Autor: Dagmara Andryka
Tytuł: Tajemnice Mille
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 360
Gatunek: kryminał
Niewielkie miasteczko Mille, po publikacji głośnego
reportażu, z dnia na dzień staje się bardzo popularne. Na miejsce przyjeżdżają
osoby odpowiedzialne za przygotowanie scenariusza do filmu oraz aktorka, która
odegra w nim główną rolę. Niespodziewanie znalezione zostaje ciało kobiety
ubranej na czerwono. Kim była?
Chłód za oknem, coraz dłuższe wieczory, kubek gorącej
herbaty i ciepły kocyk- taka sceneria szczególnie sprzyja spędzaniu czasu z
interesującą lekturą, szczególnie zaś z kryminałem lub thrillerem. Ja na tę
jesienną aurę wybrałam „Tajemnice Mille” Dagmary Andryki, dzięki której mogłam
przekonać się, za co czytelnicy tak cenią tę polską autorkę.
Wieczory przy tej powieści upływały mi zadziwiająco
szybko. Autorka rozpoczyna swą historię mocnym akcentem i już do końca klimat
pełen czerwieni nie pozwala o sobie zapomnieć. Pierwsze strony powieści to
wstęp do morderstwa, które następnie musi trochę poczekać, zanim czytelnik
zapozna się nieco z miasteczkiem, jego mieszkańcami i tajemnicami. Szczerze
przyznam, że nie raz pomyślałam sobie, że ten wstęp jest nieco za długi, nie
mogłam się doczekać gorących poszukiwań sprawcy, podążania śladem Andryki,
gorączkowego łączenia faktów.
Niewątpliwie jednak w tej spokojnej i dość sennej
części „przed morderstwem” kryje się wiele uroku. Autorka przedstawia zadziwiająca
rzeczywistość małej miejscowości, w której nie tylko wszyscy się znają, ale
także chętnie patrzą sobie na ręce, zazdrośnie oceniając sukcesy i z uśmiechem
podsumowując porażki. W Mille tylko na pierwszy rzut oka mieszkańcy są
przyjaźni, sympatyczni i skorzy do pomocy, kiedy natomiast gaśnie światło, a
ryneczek się wyludnia… Andryce świetnie udało się oddać nastrój
charakterystyczny dla takich małych społeczności, wciąż żyjących wydarzeniami
sprzed lat, w których przeszłość trzyma się niebezpiecznie blisko
teraźniejszości.
Choć początkowo niewiele się dzieje, to opisy
miasteczka i jego mieszkańców mocno działają na wyobraźnię czytelnika. Niełatwo
stworzyć tak spokojną i harmonijną historię, w której niedopowiedzenia,
przemilczenia i tajemnice tworzą bardziej napiętą atmosferę, niż wypływające na
powierzchnię ciała. Bo podczas lektury czujemy, że zaraz coś się wydarzy, wiemy,
że zostaniemy zaskoczeni i nauczymy się czytelniczej pokory, ale nie mamy
pojęcia kiedy i w jakich okolicznościach. Autorka odmalowuje krajobraz przed
burzą, jakiej nie dało się uniknąć.
A kiedy już do tego morderstwa docieramy, czeka na nas
wielki chaos. Prawdopodobnie każdy podczas tej lektury jest świadomy faktu, kto
zginąć musi czy powinien, a jednak autorka stara się, by nie było to wcale tak
oczywiste, przy pomocy drobnych szczegółów sprowadzając czytelnika na manowce. W
tej historii wszyscy wydają się być podejrzani i każdy dobrze pasuje do profilu
sprawcy. Kryształowi niemalże mieszkańcy muszą zadbać, by ich tajemnice nie
ujrzały światła dziennego, by sekrety nie obciążyły ich i nie pociągnęły na
dno. A może to nie to małe miasteczko ponosi odpowiedzialność, tylko wielki
świat? Sława, pieniądze i przepych. Jak myślicie?
Uzupełnienie dla tej historii tworzy barwna gama
bohaterów, wśród których zdecydowanie wyróżniają się kobiece postacie. Andryka
zadbała, by każda z nich rzuciła na nas swój urok, by o każdej było choć przez
chwilę głośno. A ich odwaga, charyzma, sposób bycia nie pozwalają im skryć się
w cieniu i umknąć uwadze czytelnika, poznającego powieść szybko i
niecierpliwie.
„Tajemnice Mille” to soczysta i zastanawiająca
historia. Każdy szczegół ma tutaj olbrzymie znaczenie i podczas lektury warto
przykładać do nich baczną uwagę. Andryka stworzyła dość prostą, ale wartą naszego
czasu opowieść, świetną na jesienne i zimowe wieczory.
Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Również mam tę książkę w planach. 😊
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu zbieram się do tego by poznać twórczość autorki :) Myślę, że jej kryminały mogłyby mi przypaść do gustu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w końcu zapoznam się z tą książką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
DO tego tytułu nie trzeba mnie zachęcać. Na pewno przeczytam:)
OdpowiedzUsuńRównież jestem zadowolona z lektury :)
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na ten kryminał ;)
OdpowiedzUsuńChętnie na nią zapoluję;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!