Tytuł: Wyjazd na weekend
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 384
Gatunek: thriller psychologiczny
Dwie przyjaciółki. Weekendowy wyjazd. Zabawa, alkohol,
wspomnienia. Zaginięcie.
Książka Alderson to subtelny, kobiecy thriller. Z
jednej strony mamy okazję obserwować zaginięcie kobiety, z drugiej zaś strony
skupiamy się na wątku obyczajowym. Takie połączenie sprawia, że historia staje
się bardziej intrygująca i kompletna. Mam wrażenie, że każda czytelniczka
mogłaby znaleźć w niej coś dla siebie. To przyjemna propozycja zarówno dla osób
szukających mocniejszych wrażeń, jak i tych, które odnajdują się w literaturze
kobiecej.
„Wyjazd na weekend” to opowieść o całkiem
realistycznym obliczu, coś, co mogłoby się przydarzyć każdej z nas. Wyprawa z
dawno niewidzianą znajomą, możliwość przypomnienia sobie dawnej bliskości i
pogłębienia więzi. Podczas lektury łatwo jest porównywać się z główną bohaterką
tej historii, przywołując w pamięci kadry z własnego życia. Nie wszystko jednak
jest tak kolorowe, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Wieloletnia
przyjaźń okazuje się mieć gorzki posmak.
Alderson pokazuje nam świat, w którym nic nie jest
takie, jak mogłoby wydawać się na pierwszy rzut oka. Zaufanie, intymność,
przyjaźń i miłość- te piękne emocje i uczucia zbudowane zostały na fałszu i
zdradzie. Bohaterzy mają swoje tajemnice i trupy ukryte w szafie, a my
otrzymujemy wspaniałą możliwość, by poznawać je na kolejnych stronach powieści.
Autorka stopniowo odkrywa przed nami ciemne strony osobowości swoich postaci.
Pokazuje uczynki, jakich się dopuściły i winy, które splamiły to, co w ich
życiu było najlepsze. Czy te zbrodnie zasłużyły na karę?
Pierwsza część książki przybrała w moich oczach
bardziej obyczajową barwę. Trochę zabrakło mi napięcia, wyrazu, emocji. Choć
czytało mi się bardzo dobrze i szybko, to jednak ciężko było mi tę historię
docenić. Wydawała mi się podobna do innych, nieco mdła. Z czasem natomiast
akcja się rozkręciła, nabrała rumieńców. Strony powieści wypełniły się
intrygującymi wydarzeniami, pogłębiło się napięcie, emocje stały się
wyraźniejsze.
Autorka postawiła w swej historii na pierwszoosobową
narrację, a raczej prywatne śledztwo prowadzone przez główną bohaterkę.
Książkowe wydarzenia poznajemy jej oczami, to ona próbuje rozwiązać zagadkę i
połączyć w całość wszystkie elementy. Dzięki temu opowieść wydaje się bardziej
interesująca i świeża. Nieczęsto bowiem szukamy rozwiązania podążając śladem
detektywa amatora. Okazuje się natomiast, że do odkrycia jest sporo, bowiem
piękna przyjaźń została zbudowana na brzydkich fundamentach.
„Wyjazd na weekend” to lekka i prosta historia.
Pozwalająca na chwilę oderwać się od rzeczywistości, trochę powspominać i nieco
pomyśleć. Napisana przyjaznym stylem, łatwa w odbiorze. Stanowiąca źródło
dobrej rozrywki i czytelniczej przyjemności.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Mam już tę książkę na swojej półce Legimi.
OdpowiedzUsuń