Tytuł: A oni wciąż mnie szukają
Autor: Maria Stefanelli, Manuela Moresco
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 240
Gatunek: autobiografia
Maria była ofiarą od najmłodszych lat życia. Najpierw cierpiała za sprawą swojej rodziny, następnie jako żona mafijnego bossa. Kobieta wielokrotnie była świadkiem ciężkich przestępstw, czasami sama pomagała je zorganizować. Nie miała wyjścia- każda odmowa mogła zakończyć się jej śmiercią.
„Moje życie było ciągłym udawaniem. Już do tego przywykłam”.
Historia Marii wstrząsnęła mną od pierwszych stron. Kobieta nie traci czasu na wstępy i subtelności. Od początku rzuca nas na głęboką wodę, atakując zmysły kolejnymi przerażającymi wspomnieniami ze swojej przeszłości. Los ani przez chwilę jej nie oszczędzał, czas grozy rozpoczynając już od dzieciństwa. Dziewczynkę spotkało wiele złego ze strony najbliższych, którzy angażowali się w przemyt narkotyków i porwania dla okupu. W domu rodzinnym przemoc i agresja były na porządku dziennym. Maria marzyła o tym, by wyrwać się z tego środowiska i poprawić swój byt, ani przez chwilę nie przypuszczając, że Ciccio Morando, przystojny przedstawiciel znanej mafijnej rodziny, zgotuje jej piekło na ziemi.
„Wzrastanie w mafijnej rodzinie oznacza dramat kojarzenia najbardziej banalnych rzeczy ze śmiercią, przemocą i szaleństwem”.
„‘ndrangheta wyrównuje rachunki nawet po kilku dekadach. Dlatego też wiem, że wyrok śmierci na mnie nigdy nie ulegnie przedawnieniu”.
Oparta na faktach historia zbyt często przypomina akcję kryminału. Kobieta ani przez chwilę nie mogła zaznać spokoju, wpadając z rąk jednego oprawcy prosto w ramiona kolejnego. Nigdy nie mogła być pewna tego, co przyniesie jej następny dzień oraz co wymyśli, będący na bakier z prawem, małżonek. Jej życie było przykrym przykładem wpadnięcia z deszczu pod rynnę i niestety mało znaczącym epizodem w mafijnej rodzinie. Mimo że wydarzenia rozgrywają się w Europie, momentami miałam wrażenie, jakbym trafiła na Bliski Wschód. Bohaterki książki, z Marią na czele, nie miały nic do powiedzenia. O ich losie decydowali małżonkowie oraz krewni, z wielką przyjemnością podkreślający na każdym kroku, jak niewiele są warte. Ciężko uwierzyć w to, że takie praktyki są wciąż na porządku dziennym, tak niedaleko…
„W rodzinnej hierarchii kobiety, choćby starsze, choćby matki, miały tyle do powiedzenia, na ile pozwalali im mężczyźni”.
Kobieta nie szczędzi nam szczegółów. Chętnie zagłębia się w piekielne wydarzenia ze swojego życia i historie, których była świadkiem. Opowiada o świecie zdominowanym przez mafię, której macki sięgają o wiele głębiej, niż moglibyśmy się spodziewać. Można by odnieść wrażenie, że miejsce, w którym przyszło jej żyć, oparte jest wyłącznie na mafijnych prawach i mechanizmach, a ludzi funkcjonujących w tym systemie nie czeka nic dobrego.
„Smutny los spotyka wybranki mafiosów. Marny żywot. Dziesiątki z nich zamknęły już oczy na zawsze”.
Maria nie oszczędza nikogo, a zwłaszcza siebie. Nie zależy jej, żeby w oczach czytelnika oczyścić bliskich lub siebie samą. Jej wspomnienia są bardzo barwne i pełne okropnych szczegółów, zupełnie tak, jakby próbowała całkowicie zaangażować nas w tę historię, co wcale nie jest łatwe. Dlaczego? Bo jej opowieść wywiera niesamowite, choć przerażające, odczucia. Choć tak bardzo realistyczna, wydaje się zupełnie oderwana od naszej codzienności. I zupełnie nie przypomina znanych książek i filmów o mafii, które wypadają przy niej blado, jak bajki dla najmłodszych.
Nie, nie próbuję was zniechęcić, wręcz przeciwnie- uważam, że warto poznać jej historię- żeby wiedzieć, że takie rzeczy mają miejsce, żeby czerpać mądrość z jej błędów i żeby się zastanowić nad swoim życiem. Po prostu nie jestem pewna, czy to opowieść dla czytelników o słabych nerwach.
W moich oczach Maria to niesamowita i silna kobieta. Podobnie jak każdy z nas popełniła wiele błędów, jednak jej przyszło za nie zapłacić wyjątkowo wysoką cenę. Nie poddała się jednak, żeby walczyć o lepsze jutro dla swojego dziecka, wierząc, że to najlepsze, co może zrobić.
„Strach pozostanie na zawsze moim towarzyszem. ‘ndrangheta nie zapomina. Oni wciąż mnie szukają”.
Za możliwość poznania tej historii serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Lubimy takie książki! Na pewno sięgniemy ! :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Ostatnio autobiografie bardzo mnie ciekawią. Zdecydowanie chcę się zapoznać również z tą.. Choć często ciężko mi sobie wyobrazić życie takich osób, przerażające :/ Chwilami udusiłabym własnymi rękami tych prześladowców.
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie tytuł i w przyszłości na pewno przeczytam. Lubię takie historie oparte na faktach, choć czasami czyta się to jak dobrą sensację czy kryminał i kiedy człowiek uświadamia sobie, że jest to historia oparta na faktach to budzi przerażenie...
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Bardzo ciekawa historia. Widzę, że pozostajesz w tematyce świata kobiet zależnego od narzuconych im przez mężczyzn ograniczeń. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKobieta w mafii? Ja chcę mieć tę książkę!!! :)
OdpowiedzUsuńInteresująca pozycja. Mam nadzieję, że kiedyś zapoznam się z tą historią :)
OdpowiedzUsuńPublikacja w sam raz dla mnie. Bardzo rzadko czytam autobiografię, ale relację tej kobiety muszę poznać. Jestem ogromnie ciekawa czy udało jej się zerwać z rodzinnym piekłem i wyrwać spod wpływów mafii.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię autobiografie, więc w przyszłości będę miała tą książkę na uwadze. dziekuję za polecenie!;]
OdpowiedzUsuńMocna lektura, zwrócę na nią uwagę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJestem zaintrygowana! Muszę za książką się rozejrzeć! Koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wpadnie w moje łapy
OdpowiedzUsuńOpowieści o mafiach zawsze mnie interesowały, więc będę pamiętać o tej publikacji, tym bardziej, że to autobiografia!
OdpowiedzUsuńCiekawy opis. Książka zaintrygowała mnie, na pewno przeczytam, niebawem. :)
OdpowiedzUsuń