czwartek, 23 marca 2023

Valerie Perrin "Cudowne lata"

 


Autor
: Valerie Perrin

Tytuł: Cudowne lata

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2023

Liczba stron: 576

Gatunek: literatura piękna 




Troje przyjaciół, którzy mieli być razem już na zawsze. Połączeni w dzieciństwie, ale podzieleni przez dorosłość. Co wydarzyło się między nimi? Dlaczego już ze sobą nie rozmawiają? Jakie sekrety skrywają?

Już na wstępie uczciwie przyznam, że tym razem ustawiłam autorce poprzeczkę bardzo wysoko. Poprzednia książka Perrin zrobiła na mnie piorunujące wrażenie a jej wspomnienie, wciąż tlące się w sercu i umyśle, sprawiło, że ponownie zapragnęłam doświadczyć tak intensywnego spotkania z literaturą kobiecą. Nie za często bowiem książki obyczajowe mają czytelnikowi tak wiele do zaoferowania.

“Cudowne lata” to opowieść o życiu. Wszystkich jego fragmentach i etapach. To przeniesienie tego, co każdy z nas przeżył i doświadczył na kartki powieści. Opowieści intymne, subtelne, piękne, a przez to tak bardzo prawdziwe. Ta autentyczność historii najbardziej przykuwa uwagę i najmocniej angażuje. Realizm tak głęboki, że aż bolesny. Strona po stronie przypominający, jak wygląda prawdziwe życie.

W najnowszym tytule autorka wykorzystuje znane motywy i tematy. W kolejnych rozdziałach wraz z bohaterami przeżywamy narodziny, upadki, miłości i śmierci. Dobre i złe dni naprzemiennie wysuwają się na prowadzenie, usiłując przejąć kontrolę. Zarówno w życiu, jak i w tej powieści, niczego nie można być pewnym. Chwila szczęścia czasami musi zostać zatarta gorzkimi łzami i bolesnymi wspomnieniami. Choć Perrin korzysta z popularnych tematów, to robi to po swojemu. Nadaje im nowe znaczenie, łączy je w świeży i ujmujący sposób, nie pozwala się nudzić czy oderwać od lektury, choć całość liczy prawie 600 stron.

Czytałam o tych „Cudownych latach” bohaterów niespiesznie, ciesząc się opisywanymi wydarzeniami i chętnie biorąc w nich udział. Poznawanie książkowych postaci przynosiło sporo przyjemności i sporo niespodzianek. Perrin przedstawia nam bowiem niezwykłą grupę, połączoną więzami przyjaźni w dziwny i przewrotny sposób. Ich działania, plany czy przemyślenia nie zawsze są zrozumiałe, a motywy oczywiste, ale przez swoje wady i sprzeczności wydają się bardziej ludzcy. Autorka w żadnym razie ich nie oszczędza. Nie jest łatwo być szczęśliwym. Oni przekonują się o tym dość szybko, a potem przypominają to sobie niemalże na każdej stronie.

Poprzednia książka autorki w dużej mierze kojarzy mi się z niezwykłym stylem. Perrin udowodniła, że potrafi przepięknie operować słowem, nie tylko przekazując nim myśli i emocje, ale także uwodząc czytelnika. Lektura jej „Życie Violette” była niczym poezja. Słowa miały poruszający wymiar, a do niektórych cytatów wciąż chętnie wracam. W tym przypadku równie przyjemnie można delektować się słowem. Z niemniejszą fascynacją i radością dzielę się fragmentami powieści z innymi.

„Cudowne lata” to jedna z tych powieści, o których można powiedzieć bardzo dużo, ale trudno jest wyrazić słowami to, co rzeczywiście czuje się po lekturze. To książka, o której chciałoby się porozmawiać. To opowieść, którą wspaniale byłoby przekazać dalej. Szczerze Wam ją polecam, podkreślając, że wszystkie miłe rzeczy, które powiedziałam na jej temat, to tylko niewielka część jej rzeczywistej wartości.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię książki, które po przeczytaniu skłaniają do rozmów. O tej wypowiadasz się tak entuzjastycznie, że muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)