poniedziałek, 8 czerwca 2020

Julie Clark "Ostatni lot"




Autor: Julie Clark
Tytuł: Ostatni lot
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 448
Gatunek: thriller psychologiczny







Każda z nich zmaga się z własnymi demonami i szuka ucieczki, która wydaje się nieprawdopodobnym rozwiązaniem. Przypadkowe spotkanie na lotnisku i chwila rozmowy dają im możliwość, o jakiej nawet nie śniły. Czy przewrócą całe życie do góry nogami i poświęcą, to co znajome dla niepewnej przyszłości?

“Ostatni lot”, to książka, w której łatwo się zagubić. Zapomnieć o własnym świecie, obowiązkach i problemach, na ten czas stając się jedną z bohaterek czytanej historii. Ja przeczytałam ją jednego dnia, nie mogąc pozwolić sobie na dłuższe oczekiwanie w celu poznania zakończenie i wszystkich tajemnic związanych z fabułą. I z przyjemnością w tym miejscu zaznaczę, że nie mam do Julie Clark żadnych uwag i zastrzeżeń, wszystko mi się podobało.

Autorka stworzyła fabułę nie tylko interesującą, ale także bardzo angażującą. Historia dwóch kobiet magnetyzuje czytelnika od samego początku, a rozwój wydarzeń sprawia, że nie ma chęci zrezygnować z ich poznania i odłożyć książki przed poznaniem finału. Kolejne rozdziały przedstawiają życiorysy kobiet, których życie różniło się diametralnie. Każdy z nich natomiast był szalenie zajmujący i dający do myślenia. Ciężko było mi wybrać faworytkę i to w jej stronę skierować większość ciepłych uczuć.


Clark wykreowała swoje bohaterki na zasadzie kontrastu. Ich życie całkowicie się różniło i choć pozornie wszystko było w porządku, to każda z nich marzyła, by zacząć od nowa. Obydwie okazały się silne i odważne, a ich poczynania i decyzje śledziłam z wielkim zainteresowaniem. Autorka naprzemiennie oddawała im pierwszy plan, poświęcając trochę miejsca każdej z nich, a tym samym stopniując napięcie i wzmacniając moje zainteresowanie tą opowieścią.

Istotnym zabiegiem w powieści okazało się także dzielenie perspektywy czasowej. Przeszłość i teraźniejszość walczyły ze sobą o moją uwagę, a ja sama nie wiedziałam, które z tych wydarzeń przyciągają mnie bardziej. Bardzo lubię takie rozwiązanie. Dzięki niemu całość staje się bardziej tajemnicza i zajmująca.

Autorka nie podała nam wszystkiego na tacy. Umiejętnie stworzyła iluzję, że do samego końca nie możemy być pewni, co jeszcze się wydarzy i co już miało miejsce. Dzięki temu rozwiewa przesadną pewność siebie znawców mocnych klimatów i subtelnie bawi się z nimi w kotka i myszkę, sugerując różne rozwiązania.

„Ostatni lot” bardzo przypadł mi do gustu. Historia była świeża, rozwój fabuły potrafił mnie utrzymać przy książce, a zakończenie zaskoczyło. Doceniłam także warstwę obyczajową powieści, umożliwiającą lepsze poznanie bohaterek i wczucie się w ich problemy oraz przemyślenie własnych. To hipnotyzująca, kobieca opowieść, którą chętnie Wam polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza. 

5 komentarzy:

  1. Już niebawem zabieram się za czytanie tej książki z ogromną ciekawością. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również jestem nią zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam już kilka recenzji tej książki i jestem strasznie jej ciekawa. Już chciałabym wiedzieć jak potoczą się losy bohaterek i jak wszystko się skończy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam jak retrospekcje i skupianie się na dwóch czasach jednocześnie - daje to nowy obraz dla rzeczywistości! :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)