piątek, 5 sierpnia 2022

Michał Wierzba "Zły pasterz"

 


Autor
: Michał Wierzba

Tytuł: Zły pasterz

Wydawnictwo: Muza

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 608

Gatunek: literatura współczesna 




Zaginięcie młodej kobiety, poszukiwania prowadzone przez mężczyznę z przeszłością, dziwne odkrycia archeologiczne i obecność tajemniczej sekty. Co ciekawego może przynieść taka tematyczna mieszanka?

Choć nie jest to powodem do dumy, przyznam szczerze, że podchodzę z dystansem zarówno do polskich kryminałów, jak i do książek kryminalnych o dużej objętości. Obydwie kategorie nie raz i nie dwa zawiodły moje oczekiwania, stąd też obawy i niepewność. Mogłoby się wydawać, że w obliczu takich niewesołych doświadczeń i wspomnień „Zły pasterz” skazany jest w moich oczach na porażkę. A jednak coś przyciągało mnie do tej powieści.

Tym, o czym chcę wspomnieć już na samym początku, jest znakomity styl autora. Książkę po prostu dobrze się czyta. Lekko, przyjemnie, z zaciekawieniem i zaangażowaniem. Na jej lekturę poświęciłam cały tydzień, nie przyszło mi jednak do głowy, że mogłabym w tym czasie przeczytać dwie inne książki. Spędziłam z tą opowieścią naprawdę miły czas, a jej objętość nie okazała się tym razem przeszkodą, bowiem została ona napisana dokładnie tak, jak trzeba.

Czasami styl autora robi na mnie takie wrażenie, że jestem w stanie przymknąć oko na pewne mankamenty. Tym razem jednak nie było to konieczne. W tej historii bowiem każdy szczegół ma znaczenie, a każdy fragment składa się na przemyślaną i dopracowaną całość. Wszystkie pytania znajdują odpowiedzi, a poszczególne wątki zostają wyjaśnione i domknięte. Mimo że książka liczy przeszło 600 stron, nie mogę powiedzieć, by była ona przegadana, rozlazła, czy nużąca.

„Zły pasterz” stanowi interesujące połączenie kryminału i książki obyczajowej. Choć może wypadałoby raczej powiedzieć, że mroczne sceny zostały uzupełnione lżejszymi, lubianymi motywami. Na stronach powieści spotykają się różne tematy, dzięki czemu jest ona bardziej zajmująca i może trafić do szerszego grona odbiorców. Wierzba połączył ze sobą przeróżne kwestie, niektóre niepasujące do siebie na pierwszy rzut oka, ale wszystko pięknie się uzupełniło i zgrało.

Mimo że tematyka może być nieco nieprawdopodobna, to charakter książki jest niezwykle realistyczny. W dużej mierze wynika to z faktu, że za opisywanymi scenami i ułożonymi dialogami przemawia przekonanie, praca i umiejętności autora, który dobry pomysł przekuł w interesującą historię. Każdy opis, rozmowa, sceneria robiła autentyczne wrażenie, sprawiając, że opowieść przekonywała i zachęcała. Łatwo było się zaczytać i zapomnieć o innych rzeczach.

Nie w porządku byłoby nie wspomnieć o wątku kryminalnym. Nie ukrywam, że ten element miał dla mnie kluczowe znaczenie. I w tym punkcie również się nie zawiodłam, choć momentami bywał on zdominowany przez inne sprawy. Ale nie mam żalu czy pretensji. Wszystko mi odpowiadało i pasowało tak, jak zostało zrobione.

„Zły pasterz” to książka, której warto poświęcić czas i uwagę. Intrygująca zarówno za sprawą wybranego tematu, jak i sposobu jego realizacji. Powieść zyskuje również dzięki warsztatowi pisarskiemu autora, który snuje swą opowieść interesująco i przekonująco. Nie zawiodłam się na tej polskiej kryminalnej historii.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza. 

3 komentarze:

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)