Autor: Klaudia Kloc- Muniak
Tytuł: Substancja
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 308
Gatunek: thriller
“Substancja” zapowiadała się niezwykle kusząco.
Thriller z medycznym tłem, grupa studentów, którzy kolejno giną i
charyzmatyczna bohaterka. A do tego wiele pozytywnych słów, jakie padły pod
adresem autorki książki. Do lektury zabierałam się z wielką niecierpliwością i
nadzieją, że okaże się ona strzałem w dziesiątkę. Czy rzeczywiście tak było?
Najmocniejszy punkt powieści to bez wątpienia
osadzenie akcji wśród naukowców i wykorzystanie motywu pracy nad innowacyjnym
lekiem. Dawno nie czytałam powieści, dla której stworzono by podobne tło
wydarzeń, a trzeba przyznać, że daje to autorowi wiele możliwości. Substancja
testowana laboratoryjnie, zamknięty krąg wtajemniczonych, niezwykłe
zaangażowanie studentów biorących udział w badaniach oraz chęć zdobycia wyróżnienia
i pieniędzy w związku z realizacją projektu- te elementy sprawiają, że
atmosfera powieści staje się gęsta, ciężka i klimatyczna, nadają akcji
charakteru, a czytelnika mobilizują do przyspieszenia tempa czytania.
Czytałam szybko, z dużą ciekawością i krążącymi po
głowie pytaniami- co jeszcze wydarzy się na powieściowych stronach? Czym
zaskoczy nas autorka? Jak zakończy się ta historia? Zaangażowałam się w tę
lekturę, a jej poznawanie przebiegało bardzo płynnie, w czym bez wątpienia duża
zasługa lekkiego stylu autorki i krótkich rozdziałów, przy których wciąż mamy
chęć powtarzać sobie „jeszcze tylko jeden i już kończę”. „Substancja” to jedna
z tych książek, które intrygują od początku i do końca potrafią utrzymać
czytelnika w atmosferze zaciekawienia.
Podoba mi się również, że autorka nie skupiła się
przesadnie na sylwetkach bohaterów i analizie ich postępowanie. Moim zdaniem w
przypadku tego typu powieści elementy te można śmiało zepchnąć na boczny tor.
Kloc-Muniak podąża ściśle za swoim tematem, w odpowiednim tempie i dobrym
klimacie, stopniowo realizując poszczególne punkty, ujawniając kolejne
szczegóły i mobilizując czytelnika do odgadnięcia, co jeszcze dla nas
przygotowała.
Autorka stworzyła także silne sylwetki bohaterów,
które dają nam do myślenia i zmuszają do określenia naszego stanowiska wobec
podejmowanych przez nich działań. Choć Kloc-Muniak nie przywiązała, moim
zdaniem, dużej uwagi do kreowania postaci, to jednak znakomicie wpisały się one
w klimat powieści. Niewiele o nich wiemy, ale mamy świadomość, że zajmują
odpowiednie dla siebie w tej historii miejsce.
„Substancję” oceniam bardzo pozytywnie, choć przyznam
szczerze, że nie wszystkie rozwiązania i pomysły autorki przypadły mi do gustu.
Nie rozumiem obecności wątku dotyczącego związku głównej bohaterki, który
wybucha namiętnie na powieściowych stronach. Sam motyw, wzbogacony seksem,
który raz po raz się powtarza, nieco mnie zirytował. Uważam także, że ta
opowieść mogłaby być nieco bardziej skomplikowana, szybko bowiem rozgryzłam
zagadkę i choć czytało mi się dobrze, to jednak brakowało mi efektu zaskoczenia.
Myślę, że autorka ma spory potencjał i znalazła sobie
lukę na rynku thrillera. Ciekawi mnie, co jeszcze może nam zaprezentować.
Za przesłanie książki do recenzji dziękuję portalowi Sztukater.
Na ten moment, chyba jednak nie sięgnął po tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, aż tak mnie na tę chwilę raczej nie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna czy to lektura dla mnie :)
OdpowiedzUsuń