środa, 21 października 2020

Matt Killeen "Diabeł, laleczka, szpieg"

 


Autor
: Matt Killeen

Tytuł: Diabeł, laleczka, szpieg

Wydawnictwo: Media Rodzina

Rok wydania: 2020

Liczba stron: 472

Gatunek: literatura młodzieżowa





Nowi bohaterzy. Nowie miejsca. Nowe wojny.

“Diabeł, laleczka, szpieg” to druga część serii z Sarą Goldstein. Jej poprzedniczka zrobiła na mnie wielkie wrażenie i trafiła na półkę z ulubionymi tytułami. Choć coraz rzadziej sięgam po powieści młodzieżowe, to jednak ta seria jest najlepszym przykładem na to, że zawsze warto wyjść poza przyzwyczajenia i schematy, bo każdy gatunek może przynieść czytelnikowi wiele radości i satysfakcji.

Nowa powieść Killeena to dużo emocji i jeszcze więcej niespodzianek. Przede wszystkim zaś zaskoczyło mnie miejsce, które autor wybrał do przedstawienia książkowych wydarzeń. Tym razem podążamy wraz z nim do Afryki, gdzie gorące ziemie i ogniste charaktery jeszcze bardziej działają na wyobraźnię i podsycają upalną już atmosferę. Nie da się ukryć, że te afrykańskie tereny w literaturze i w myśli kojarzą się ze złem, przyciągają nieprzyjemne skojarzenia, nasuwają niepokojące refleksje. Wybór takiego miejsca okazał się strzałem w dziesiątkę, to wspaniałe tło dla mrocznych wydarzeń i brutalnych bohaterów.

Druga część serii z Sarą Goldstein zaskoczyła mnie też dużą dawką brutalnej szczerości i nieograniczonego realizmu. Już poprzednia książki Killeena była bardzo odważna w swoim przekazie, szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę, że traktuje się ją, jako materiał, który może być odpowiedni dla młodszych czytelników. Tymczasem autor rozprawia się ze swoim tematem bez oporów, dystansu, cenzury. Akcja powieści nabiera dzięki temu szaleńczej wręcz autentyczności. Z drugiej strony, jak wyglądała wojna każdy przecież wie, nie ma więc sensu czegokolwiek wygładzać czy upraszczać, a taką szczerość i takie pomysły należy jedynie doceniać.

Killeen zasłużył również na słowa uznania za sprawą pracy poświęconej kreacji bohaterów. Oprócz postaci występujących w pierwszej części, czytelnik otrzymuje okazję, by spędzić trochę czasu z nowymi bohaterami. Autor powieści zyskał w moich oczach tworząc bardzo ciekawe sylwetki kobiece. Być może się mylę, ale często odnoszę wrażenie, że we współczesnej literaturze brakuje inspirujących i charakternych kobiet. A te pojawiające się w „Diable, laleczce, szpiegu” właśnie za takie mogą uchodzić, tak można by je opisać.

Nie da się ukryć, że książka jest dość ciężka i trudna w odbiorze. Absolutnie nie za sprawą stylu autora czy jego pomysłów na rozwój akcji. Może natomiast przytłoczyć temat, mowa przecież o rzeczach ciężkim i niewdzięcznych. I nie samą wojnę mam na myśli, ale i inne kwestie poruszane przez autora, których zarysowywać nawet nie będę, żeby zbyt wiele nie zdradzić i nie odbierać przyjemności innym czytelnikom.

„Diabeł, laleczka, szpieg” to bardzo udana kontynuacja. Całkiem inna, a zarazem stanowiąca świetne uzupełnienie dla poprzednich wydarzeń. Dzięki tej lekturze upewniłam się, że Killeen jest znakomitym autorem. W swoją pracę wkłada bowiem dużo serca i wiele czasu. Nie boi się zaryzykować łącząc trudne tematy. Pozwala sobie na niespodzianki i zwroty akcji. A przede wszystkim oferuje czytelnikowi wspaniałych bohaterów.  

Za przesłanie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.

2 komentarze:

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)