Autor: John Grisham
Tytuł: Dzień rozrachunku
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 512
Gatunek: literatura współczesna
Ten dzień nie zapowiadał żadnej tragedii. Pete Banning
wstał wcześnie, zjadł śniadanie z siostrą, przejrzał dokumenty i przywitał się
z pracownikami. Następnie z zimną krwią zastrzelił miejscowego pastora. Na
wszelkie pytania odpowiadał, że nie ma nic do powiedzenia…
Mam nadzieję, że twórczości Johna Grishama nie trzeba
już nikomu polecać. Jeśli jednak ktoś jeszcze nie przekonał się o zaletach
powieści tego mistrza, to z przyjemnością zaproponuję, by swoją przygodę zaczął
właśnie od tej książki. „Dzień rozrachunku” to fantastyczna, wielowątkowa
historia, która nikogo nie pozostawi obojętnym.
Najnowsza książka Grishama zaskoczyła mnie za sprawą
połączenia ze sobą różnych tematów. Z jednej strony śledzimy sprawę morderstwa
i próbujemy zrozumieć motywy, jakie towarzyszyły zabójcy. Z drugiej podążamy za
głównym bohaterem obserwując wydarzenia, które doprowadziły go do
ostateczności. Na chwilę przenosimy się w czasy II Wojny Światowej, przez
moment żyjemy w Ameryce zdominowanej przez segregację rasową. A gdyby klimat
nie był wystarczająco intensywny i refleksyjny, to uzupełniono go sekretami i
tajemnicami.
Niedopowiedzenia oraz półprawdy wytyczyły ścieżkę, którą z
wielką przyjemnością kroczyłam poznając książkową fabułę. Rozpierała mnie
ciekawość i nie mogłam doczekać się, aż poznam powód, dla którego szanowany
obywatel dokonał morderstwa. A Grisham wcale się nie spieszył, by cokolwiek
zdradzić, pogłębiając napięcie i zwiększając zainteresowanie. Choć wydawało mi
się, że w dużej mierze rozgryzłam tę zagadkę, okazało się, że przeceniłam swoje
umiejętności, a zakończenie wprawiło mnie w osłupienie.
Nie mogę powiedzieć, by któryś z opisywanych tematów i
realizowanych wątków okazał się dla mnie bardziej interesujący od pozostałych.
Grisham bardzo umiejętnie łączy bowiem tematy, raz po raz wykazując się
pomysłowością i świetnym stylem. Trzeba również zaznaczyć, że w przypadku tej
powieści takie połączenie wątków okazało się prawdziwą bombą. Całość
zaskakiwała, poruszała i dawała do myślenia, nie pozwalając się nudzić.
Pisarz przedstawił mi również wyrazistych i
charyzmatycznych bohaterów. Takie postacie zawsze zostają z czytelnikiem na
dłużej, a podejmowane przez nie decyzje mocno działają na wyobraźnię. Główny
bohater tej historii zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Mimo że nie zawsze
mogłam zrozumieć, co nim kierowało i nie z każdym pomysłem byłam skłonna się
zgodzić, to jestem pewna, że losy tej postaci porównywać będę z bohaterami
kolejno czytanych książek.
„Dzień rozrachunku” to powieść, o której łatwo napisać
i powiedzieć dobre rzeczy. Jestem nią tak zauroczona, że mogłabym jeszcze długo
wyliczać wszystkie zalety i pozytywy. Nie chcę jednak przez przypadek zbyt
wiele zdradzić. Sięgnijcie po nią i przekonajcie się, jak wspaniałym autorem
jest Grisham. Zobaczcie, jak fantastycznie łączą się w jego książkach pisarskie
doświadczenie, życiowa wiedza i lekkość przelewania myśli na papier. Gorąco
polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Zapowiada się interesująco ale nie jestem pewna :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Recenzja zachęca do przeczytania książki :)
OdpowiedzUsuńMm trochę kłopot z Grishamem... Już dawno temu chciałam poznać jego twórczość i strasznie się na nią "napaliłam" Pamiętam, że przeczytałam "Firmę" i na tym się skończyło. Wynudziła mnie ta książka. Styl mnie nie przekonał i jakoś nie sięgałam już później po inne tytuły.
OdpowiedzUsuńNa pewno się za nią zabiorę. Bardzo lubię tego Autora!
OdpowiedzUsuńDużo dobrego czytałam o książkach tego autora, więc chętnie sięgną po jego książkę. 😊
OdpowiedzUsuń