niedziela, 10 marca 2019

Piotr Borlik "Boska proporcja" [recenzja przedpremierowa]




Autor: Piotr Borlik
Tytuł: Boska proporcja
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 424
Gatunek: kryminał







Czy zbrodnia może być piękna? W palmiarni zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Inscenizacja budzi nie tylko niepokój ale również zachwyca przygotowaniem i wykonaniem. Jedną z pierwszych osób na miejscu zbrodni jest morderca po wyroku. Przypadkowy przechodzień czy twórca makabrycznego dzieła?  

Sięgając po „Boską proporcję” liczyłam na kryminalną rozrywkę w najlepszym wydaniu. W ostatnim czasie to po takie mroczne historie sięgam najczęściej i najchętniej. Wciąż jednak czegoś mi brak, a uczucie niedosytu narasta. Czy nowa powieść Borlika pozwoliła choć na chwilę zaspokoić ten apetyt?

„Boska proporcja” rozpoczyna się mocnym akcentem i aż do samego końca nie traci rozmachu. Wielokrotnie przekonałam się, że nie ma dobrego kryminału bez dobrej zbrodni, a tej w książce nie brakuje. Kolejne strony zostały wypełnione niebanalnymi i zaskakującymi przypadkami, które świadczą nie tylko o bogatej wyobraźni autora ale także stanowią najlepszy dowód na to, że właściwy człowiek znalazł się na właściwym miejscu. Ta finezja w kreowaniu zbrodni, wyjątkowość przedstawionych scen oraz zadziwiający związek między nimi,  sprawią, że powieść przekona nawet tych, którym wydaje się, że o kryminale wiedzą już wszystko i niewiele jeszcze może ich zaskoczyć.

Borlik stworzył wyjątkową opowieść, bardzo mroczną, pełną napięcia i ociekającą brutalnością. Takie połączenie odpowiada mi najbardziej i daje autorowi wspaniałe możliwości. Powieść intryguje już od pierwszych stron, a kolejne tylko utwierdzają nas w przekonaniu, że potencjał nie został zmarnowany, wręcz przeciwnie- historia została przemyślana i zwrócono uwagę na każdy szczegół. Dzięki temu nasze zainteresowanie jest podsycane przez cały czas, czytamy z wielkim skupieniem i uwagę, nieustanie powtarzając sobie „jeszcze tylko jeden rozdział”. Kiedy jednak nadchodzi czas na odłożenie powieści, mimo składanych sobie obietnic, przychodzi nam to z wielkim trudem.


Autor stworzył wielowątkową opowieść, w której ciężko wskazać najciekawsze elementy. Każdy motyw, każda decyzja, każde wspomnienie… Wszystko pięknie ze sobą współgra i wspaniale się uzupełnia. Borlik z wielką przyjemnością igra ze swoim czytelnikiem, wodząc go za nos i sprowadzając na manowce. Myli tropy, wprowadza nowe wątki, zmienia bieg akcji. Łączy bieżące wydarzenia z tym, co już było. Wskazuje, że poza bielą i czernią istnieje wiele odcieni szarości. Naprzeciwko siebie stawia dobro i zło. Wywołuje lawinę emocje, stopniuje napięcie, nurza się w tajemnicach. Utrzymuje nas w stanie gotowości, nieznośnie udowadniając, jak dużą ma nad nami przewagę.

„Boska proporcja” to także bardzo wyraziste portrety bohaterów, którzy dobrani zostali w bardzo intrygujący sposób. Szorstka policjantka, interpretująca prawo po swojemu. Niepokojący psycholog, stosujący zadziwiające metody. Morderca, posiadający mrocznych doradców. Czy możemy oczekiwać jeszcze więcej? Tak. Czy dostaniemy jeszcze więcej? Oczywiście!  Bohaterzy w bardzo przewrotny sposób przypominają nas samych. Podejmują złe decyzje, dają się wodzić na pokuszenie, pozwalają sobą manipulować, kierują się egoizmem, brną mrocznymi ścieżkami. Mnie przekonali całkowicie.

Borlik zdaje się sporo uwagi poświęcać również psychologii. Z jednej strony analizuje mordercę, z drugiej zarysowuje nieprzewidywalne i charakterne postacie prowadzące (i utrudniające) śledztwo. Nie sposób przejść obok nich obojętnie, bowiem ich motywy nieraz nas zaskoczą i dadzą nam do myślenia. W tej powieści nie ma winnych i niewinnych, sporo jest natomiast udręczonych dusz i złamanych ludzi. Nic nie dzieje się bez powodu.

„Boska proporcja” to kryminał w najlepszym wydaniu, łączący w sobie wszystkie elementy, których obecność jest w tym miejscu po prostu obowiązkowa. Prowadzone nieszablonowo śledztwo, ludzcy bohaterzy, napięta atmosfera, zaskakujące zbrodnie oraz nieprzewidywalne zakończenie. Jestem tą powieścią zachwycona i niecierpliwie czekam na kolejną część.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

4 komentarze:

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)