Jeszcze trzy lata temu nie wyobrażałam sobie, że będę
czytała książki inne, niż papierowe. Nie da się zastąpić trzymania ich w
rękach, czucia ich ciężaru, możliwości zabrania ze sobą niemal wszędzie. Wiele razy
jednak z tym ciężarem się męczyłam, nanosiłam się, było mi niewygodnie i nie po
drodze. Ale nie poddawałam się.
Pierwszy raz pozwoliłam sobie na przeczytanie e-booka,
kiedy temat ten pojawił się podczas prowadzenia bloga, przy nawiązywaniu
współprac z wydawnictwami. Wzięłam do ręki czytnik i przekonałam się, że choć
uczucie jest zupełnie inne, przyjemność z czytania jest nie mniejsza, a może
nawet większa poprzez wygodę, którą takie urządzenie daje.
Dziś chętnie czytam na tablecie, czytniku czy nawet na
telefonie. Od kilku miesięcy korzystam z abonamentu Legimi. Przygoda nieco
przypadkowa, zainicjowana przez innych członków rodziny, a cieszy jak Netflix :)
Dlaczego
pokochałam Legimi?
- Ponieważ abonament nie jest drogi.
- Bo mogę korzystać z kilku urządzeń w ramach jednego abonamentu i podzielić się z członkami rodziny.
- Ponieważ wygodniej czyta mi się grube książki.
- Bo łatwiej jest zabrać ze sobą na wakacje tableta/czytnik/telefon.
- Ponieważ mogę zaoszczędzić miejsce i pieniądze.
- Bo mniej męczę oczy, kiedy czytam nocami i nie muszę się użerać z przenośnymi lampkami.
- Ponieważ mam dostęp do interesującej i niemałej bazy książek.
- Bo podoba mi się, jak aplikacja podsumowuje mój czas czytania każdego dnia i w ciągu tygodnia.
- Ponieważ kontakt z pracownikami serwisu jest szybki i łatwy.
- Bo całość jest wygodna, łatwa w obsłudze i intuicyjna.
A czy Wy korzystacie z Legimi?
Czy lubicie czytać e-booki?
Jakie zalety takiego rozwiązania dostrzegacie?
Bardzo mocno rozważałam zakup Legimi, ale niestety mam zbyt stary czytnik, żeby aplikacja na nim śmigała. ;-)
OdpowiedzUsuńTo bardzo świetna appka, korzystałam z niej długo.
OdpowiedzUsuńMój blog
Znam tę platformę, ale nie korzystam z niej choć myślę, że niedługo się to zmieni. 😊
OdpowiedzUsuńJa korzystam z Legimi i również jestem zachwycona. Jak na razie tylko dla audiobooków, (które bardzo lubię i to w sumie na równi z papierowymi książkami). Nie dorobiłam się jeszcze własnego czytnika. I nie ukrywam, że nie miałam zamiaru go posiadać. Dopiero Legimi sprawiło, że zaczęłam się nad nim zastanawiać. Nie chcę jednak kupować go w abonamencie, a z racji trudnej sytuacji gospodarczej, na razie w niego nie inwestuję... Ale gdy tylko uda mi się nieco zaoszczędzić, kupuję czytnik i będę korzystać z abonamentu w pełni. Jedyne co dla mnie jest na minus, to właśnie to, że nie istnieje możliwość wykupienia abonamentu na same tylko audiobooki.
OdpowiedzUsuń