Autor: Nick Bilton
Tytuł: Król darknetu
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 376
Gatunek: literatura faktu
Przez całe życie wierzył, że każdy z nas ma prawo do
wyboru i własnych decyzji, które nie powinny być kontrolowane i oceniane przez
rząd. Stworzył stronę internetową, na której można było kupić dowolny narkotyk,
wystarczyło jedynie posiadać odpowiednie środki. Przekonania doprowadzały go do
podejmowania coraz większego ryzyka i skierowały na niego uwagę władz, które
postanowiły wytropić zuchwałego przestępcę za wszelką cenę.
“Król darknetu” to lektura, która mnie oszołomiła i
zachwyciła. W dużej mierze za sprawą przygotowania i pracy, jaką wykonał jej
autor. Z pewnością nie jest łatwo napisać książkę na taki temat. Poznać lepiej
przestępcę, o którym się pisze. Prześledzić kulisy prowadzonych przeciwko niemu
śledztw. Zagłębić się w psychikę ścigających i poszukiwanego. A przede
wszystkim przedstawić wszystkie te informacje w sposób jasny i interesujący.
Nie mogłam wyjść z podziwu, jak fantastycznie Bilton
przedstawił ten temat, prezentując ogrom pracy, wspaniałe przygotowanie i
autentyczne zainteresowanie tym tematem. Kiedy dodamy do tego lekki styl,
otrzymujemy niezwykłą mieszankę, którą śmiało można polecać. Jestem pewna, że
to temat, który mógłby zainteresować każdego. Nie tylko ze względu na tematykę
związaną z tym mrocznym darknetem, ale też pracę śledczych i filozofię życia,
jaką kierował się podejrzany. Takie połączenie różnych kwestii nie tylko czyni
całość bardziej zajmującą, ale skutecznie przykuwa czytelnika do fotela i nie
pozwala mu się oderwać.
Choć opisywane dochodzenie w żadnej mierze nie przypominało
sensacyjnego pościgu, to uwierzcie mi, że wcale nie okazało się przez to mniej
interesujące. Bystry i przekonany o swoich racjach mężczyzna na czele dziwnego
i niepokojącego internetowego sklepu kontra wszystkie najważniejsze agencje
próbujące go wytropić. Godziny poświęcone przez niego na tworzenie nowych
zabezpieczeń i rozwijanie serwisu i lata pracy najlepszych i najbystrzejszych
pracowników służb w charakterze śledczych, informatyków, tajnych agentów. Dla
mnie ta lektura okazała się szalenie interesująca.
Bilton przedstawił nam szereg niezwykłych bohaterów. W
moim mniemaniu zrobił to bardzo obiektywnie, nikogo nie pogrążając ani nie
tłumacząc. Na stronach książki poznajemy fakty i informacje z ich życia,
śledzimy ich postępowanie, próbujemy zrozumieć motywy. Warto również dodać, że
te postacie się zmieniają, dojrzewają, nabierają doświadczenia, zmieniają
sposób postrzegania świata oraz zaburzają granicę między dobrem, a złem. To
wspaniała uczta bazująca na ludzkich pragnieniach i ułomnościach, podkreślająca,
że zawsze biel i czerń łączą różne odcienie szarości.
Duże znaczenie miał dla mnie również sposób, w jaki
temat ten przedstawiono. Krótkie rozdziały, lekki styl autora, zwracanie kolejno
uwagi na różnych bohaterów. Te elementy sprawiły, że łatwiej było się zaczytać
i pozwoliły dłużej utrzymać zainteresowanie (mimo że lektura jest wyjątkowo
interesująca, to jednak temat nieco ciężki).
„Król darknetu” to moim zdaniem prawdziwa perełka. Nie
tylko prezentuje ciekawe i ważne sprawy, kwestie aktualne, ale również skłania
nas do myślenia. Podczas lektury nasunęło mi się wiele refleksji, a
przemyśleniami chętnie się dzieliłam. Może ciężko w to uwierzyć, ale tematy
poruszane w książce łatwo odnieść do życia każdego z nas. Serdecznie polecam
ten tytuł.
Za przesłanie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czarnemu.
Nigdy wcześniej nie słyszałam o Nicku Biltonie. Bardzo ciekawa postać. Muszę koniecznie przeczytać. A wydawnictwo Czarne wydaje mnóstwo ciekawej literatury faktu...
OdpowiedzUsuńSkoro kwestie poruszane w tej książce są ponadczasowe, to zdecydowanie chce po nią sięgnąć. 😊
OdpowiedzUsuń