowaniem śledzi jej poczynania. Podejmowane przez nią decyzje zaskakiwały odwagą i pewnością, że czasami warto nieco nagiąć przepisy czy przesunąć granicę- wszystko w imię wyższego celu. Taka nieustępliwość, wytrwałość i konsekwencja zrobiły na mnie spore wrażenie, mogłabym jeszcze raz wyprawić się jej tropem.


Bardzo podoba mi się także miejsce akcji. Fabuła została bowiem zbudowana wokół wydarzeń toczących się na maleńkiej wsi, zimową porą. Chłód, tajemnice z przeszłości i zaledwie kilku mieszkańców. Takie społeczności zawsze robią na mnie nieprzyjemne wrażenie. Sąsiedzi, którzy dobrze się znają, zaglądają sobie do okien, obdarzają się uśmiechami jedynie pozornej sympatii. Czy sceneria może być bardziej niepokojąca i mocniej działająca na wyobraźnię? Moim zdaniem to idealny wybór dla osadzenia akcji powieści i również w tym przypadku okazał się jak najbardziej słuszny i przekonujący.

Akcja powieści rozwija się, w mojej ocenie, nieco zbyt powoli. Autor stopniuje napięcie poprzez skupienie się na mieszkańcach wioski, dawnych sekretach i przykrych, nieco zapomnianych wydarzeniach. Taki sposób rozwijania fabuły rzeczywiście się sprawdza, można poczuć, że to jedynie cisza przed burzą. Ja natomiast wolę bardziej krwawe i brutalne historie, mocniej zaskakujące zwrotami akcji i z naprawdę szokującym finałem. Tych elementów trochę mi zabrakło. powieść okazała się dla mnie zbyt spokojna.  


„Roztopy” to książka bardzo dobrze napisana. Styl autora nie męczy i nie nuży, powieść czyta się szybko i płynnie. Krótkie rozdziały dodatkowo ułatwiają przeprawę przez szlak niewyjaśnionych okoliczności i zaskakujących wydarzeń. Pasierski stworzył opowieść dopracowaną i przemyślaną, skupił się na istotnych okolicznościach, nie poświęcając zanadto czasu zbędnym kwestiom.

Nowa książka Pasierskiego pozwoliła mi na kilka godzin przenieść się do sennego i zaśnieżonego miejsca, które pilnie strzeże swoich sekretów. To miejsce wraz z bohaterami i ich zbrodniami stanowi interesującą propozycję na wieczór. A czy Ty odnajdziesz się w tej historii? Przekonaj się sam.

Za przesłanie powieści do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czarnemu.

3 komentarze:

  1. Jeśli będę miała taką możliwość, muszę się na lekturę tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, dlatego dobrze, że widzę u Ciebie jej recenzje, bo mogłabym przegapić niezłą lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam, że to dobra książka, ale wolałabym zacząć od początku. Rozumiem, że nieznajomość pierwszej części nie przeszkadza w niczym, ale mimo wszystko lubię czytać serie zgodnie z chronologią :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)